FKK Ulika k/ Poreč - zbiór informacji

marcel232 napisał(a):
Nasza córka była oswajana z 'tematem' od narodzin. Teraz ma 9 lat i nigdy nie zwracała uwagi na naszą/swoją nagość w domu/łazience itp. Co roku spędzamy 2-3 tygodnie na Valalcie bez żadnych problemów. W zeszłym roku była z nami kuzynka córki (lat 11) w tym roku była druga kuzynka w wieku...14 lat i też nie było tematu z...'oswajaniem'. Obydwie siostrzenice żony wiedziały gdzie z nami jadą i jaki obowiazuje tam 'ubiór'.

Myśmy w cro na N campie byli z nią po raz pierwszy jak miała 3 lata. Byli z nami znajomi gdzie ich sym miał 5-6 lat. Znajomych była to absolutnie pierwse przygoda z taką plażą, nie wspominając nawet o campingu. Była z nami kuzynka jak miała 13 lat i też pierwszy raz w życiu widziałą gołego faceta i na dodatek w ilosci kilku tysięcy. Jakos problemów nie widziałem ...

Generalnie mało to wszystko ma wspólnego z Uliką i w sumie w każdym temacie N mozna by o tym pogadać. Jak zainteresowany chce więcej o tym pogadać proponuje poszukanie lu założenie w N-aszym dziale odpowiedniego tematu

Odgrzeję temat
Jak tam na Ulice? Jest ktoś akurat na kempingu? Jakieś zmiany w tym roku? My planujemy wybrać się na początku przyszłego tygodnia, ale prognozy pogody jakieś takie niepewne

Trochę terenu w części "psiej" sparcelowano. Poza tym bez zmian. Pogoda faktycznie nie dopisuje. Wróciliśmy w niedzielę trochę zawiedzeni. Ale może w sierpniu sobie powetujemy to zawiedzenie.

Pozdrawiam.

My w cro od piątkowego poranka. Zastanawiamy się czy nie wpaść w poniedziałek na kilka dni, z sentymentu, na Ulikę. Pogoda jak na razie świetna. Miał być testowo Solaris ale znajomi skutecznie nas od tego odwiedli. Powodem mała ilość cienia i malutki basenik. Zobaczymy, planu nie ma gdyż to w końcu urlop

My jesteśmy już tydzień. Pogoda wspaniała. Ulika wyjątkowo rodzinna. Bardzo dużo młodych małżeństw z dziećmi
Dziwią nas wolne miejsca na parcelach i free żonę. Piotrze musicie odwiedzić Ulike.

wiegal napisał(a):My jesteśmy już tydzień. Pogoda wspaniała. Ulika wyjątkowo rodzinna. Bardzo dużo młodych małżeństw z dziećmi
Dziwią nas wolne miejsca na parcelach i free żonę. Piotrze musicie odwiedzić Ulike.

Do kiedy tym razem jesteście?

piotrulex napisał(a):

wiegal napisał(a):My jesteśmy już tydzień. Pogoda wspaniała. Ulika wyjątkowo rodzinna. Bardzo dużo młodych małżeństw z dziećmi
Dziwią nas wolne miejsca na parcelach i free żonę. Piotrze musicie odwiedzić Ulike.

Do kiedy tym razem jesteście?

No to dziś na kilka dni zajechaliśmy

Jak zwykle pod wielkimi dębami niedaleko piekarenki i warzywniaka

Za Wami się rozglądałem lecz bezskutecznie. PL nie widzę zbyt wiele

Ze zmian widzę nieco więcej wykostkowanych i wyasfaltowanych chodników. Na wybiegu dla psów, niedaleko kortów są pyszne figi, których wcześniej tu nie spotykaliśmy

Sklepik droższy niż ten na Bunculuce. Pizza już chyba od 45kn i w smaku niezawodna choć cały czas nie można za nią płacić kartą

Morze jak zwykle zauważalnie cieplejsze niż na wyspie co dla nas nie jest zaletą. Ma za to wiele resztek krabów, które wyławiamy i robimy pamiątkowe ramki 3D

Kilka dni pobędziemy

Wiegal - jak zwykle, miło Was spotkać

Pizzerii lepiej unikać jak ognia-właściciel to cham i prostak. Złożyłem w recepcji skargę i złamanej kuny tam nie zostawię.

FM79 napisał(a):Pizzerii lepiej unikać jak ognia-właściciel to cham i prostak. Złożyłem w recepcji skargę i złamanej kuny tam nie zostawię.

Twoim zdaniem oczywiście

Bywamy tam od nastu lat, kilkukrotnie podczas pobytu. Zawsze miło, sympatycznie, często z rabatem

Jak tak na nich jedziesz to może jakieś konkrety?

