napisał(a) Tomasz W » 10.03.2010 22:58
jan_s1 napisał(a):Janusz Bajcer napisał(a):
Twierdzisz, że PO robi ludziom wodę z mózgu, to może wymień taką, która tego nie robi.
Bardzo ciekawe zdanie. Wypływa z niego logiczny wniosek, że trudno jest znaleźć partię, która tego nie robi. Hm... Przez ostatnie 20 lat olbrzymia większość Polaków głosowała na partie, które tymże Polakom robiły wodę z mózgu. Ktoś napisał wyżej coś na temat tłumu, a ktoś inny zaoponował.
I jeszcze na marginesie: skoro wszyscy dotychczasowi koalicjanci (łącznie z PO) tak zgrabnie odmóżdżały elektorat, to w czym PO jest lepsze od jakiejkolwiek innej partii?
Nie wiem Janie_s1 co masz na myśli mówiąc, że partie robią ludziom wodę z mózgu. Domyślam się, że chodzi Ci o uprawianie propagandy skierowanej do elektoratu obdarzonego mniejszą zdolnością do głębszej refleksji. Stosowanie wyświechtanej socjotechniki nakierowanej na szeroki elektorat. Myślę również, że chodzi Ci o sytuacje, gdzie dla partii celem samym w sobie jest utrzymanie władzy a nie działanie nakierowane na spełnianie oczekiwań społecznych lub szeroko rozumiane dobro kraju.
Ostatnio czytałem takie zdanie, że partia tak działająca z ogromną prędkością stoi w miejscu...
Takie działanie jest powszechne w polityce ostatnich lat. Nie tylko w Polsce i wbrew temu co sugerujesz nie tylko w Platformie. To jest nazywane postpolityką i jest identyfikowane wśród wielu partii.
Mnie akurat postpolityka kojarzy się w największym stopniu z działaniem PiS-u. Generowanie zagrożeń społecznych, lub ich wyolbrzymianie, dryf w stronę socjalizmu, wskazywanie wrogów - zabiegi socjologiczne proste i stare jak świat. Działania czysto pod publiczkę, nie wnoszące nic nowego. nie posuwające spraw społecznych do przodu. Mało tego, skierowane często do mniej aktywnej i społecznie mniej zaradnej części elektoratu. Ja tak to widzę.
I jeszcze jedno. To jest moje zdanie, wynikające z analizy tego co wokół mnie się dzieje. Nie z ulegania jakiejś propagandzie.
A ty Arkona przyjmij do wiadomości, że jeśli się z kimś zgadzam, to nie muszę być "przytakiwaczem".
