Z Grekiem Zorbą w tle czyli Kaloszem po Krecie

napisał(a) **mariusz-w** » 01.02.2011 21:55

Sałatka też wygląda apetycznie.
Wierzę, że smakowała !

napisał(a) **janusz.w.** » 01.02.2011 23:04

Ja tylko napiszę, że się rozmarzyłem... :lol:

bo... uwielbiam musakę

pozdr

napisał(a) **maslinka** » 01.02.2011 23:11

Musaki nigdy nie jadłam (nie wiem, co straciłam), ale za to rozmarzyłam się przy doradzie...

napisał(a) **janusz.w.** » 01.02.2011 23:18

maslinka napisał(a):Musaki nigdy nie jadłam (nie wiem, co straciłam), ale za to rozmarzyłam się przy doradzie...

Jeżeli akurat w tej chwili nie możesz wyskoczyć do Grecji :wink:

to zaryzykuj i zrób musakę własnoręcznie :!:

Nam wychodzi bardzo dobra... mimo, że klimat nie ten sam :wink:

pozdr

napisał(a) **maslinka** » 01.02.2011 23:37

janusz.w. napisał(a):Jeżeli akurat w tej chwili nie możesz wyskoczyć do Grecji to zaryzykuj i zrób musakę własnoręcznie
Nam wychodzi bardzo dobra... mimo, że klimat nie ten sam

A wiesz, że mogę całkiem niedługo.
Moja koleżanka bierze ślub w Salonikach w długi majowy weekend (z Grekiem oczywiście).
Ale lecieć na wesele i z powrotem... trochę szaleństwo. Ciągle się zastanawiamy. Teraz doszedł jeszcze jeden powód - musaka :wink:

napisał(a) **Franz** » 02.02.2011 00:28

Menu, jak menu...
ale taki widok podczas sjesty!
:lol:

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **dangol** » 02.02.2011 09:13

maslinka napisał(a): Moja koleżanka bierze ślub w Salonikach w długi majowy weekend (z Grekiem oczywiście).
Ale lecieć na wesele i z powrotem... trochę szaleństwo.

Gdyby nie specyfika Twojej pracy wymuszająca dłuższy urlop w określonych terminach, można byłoby :idea:

połączyć wesele z większą wyprawą bałkańską. Ale dodatkowo jedynie dla musaki :wink:

też warto. Całkiem możliwe zresztą, znajdzie się ona w weselnym menu

.

Franz napisał(a): Menu, jak menu...
ale taki widok podczas sjesty!

OK, kończymy obżarstwo :lol:

i idziemy wypoczywać

.

napisał(a) **longtom** » 02.02.2011 12:40

dangol napisał(a):OK, kończymy obżarstwo i idziemy wypoczywać .

Hola, hola jeszcze dokładka :!:

dangol napisał(a):

smacznego

napisał(a) **dangol** » 02.02.2011 14:19

Na taką dokładkę zawsze jestem chętna

i raczej nie ma ryzyka, że zadziała jak miętowy opłatek na Pana Grubego :wink:

napisał(a) **Tymona** » 02.02.2011 14:23

longtom napisał(a):
dangol napisał(a):OK, kończymy obżarstwo i idziemy wypoczywać .

Hola, hola jeszcze dokładka

Jeszcze jedna! jeszcze jedna!

Widać, że nie tylko ja ożywiam się na widok kulinariów :wink:

Jakby co to ja reflektuję na wszystko - rybkę, musakę, hobotnicę, z widokiem na ten lazur włącznie

pozdrawiam

napisał(a) **dangol** » 02.02.2011 19:22

Tymona napisał(a): Widać, że nie tylko ja ożywiam się na widok kulinariów

Smakowanie potraw (albo chociaż :roll:

pogapienie się na nie) to przecież bardzo istotny element zwiedzania

, poznawania nowych miejsc i kultur. Dla mnie (a przypuszczalnie dla wielu z Was) równie ważny, jak podziwianie zabytków i rozkoszowanie się widokami

.

Dokładki sałatek jednak już :roll:

nie będzie. Bohaterowie są zmęczeni :wink:

i sjesta się im jak najbardziej należy, więc za moment będzie pora ku temu

napisał(a) **dangol** » 02.02.2011 19:25

Na sjestę najlepsza jest plaża

. Jedną już tu znamy, teraz więc zobaczymy jak wygląda ta po wschodniej stronie półwyspu

Halikia (niektórzy zwą ją Votsala) to plaża kamienisto-żwirowa, bardziej zaciszna od tej "surfingowej".

Za częścią leżakowo-parasolową jest całkiem sympatycznie. No i można przespać się :wink:

pod tamaryszkiem... Sjesta!

Dla osoby nie umiejącej pływać, :roll:

nie jest to jednak dobre miejsce, żeby się pomoczyć. Kamieni w morzu mnóstwo, nawet w "jeżowcowych" butkach

kiepsko się chodzi po dnie.

napisał(a) **tajemniczy** » 02.02.2011 19:35

W tamtym roku mieliśmy okazję być w Grecji na Thassos, ktoś wspominał o Musace ;-)

Pychotka, moja żona zrobiła w kraju musakę, ale nie smakowała tak samo klimatycznie ;-)

Udało mi się kupić kilka puszek Nescafe FRAPPE i od czsu do czasu przyrządzam sobie kawusie z lodem. Najbardziej do Frapee ciągnie moją 2 letnią córę, która podpijała mi jąna plaży hehe

napisał(a) **dangol** » 02.02.2011 19:48

tajemniczy napisał(a): moja żona zrobiła w kraju musakę, ale nie smakowała tak samo klimatycznie

Bo oprócz smaku samej potrawy, istotna jest przyprawa :wink:

do niej

wakacyjny nastrój. Też tak mam, że to samo w domu smakuje już inaczej, nawet jakby było lepsze :lol:

tajemniczy napisał(a): Najbardziej do Frapee ciągnie moją 2 letnią córę, która podpijała mi ją na plaży hehe

Dobrze, że Ci nie podpijała niczego z procentami :wink:

.

Co do frappe

, to naszym kreteńskim hitem była ta, którą podawała Francuzka w swojej tawernie przy plaży w Stavros. Tawernę tę "odwiedzimy" przy okazji "stacjonarnych" odcinków relacji, a więc trochę na to jeszcze trzeba poczekać

napisał(a) **dangol** » 02.02.2011 20:05

Widok na Morze Libijskie obramowane górkami wynagradza wszystkie kamieniste niedogodności :wink: