Zaczyna się... IV RP

Rzeczywiście zapomniałem o Estonii.
Zeszłoroczny deficyt budżetowy - 3% PKB
Zadłużenie ok 7% PKB
(!)

arkona napisał(a):[robiący tutaj za radykalistę JKM od zawsze postuluje za wprowadzeniem zakazu tworzenia deficytu budżetowego.

Postulować może, ale może to wprowadzić jak wygra wybory i w Sejmie będzie miał 50 +1 %

W polskich realiach żadna partia długo takiego wyniku nie osiągnie, nawet PO.

Możemy przyjąć założenie, że JKM i jego kanapowe ugrupowanie zdobędzie np. 5 % poparcia, znajdzie się w Sejmie i wejdzie do koalicji rządowej z ugrupowaniem mającym np. 45 %.

Wprowadzi swoje postulaty w 100 %

Janusz Bajcer napisał(a):Możemy przyjąć założenie, że JKM i jego kanapowe ugrupowanie zdobędzie np. 5 % poparcia, znajdzie się w Sejmie i wejdzie do koalicji rządowej z ugrupowaniem mającym np. 45 %.

Wprowadzi swoje postulaty w 100 %

Oczywiście, że nie. Ale taki "języczek u wagi" sporo może i bedzie dobrze, jak wprowadzi chociaż 10-20%. Przypominam Ci, że swego czasu trzech posłów z UPR zadecydowało o upadku rządu Suchockiej.

hepik napisał(a):Intelektualnie-porażające.
Pocieszające,że wyznawców JKM mozna juz liczyć tylko w promilach

Tylko zdrowe ryby płyną pod prąd!

arkona napisał(a):http://3.bp.blogspot.com/_kRVHYwkw7LE/S53xGC8foyI/AAAAAAAAAJ8/2re4z0eTW4A/s1600-h/zadluzenie.jpg

Bardzo ciekawy wykres. Powinni go sobie powiesić na ścianie wszyscy wybierający mniejsze zło. Ciekawe co odpowiecie wnukom na pytanie dlaczego muszą spłacać tak horendalne zadłużenie.

jp napisał(a):Tylko zdrowe ryby płyną pod prąd!

jan_s1 napisał(a):O ile pamiętam, to w ciągu ostatnich kilkunastu lat jedynie Republikanie w USA próbowali wprowadzić zasadę zrównoważonego budżetu, ale oczywiście z marnym rezultatem.

Dla ścisłości - z deficytem budżetowym w USA w ostatnich latach najlepiej radził sobie Clinton (demokrata) - od 1997 roku USA miały nawet nadwyżkę budżetową, której apogeum było w roku 2000 (ostatni rok urzędowania Clintona) na poziomie ok. +2,6% PKB.
Za Busha deficyt stopniowo wzrastał i w 2003 wynosił już ok. 3,5% PKB.

jp napisał(a):

arkona napisał(a):http://3.bp.blogspot.com/_kRVHYwkw7LE/S53xGC8foyI/AAAAAAAAAJ8/2re4z0eTW4A/s1600-h/zadluzenie.jpg

Bardzo ciekawy wykres. Powinni go sobie powiesić na ścianie wszyscy wybierający mniejsze zło. .

Jedyny wniosek-Komuno wracaj !
Prawda jest jeszcze gorsza...
Tusk wszedł w tajne układy z Putinem(vide-zaproszenie do Katynia) i kanclerz Merkel(vide -artykuł w Tagenzeitung), zabiera dzieci rodzicom, głodzi związkowców od Śniadka, okrada pielęgniarki, nie pozwolił zaszczepić się Rzecznikowi Praw Obywatelskich, chce zlikwidowac emerytury no i grywa w piłkę nożną .
A...i jeszcze nie startuje na Prezydenta!A obiecał!
To już jest koniec!

arkona napisał(a):Miała być dyskusja poparta argumentami. Ja Taką staram się z Tobą prowadzić. Rzeczowo i konkretnie. Lubię czytać Twoje posty od strony stylistycznej są ładnie napisane, posiadasz wiedzę i potrafisz rzucić raz bardziej raz mniej celniejszą metaforą.
... Pisałeś parę stron wcześniej, że PIS tonie w socjalizmie. W odpowiedzi przytoczyłem liczby, które pokazują, że PO, pomimo uzywania retoryki liberalnej, jest co najmniej tak samo socjalistyczna i PIS. Na argumenty z Twojej strony, że jest inaczej czekam do dziś.

Dzięki Arkona za miłe słowo. Zarabiam na życie pisaniem, więc wyćwiczyłem pisanie gładkich zdań...

