Zimowe Giro d'Liguria

14.02.2011

II etap
Salzburg - Potro Maurizio (znowu dojazdówka)

Z tego odcinka dojazdówki już jest mała dokumentacja .
Pogoda była zdecydowanie lepsza, a z każdym kilometrem było coraz cieplej



















Kilka słów podsumowania odcinków dojazdowych.
Odcinek "polski" bez większych kłopotów.
Odcinek "czeski" ok, choć około 30 km trelinki przed Brnem jest wkurzające
Odcinek "austriacki" bez problemów, choć nie doczytałam przed wyjazdem, że za przejazd odcinkiem autostrady przez przełęcz Brenner jest płatny (8 euro)
Odcinek "włoski" bez problemów, ale te autostrady do tanich nie należą (za nasz odcinek Brenner - Imperia zapłaciliśmy 41 euro )


A to już na parkingu po zjeździe z autostrady, w oczekiwaniu na Alessio, który miał po nas wyjechać i poprowadzić nas do apartamentu





W następnym odcinku zapraszam na spacer po Porto Maurizio, które prezentuje się tak



cdn

III etap
Imperia
cz.I - Porto Maurizio

Zapraszam na spacer po Imperii .
Miasto powstało w 1923 roku z połączenia dwóch mniejszych miejscowości: Porto Maurizio i Oneglii.
Zaczynamy od Porto Maurizio, gdzie mieszkaliśmy.
A będzie to dłuuuugi spacer

W tej kamienicy był nasz apartament.



A taki mieliśmy widok z okna








Spacer uliczkami Porto Maurizio przypominał nam spacery uliczkami chorwackich miasteczek, choć jak dla mnie, chorwackie są bardziej czyste i zadbane. Zresztą porównania z Chorwacją towarzyszyły nam często, i jakoś tak wychodziło, że zawsze wygrywała Cro .
















































I jeszcze taka ciekawostka.
Porto Maurizio położone jest na wzgórzu, więc dla wygody mieszkańców, żeby nie musieli chodzić po schodach, w mieście jest kilka publicznych wind. Straszne leniuszki z tych Włochów





cdn

agnieszka-bg napisał(a):Witaj, Myszo.
Zima znów Cię skłoniła do ucieczki ku słońcu?

Oj tak tak, ale po powrocie z tak ciepłego miejsca nie jest tu łatwo

agnieszka-bg napisał(a):W czerwcu pójdziemy Waszymi śladami po Salzburgu

My też mamy plan jeszcze kiedyś do Salzburga wrócić


Pozdrawiam, Mysza (też Agnieszka )

III etap
Imperia
cz.II - Oneglia

Jeszcze kilka zdjęć z Porto Maurizio i spacerkiem pójdziemy do Oneglii.
















Strasznie roślinny wyszedł ten odcinek . Ale to może dlatego, że ja nie mogłam się napatrzeć na te piękne zielone juki (w domu nie chce mi tak rosnąć ), ogromne kaktusy, kwitnące aloesy, mandarynki na drzewach (dziwiłam się, że tak spadają na ulice, nikt ich nie zrywa i się marnują, ale jak się poczęstowałam i spróbowałam, to już wiedziałam dlaczego - strasznie kwaśne )

Teraz nadmorskim deptakiem idziemy do Oneglii.



Od czasu do czasu będą też zdjęcia ciekawych samochodów .




W Oneglii nie spędziliśmy za dużo czasu.
Skoncentrowaliśmy się właściwie tylko na porcie, bo żurawie portowe, kutry i tym podobne rzeczy zawsze bardzo ciekawią mojego mężą

















A w następnym odcinku zapraszam do Sanremo .

cdn

Jacek S napisał(a):Spotkałaś Drupi'ego?

Nie wiem , bo ja nie rozpoznaję ichniejszych gwiazd (moje dziecko twierdzi, że ja żadnych "jej" gwiazd nie rozpoznaje ).
No Al Bano bym rozpoznała
Ale taką muzykę to lubię .
A akurat cały ten tydzień co byliśmy był festiwal w Sanremo i w telewizji mówili prawie tylko o tym .
Festiwalowe gwiazdy spacerowały po deptaku, ale też były przez to straszne korki