Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Z wizytą u Śnieżnego Króla - Hochkönig 2015

Około 1/4 ludności Austrii mieszka we Wiedniu – stolicy kraju. Jest to głównie spowodowane górzystym, alpejskim krajobrazem. Wodospad Krimml jest największym europejskim wodospadem (380 metrów wysokości). Największy szmaragd na świecie jest wystawiony w Wiedniu (2860 karatów).
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14750
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 07.03.2015 12:27

Bocian napisał(a):To nie lęk wysokości tylko strach :) To ma większość ludzi, lęk wysokości mają niektórzy :)

Hehe, pewnie masz rację :)


Aguha napisał(a):Dzień dobry wieczór :)

pięknie tam, pytanie narciarza (no dobra, łazika) biegowego, jest tam coś dla biegaczy (no dobra, spacerowiczów).

Hej Aguha :)
Jasne, że są trasy dla biegaczy. Np. na mapce doliny Gastein masz je zaznaczone różowymi kropkami i biegającym narciarzem ;) (mapę można powiększyć :)):

Obrazek

Aguha napisał(a):Ale, ale ... muszę się pochwalić, w zeszłym tygodniu zapadła baaardzo ważna decyzja - w tym roku letnie wakacje w Alpach w Austrii. Jestem na etapie poszukiwań destynacji, by widoki zacne były i by stonka (lat 5 i 2) miała jakieś dodatkowe atrakcje :).

Trudny wybór, bo w Alpach wszędzie pięknie :D
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13771
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 07.03.2015 12:56

I ja w końcu nadrobiłem Agnieszko

94 km na nartach? To chyba więcej niz Justyna i Marit na treningu ;)

Fajne lodowe rzeźby, no i super wypuszczasz dym nosem ;)

Ale super mieliście pogodę, zazdroszczę ;)

Pozdrowionka Aga!
:oczko_usmiech:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14750
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 07.03.2015 13:26

tony montana napisał(a):I ja w końcu nadrobiłem Agnieszko

Wreszcie ;)

tony montana napisał(a):94 km na nartach? To chyba więcej niz Justyna i Marit na treningu ;)

Hehe, no mało robią ;) Trochę je tłumaczy fakt, że często mają pod górkę, a ja miałam zawsze z górki :mrgreen:

tony montana napisał(a):Ale super mieliście pogodę, zazdroszczę ;)

Pogoda udała nam się najlepiej ze wszystkich alpejskich wyjazdów narciarskich :) Do ideału brakowało, żeby pierwsze dwa dni były słoneczne, ale nie można wymagać zbyt wiele ;)

tony montana napisał(a):Pozdrowionka Aga!
:oczko_usmiech:

I ja pozdrawiam :oczko_usmiech:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14750
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 07.03.2015 14:10

12 lutego (czwartek): Bad Gastein i Bad Hofgastein - część druga

W tym odcinku będzie właściwie tylko jeden zjazd, ale za to piękną widokowo, 10-kilometrową trasą :D

Jednak, żeby się dostać na początek trasy, musimy trochę odstać w kolejce do dwuosobowego krzesła:

Obrazek

Funkcjonowanie tego starego i wlekącego się wyciągu ma swoje uzasadnienie - dzięki temu na trasie nie ma dzikich tłumów. Przecież każdy (albo prawie każdy ;)), kto przyjechał do Bad Hofgastein, chce zjechać trasą H1H2:

Obrazek

Jedziemy krzesełkiem i podziwiamy widoki - do przodu:

Obrazek

i do tyłu ;):

Obrazek

Biała pustynia i duuużo skał:

Obrazek

Obrazek

Krajobraz surowy, ale urzekająco piękny.

Obrazek

Jesteśmy na wysokości 2 300 metrów. Tutaj zaczyna się 10-kilometrowa trasa do miasteczka Bad Hofgastein:

Obrazek

Gotowi? No to w drogę! Szszszszsz :mrgreen:

Obrazek

Na początku jest łagodnie i bardzo widokowo:

Obrazek

Obrazek

Przy trasie są oczywiście miejsca, w których można się posilić:

Obrazek

Za nami trudniejszy fragment trasy - ścianka w cieniu:

Obrazek

Dalej jest łagodniej:

Obrazek

a później znowu ostrzej. Trasa trafnie oznaczona jako czerwona :)

Można by wziąć te 10 km na raz ;), ale trudno się nie zatrzymać i nie podziwiać takich widoków:

Obrazek

Bad Hofgastein:

Obrazek

Jesteśmy coraz niżej i coraz bliżej tej miejscowości. Jeszcze tylko musimy przejechać pod wiaduktem kolejowym:

Obrazek

Fajna atrakcja na koniec trasy ;) I kończymy zjazd przed dolną stacją kolejki szynowej. Czekamy parę minut na wagonik i zaraz jedziemy w górę. Znowu pod wiaduktem, ale nad trasą narciarską :):

Obrazek

Widoczki z kolejki:

Obrazek

Obrazek

Wagonik wiezie nas w miejsce, w którym możemy się przesiąść do wielkiego wagonu typu Kasprowy ;) albo wybrać dwuosobowe krzesło. I, może się zdziwicie, ale wybieramy to drugie ;) Prawie wszyscy z szynowej kolejki lecą do wagonu i już widać, że będzie tam bardzo tłoczno. Nie mamy ochoty jechać ściśnięci jak śledzie w puszce, wybieramy wolność ;) i podziwianie widoków z kanapy, np. takich - na ośrodek Bad Gastein (szczyt Stubnerkogel):