Konkrety (krótko):

Dla mnie ciągoty PiSu ku socjalizmowi to wetowanie ustaw prywatyzacyjnych przez Prezydenta, straszenie ludzi prywatyzacją szpitali, choć prywatyzacja nie jest istotą reformy służby zdrowia obecnej ekipy oraz wykorzystywanie związkowców z Solidarności do palenia opon i walki politycznej.
Tusk i Bartoszewski też prowadzą politykę strachu. Fundacja Pojednanie jest dla nich współczesną wersją dawnych rewizjonistów. Robią to (wg mnie) łagodniej niż inni politycy ale też chcą ustrzelić "bojaźliwą" część elektoratu.
Tak samo Angela Merkel, która łapie punkty wśród "wypędzonych". Taka jest dziś polityka. Panu Bogu świeczką i diabłu ogarek.
Nie wiem jak z prawnego punktu widzenia wygląda zagrożenie wynikające z możliwości składania wniosków o zwrot na rzecz Niemców domów czy nieruchomości. Nie sądzę, aby poza pojedynczymi przypadkami zagrożenie było duże. Ja w każdym razie takiego zagrożenia nie czuję. Myślę, że w miarę wymiany pokoleń problem w sposób naturalny przestanie istnieć po obu stronach Odry. Mam taką nadzieję.

jp napisał(a):

arkona napisał(a):http://3.bp.blogspot.com/_kRVHYwkw7LE/S53xGC8foyI/AAAAAAAAAJ8/2re4z0eTW4A/s1600-h/zadluzenie.jpg

Bardzo ciekawy wykres. Powinni go sobie powiesić na ścianie wszyscy wybierający mniejsze zło. Ciekawe co odpowiecie wnukom na pytanie dlaczego muszą spłacać tak horendalne zadłużenie.

Myślę, że wszyscy przeceniamy rolę polityków we wpływaniu na poziom deficytu. Na to jakie są przychody budżetu w ogromnym stopniu wpływa stan gospodarki. A koniunktura gospodarcza przeżywa fazy wzrostu i spadku i politycy mało mają tu do powiedzenia. Na szczęście!
A co do wydatków to wzrasta udział wydatków sztywnych. Tu też niewiele da się zrobić. Niezależnie od opcji...

Tomasz W napisał(a):Myślę, że wszyscy przeceniamy rolę polityków we wpływaniu na poziom deficytu. Na to jakie są przychody budżetu w ogromnym stopniu wpływa stan gospodarki. A koniunktura gospodarcza przeżywa fazy wzrostu i spadku i politycy mało mają tu do powiedzenia. Na szczęście!
A co do wydatków to wzrasta udział wydatków sztywnych. Tu też niewiele da się zrobić. Niezależnie od opcji...

Bardzo ciekawe stwierdzenie. A ja żyłem w przekonaniu, że to politycy ustanawiają podatki i ich wysokość. Wydawało mi się, że to rząd tworzy budżet z prognozą wpływów i wydatków. A tu taki klops.

A tak na poważnie, to kto wg Ciebie, jeśli nie politycy mają wpływ na budżet państwa?!?

hepik napisał(a):Jedyny wniosek-Komuno wracaj !

To słabo wychodzi ci wnioskowanie.

wiolak3 napisał(a):Nie dość, że zimno to i ciemno. jakoś...

Jak się czyta te pierdoły co wypisują tu nasi cromaniacy,to wiosna daleko.

Tomasz W napisał(a):Dla mnie ciągoty PiSu ku socjalizmowi to wetowanie ustaw prywatyzacyjnych przez Prezydenta

A ileż to tych ustaw prywatyzacyjnych ten Szkodnik zawetował?

Tomasz W napisał(a):prywatyzacja nie jest istotą reformy służby zdrowia obecnej ekipy

A co w takim razie jest istota reformy służby zdrowia w wykonaniu Kopaczowej? Powszechny, swobodny i bezproblemowy dostęp do eutanazji?

Tomasz W napisał(a):Myślę, że w miarę wymiany pokoleń problem w sposób naturalny przestanie istnieć po obu stronach Odry.

Pewnie nasi przyjaciele zza Odry myślą podobnie, tylko są bardziej niecierpliwi...

Tomasz W napisał(a):A co do wydatków to wzrasta udział wydatków sztywnych.

A jakież to wydatki sztywne wzrosły tak drastycznie, że deficyt z 15 mld w 2007 r. wzrósł do 52 mld w 2010?
Chyba na Viagre i kokę dla senatorów...