napisał(a) dangol » 01.02.2011 20:45
Większa ilość konsumujących właśnie w Caravelli

a nie w innych tawernach (których obok mnóstwo) nie jest przypadkiem. Jedzenie mają tu naprawdę smakowite

, chociażby musaka, która właśnie tu była najsmaczniejsza w porównaniu z tymi, które jedliśmy w innych miejscach na wyspie.
No i sałatka z ośmiorniczek

. Chyba tylko w Dubrowniku smakowała mi lepiej. To "chyba" nie dotyczy Dubrownika (bo to na pewno tam

), lecz zapamiętania smaku... Wspomnienia sprzed lat mogą być przecież mocno wyidealizowane

, wszak to wówczas po raz pierwszy jadłam ośmiorniczki świeżo przyrządzone, a nie z mrożonek. Te w Paleochorze były naprawdę wyśmienite, na dodatek wspaniale podane

.
Teraz do szczęścia potrzebna jest już tylko sjesta

.
Ostatnio edytowano 13.12.2019 15:05 przez
dangol, łącznie edytowano 2 razy