Gdy się wybieram.w nowe miejsce zwykle zerkam na opinie google. Musi być ponad 4* a najlepiej 4,5 i więcej. Często czytam komentarze z 1-2 gwiazdkami i często widzę np

- jedzenie super, niskie ceny, niestety brak podjazdu dla wózków dyskwalifikuje to miejsce

- wszystko ekstra tylko niestety lokal do bani gdyż nie można nawet w ogródku usiąść mając psa

- bardzo dobre jedzenie ale niestety kalnerka nawet się do mnie nie uśmiechnęła

Itd, itp

Może to i ważne ale akurat nie dla mnie ...

No widzisz, ja zostawiam napiwki, ty dostajesz rabat. Szkoda, że dla jakiegoś marnego rabatu bronisz chama nie znając nawet sytuacji.
Półfinał mistrzostw świata po deszczu, rozwieszona ścianka która chroniła wcześniej przed opadami. Ludzie gnieżdżą się, żeby zobaczyć chociaż kawałek telewizora, na zewnątrz kilka pustych, jeszcze mokrych stolików stojących za tą ścianką. Żona przestawia jeden z nich, żebyśmy mogli obejrzeć mecz, oczywiście przy pizzy i piwie, ale pan cham kelner (i właściciel) z mordą łapie za ten stolik i przestawia go tam gdzie stał. Zrobił to w tak chamski sposób, że nawet nie chce mi się o tym pisać. Gdyby nie obecność dzieciaków, to bym mu wstydu narobił. Wróciłem tam po chwili w poszukiwaniu szefa, ale jak się okazało to on jest szefem. Złożyłem skargę na recepcji i tyle. Generalnie to gdybyśmy byli Niemcami, to pewnie sam by nam stolik przestawił, złamas p...lony. Ale poza tym jest fajnie, bo daje rabaty

FM79 napisał(a):No widzisz, ja zostawiam napiwki, ty dostajesz rabat. Szkoda, że dla jakiegoś marnego rabatu bronisz chama nie znając nawet sytuacji ...

Czytasz coś czego nie napisałem

Nie bronię, pisze że my jesteśmy zadowoleni, nasi znajomi również, ich znajomi także i to od nastu lat. Dla nas zawsze miło, sympatycznie i smacznie

Gdy ceny nie są niskie o obsługuje właściciel ja raczej napiwków nie zostawiam. Rabat często dostawały dzieciaki, które same chodziły tam zamawiać gdy zgłodniały na basenie. Nawet teraz zapytałem ale dla nich też tam wszyscy mili.

No widzisz, a jednak nie jest tak słodko-kilkanaście osób było świadkami tej sytuacji. Natomiast właściciel Restauracji Palma (nie pizzerii), to podobno inna osoba i podczas kolejnego, już finałowego meczu zachował się z klasą. Nas tam nie było, pojechaliśmy do Poreca zobaczyć tą fetę W restauracji Palma jest ok, ten grubszy kelner bardzo przyjemny i dobrze mówi po angielsku.
Co do grill ulika- też w tym roku dziwna sytuacja była. Ogólnie jakoś tegoroczny pobyt pokazał nam dość sporo minusów tego kempingu. Słyszałem od ludzi, że lecą coraz bardziej na kasę i chyba coś w tym jest, bo rok wcześniej widzieliśmy same superlatywy, a teraz trochę realniej na to patrzymy. Cóż, kasa...

Dziś dotarliśmy do domu. Było barrrdzo miło i sympatycznie. Atmosfera pełnego relaksu, uprzejmości i życzliwości. Fajnie było choć chwilę porozmawiać Piotrem i jego uroczą małżonką. Chyba mi przygrzało bo faktycznie zareklamowałem wolne żony.
Na porządku dziennym wymiana uśmiechów, gestów z zupełnie obcymi współuczestnikami pobytu na kempingu.
Nie przyćmi pozytywnych wspomnień utarczka z pracownikiem kempingu co robił objazdy na wysłużonej pierdawce (skuterze). Został nasłany przez słoweńca, który rozstawił się za nami. Trudno sobie wyobrazić mniejszą przyczepę niż nasza, a on zaczął mi wymierzać metraż free zone. Okazuje się, że należy się tylko 80 metrów kwadratowych. Po polsku wyjaśniłem mu kto jest dla kogo i kto komu płaci pieniądze. Przez chwilę wszyscy w koło mieli troszkę przedstawienia.
Polecam obiady w Palmie. Miała obsługa i smacznie. Czas spędzony w Ulice pozytywnie naładował akumulatory przywrócił wiarę w ludzką życzliwość.
Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich kempingowców i do zobaczenia.

wiegal napisał(a):... Fajnie było choć chwilę porozmawiać Piotrem i jego uroczą małżonką ...

Witajcie

My dotarliśmy do domu w nocy z piątku na sobotę

Nam również bardzo miło było Was ponownie spotkać i choć trochę porozmawiać

Mamy nadzieję, do następnego

Witajcie,

Jesteśmy młodym małżeństwem, w tym roku ponownie wybieramy się na Ulikę. Ktoś z Polski w okolicach połowy lipca?