Obrazek

Wracamy na trasy Schlossalm i Angertal i trochę się tam jeszcze kręcimy, ale o tym następnym razem :)
Aguha
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 875
Dołączył(a): 27.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aguha » 08.03.2015 06:43

Przepięknie, hmmm czyżbym miała zdradzić czeskie trasy biegowe hmmm :D :D :D
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 08.03.2015 09:09

Aguha napisał(a):Przepięknie, hmmm czyżbym miała zdradzić czeskie trasy biegowe hmmm :D :D :D

Może tu coś znajdziesz? :)
http://www.saalfelden-leogang.com/en/ac ... criptions/
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 08.03.2015 09:34

longtom napisał(a):
maslinka napisał(a):Ale za to dzisiaj, jak się okazuje, zrobiliśmy najwięcej kilometrów na nartach, bo aż 94 8O :mrgreen: To nasz absolutny rekord!

Troszkę więcej to ja przebiegam średnio w miesiąc. :)
Bez tytułu.jpg

pzdr :wink:

Jako, że nie jest mi obce to i to, uważam, że biegacze bardziej są sportowcami- zjazdowcy to "lenie". :wink:
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 08.03.2015 09:36

A szachiści to już w ogóle... :roll:
:oczko_usmiech:
Nie ma co rozpoczynać dyskusji w relacji o wyższości nart biegowych nad zjazdowymi bo przecież zawsze można się wyżyć w wątku o Jadranie i Bałtyku, w ciemno czy z rezerwacją albo z jedzeniem czy bez :)
I na biegówkach i na zjazdówkach można się spocić albo obijać :)
Aguha
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 875
Dołączył(a): 27.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aguha » 08.03.2015 10:01

Bocian napisał(a):
Aguha napisał(a):Przepięknie, hmmm czyżbym miała zdradzić czeskie trasy biegowe hmmm :D :D :D

Może tu coś znajdziesz? :)
http://www.saalfelden-leogang.com/en/ac ... criptions/


właśnie w tę okolicę wybieram się latem :), zrobię rekonesans
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 08.03.2015 11:05

Aguha napisał(a):
Bocian napisał(a):
Aguha napisał(a):Przepięknie, hmmm czyżbym miała zdradzić czeskie trasy biegowe hmmm :D :D :D

Może tu coś znajdziesz? :)
http://www.saalfelden-leogang.com/en/ac ... criptions/


właśnie w tę okolicę wybieram się latem :), zrobię rekonesans

Rower zabierz :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14750
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 08.03.2015 20:13

Aguha napisał(a):Przepięknie, hmmm czyżbym miała zdradzić czeskie trasy biegowe hmmm :D :D :D

Nie musisz tak całkowicie zdradzać. Możesz zrobić mały skok w bok ;)


Bocian napisał(a):Nie ma co rozpoczynać dyskusji w relacji o wyższości nart biegowych nad zjazdowymi bo przecież zawsze można się wyżyć w wątku o Jadranie i Bałtyku, w ciemno czy z rezerwacją albo z jedzeniem czy bez :)

Albo: jak do Chorwacji - z noclegiem czy bez :lol:
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13771
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 08.03.2015 20:32

Bardzo ładna trasa Agnieszko, a tak btw to ile dni byliście na nartach tym razem? (czy nie doczytałem gdzieś na początku?)

:papa:
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 08.03.2015 20:50

Bocian napisał(a):A szachiści to już w ogóle... :roll:
:oczko_usmiech:

Bocian chyba nie doczytałeś.
Przecież napisałem, że bieg i zjazd nie jest mi obce. Uważam jednak, że biegacze są bardziej (przynajmniej duchowo) nastawieni na sport.
Z moich osobistych doświadczeń to na stokach spotykałem osoby z reguły ..."bo taka moda", i trzeba zaszaleć. Na "biegu" natomiast prawie każdy jest nastawiony na spokojny, aktywny wypoczynek. Luz i kultura ( na stoku więcej wrzasku niż ludzi). Takie oto mam spostrzeżenia.
Dla jasności - podkreślam - żadne narty nie są mi obce. Ja "chłop" z gór (no, prawie) :wink:
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 08.03.2015 20:54

Więc ja powtórzę ostatni raz, i tu i tu można się lansować albo wysilać.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14750
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 08.03.2015 21:21

Tony, wyjazd jak zwykle - na 7 dni, czyli 6 dni szusowania plus 1,5 godziny w sobotę (w dzień przyjazdu) w bonusie :)


Woka, fajnie, że wpadłeś, ale Bocian już Ci napisał - są tacy i tacy. Nie znasz mnie, więc nie wyciągaj wniosków.

Lanserzy są wszędzie i niech sobie będą, mnie nie przeszkadzają. Każdy robi, co lubi. Ja wolę po prostu jeździć na nartach, bo to lubię 8)

Koniec tematu. Nie mam ochoty (znowu!) na dziwne prowokacje w mojej relacji. To już się robi nudne... :roll:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Austria - Österreich



cron
Z wizytą u Śnieżnego Króla - Hochkönig 2015 - strona 7
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone