Tomasz W napisał(a):arkona napisał(a):Sam niedawno wspominałeś Tomaszu, coś o braku argumentów. Jak widać próbujesz przykryć ich brak u Ciebie jakąś ładną aluzją z której nic nie wynika. Chyba domysłałeś się Janie, że konkretnych i w miarę logicznych kontrargumentów trudno się spodziewać.
Widzę Arkona, że za jedynego rozsądnego uważasz siebie. Innych co najwyżej tolerujesz. O takich ludziach kiedyś Wojciech Młynarski powiedział, że "są w stanie zakochać się w sobie z wzajemnością"
Uważaj, miłość przychodzi znienacka

Miała być dyskusja poparta argumentami. Ja Taką staram się z Tobą prowadzić. Rzeczowo i konkretnie. Lubię czytać Twoje posty od strony stylistycznej są ładnie napisane, posiadasz wiedzę i potrafisz rzucić raz bardziej raz mniej celniejszą metaforą. Tutaj musi nastąpić male ale:
1. Pisałeś parę stron wcześniej, że PIS tonie w socjalizmie. W odpowiedzi przytoczyłem liczby, które pokazują, że PO, pomimo uzywania retoryki liberalnej, jest co najmniej tak samo socjalistyczna i PIS. Na argumenty z Twojej strony, że jest inaczej czekam do dziś.
2.
Nie spodziewam się również, aby ktokolwiek był na tyle naiwny aby spodziewać się jakichkolwiek sentymentów ze strony naszych sąsiadów, czy innych krajów UE. Unia to zbiór interesów narodowych i ponadnarodowych. To taki grajdoł, do którego lepiej należeć niż nie należeć. Per saldo jakoś każdemu (poza Norwegią i Szwajcarią) to się opłaca.
Mądrze powiedziane. Ciągnąć ten tamat dalej i wyciągając wnioski z Twojej wypowiedzi. Można zauważyć, że skoro Niemcy są największym płatnikiem netto w UE to jakie korzyści wyciągają z uczestnictwa w tym projekcie? Niemcy to poważny kraj, którego polityka zagraniczna jest stała i który ciągle dąży do dominacji. To jedyny kraj w UE, który może blokować u siebie prawo stanowione w Brukseli, przy czym ma ogromny wpływ na decyzje tamże ( w Brukseli) podejmowane. Może więc prowadzić bardzo sprytną politykę mając do tego odpowiednie środki.
3.
Kiedy się myśli o sytuacji Polski nie ma co czuć przesadnego strachu przed sąsiadami, obawiać się jakichś knowań czy mieć przesadne kompleksy.
Politycy w Polsce grają chętnie na ludzkim strachu przed sąsiadami. Kiedyś straszyli rewizjonizmem niemieckim.
Nie mam kompleksów przed sąsiadami, ale to nie znaczy, że nie trzeba być ostrożnym. Ksiądz Brzozowski mawiał, że "nie ma przypadków są tylko znaki". Czy za przypadek uznasz, że
- konstytucja Niemiec uznaje granice państwową z 1937 roku.
- wysyp w Polskich sądach spraw związanych ze wzrotem mienia pozostawionego przez Niemców na ziemiach obecnie wchodzących w skład państwa Polskiego. Sprawa ta była poruszana w trakcie uzgadniania Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy. Jednak strona polska zgodzili się na propozycję niemiecką, by tę kwestię roztrzygnąć później. Pozostała do dzisiaj nieroztrzygnięta pomimo tego, że Donald Tusk wraz z "profesorem" Bartoszwskim, podczas wizyty w Niemczech, domagali się by rząd niemiecki wziął na siebie wypłatę ewentualnych odszkodowań
- zamieszanie wokół Fundacji Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie" spowodowane upolitycznieniem jej przez Niemców, prowadzących własną politykę historyczną. Z uczestniczenia w radzie naukowej fundacji zrezygnowali historycy z Polski i Czech.
-"niemiecką pieśnią biesiadną o dobrze znanej w Polsce melodii i słowach powitano mnie w holu Hali Stulecia we Wrocławiu, gdzie 12 września 2009 roku odbywał się III Festiwal Kultury Mniejszości Niemieckiej w Polsce. Wraz z chórem pieśń tę śpiewał tłum zgromadzonych w tym miejscu wrocławian i gości z całego kraju. Tu wypada tylko przypomnieć, że podczas II wojny światowej wspomniana pieśń"Heili heilo heila" była ulubionym marszem Waffen SS i Werhmachtu, co dobrze pamiętają niektórzy żyjący jeszcze uczestnicy tej wojny. Okazało się też, że w biurze informacyjnym, nie można było się z nikim porozumieć, bo, jak mi wyjaśniono,
tu nie mówi się po polsku.Na festiwal przybyło dwadzieścia kilka różnego rodzaju orkiestr, chórów i zespołów tanecznych. Prezentowały się one na scenie głównej Hali Stulecia przy kilkutysięcznej widowni szczelnie wypełniającej parter i galerie. Wszystkie wykonywane utwory wcześniej zaanonsowano we wspomnianym programie. Nie znalazłem tam jednak utworu Heili heilo heila, który był zapewne nadprogramowym wystąpieniem. Honorowy patronat nad festiwalem objął ówczesny Wicepremier Rządu RP oraz Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Grzegorz Schetyna." Jak widzisz dziwne, że coś się organizuje w Polsce i po części także dla Polaków, a w biurze informacyjnym nikt nie mówi po Polsku. Fakt tym bardziej zaskakujący, że honorowym patronem był wysoki polski urzędnik.
- próba usunięcia z rynku pomnika Powstańców Śląskich przez władze Leśnicy. Jak nazwiesz Tomaszu takie zachowanie w gminie zarządzanej przez Mniejszość Niemiecką.
- brak uznania Polaków za mniejszość narodową przez rząd niemiecki i zwrotu zagrobionych dóbr materialnych.
Są to poza pierwszym punktem o konstytucji fakty tylko z ostatniego półrocza by się głebiej nie wchodzić.