Włochy - kempingi?

W takim razie szerokiej drogi i dużo optymizmu. Pamiętaj tylko, że italiancy to typowi południowcy, szczególnie w dolnych częściach buta, i w sjestę nie pracują. Nie radzę również zbyt późno szukać kempingów- może być problem z miejscami, a niekiedy po 22.00 nie wpuszczają już na kemping- no, żeby nie przeszkadzać mieszkańcom.
A po powrocie prosimy o wrażenia. Ciekawe jaką trasę wybrałeś. Pozdrawiam- Grzegorz. Buona strada

Ja również wakacje 2004/05 spędzałem na wojażach po Cro i CG i choć
zdaje sobie sprawe że wszystkiego niewidziałem,chcem w lipcu wybrac
się na objazdowke Włoch lub Grecji,nie jestem jeszcze zdecydowany.
Jeśli Grecja to napewno przez Cro lub BiH,CG i Albanie.Natomiast jeśli
Wlochy to Garda,Florencja,Piza,Rzym i Gargano,widziałem tylko Wenecje.
Jestem takim typem co nie posiedzi w jednym miejscu dłużej niż 2 dni.
Poprostu lubię się przemieszczać i dużo zwiedzać.Mam pytanie do Grzegorza czy jak jest z campami we Włoszech,czy należy wcześniej
rezerwowac bo w moim przypadku to nie możliwe,czy można znaleść
coś w ciemno.Własny namiot i auto.
Pozdrawim.

Rezerwacja jest zwykle potrzebna w dużych, znanych kempingach, głównie na północy Włoch- czyli w typowo rodzinnych, tam gdzie spędza się cały urlop. Ale ty na takich kempingach nie będziesz, bo tam nie ma krótkich pobytów, zwykle minimum to 7dni. Tobie są potrzebne małe, przydrożne kempingi do przenocowania i do zwiedzania. A z takimi nie będzie kłopotu. Również nie ma kłopotu na kempingach przy dużych miastach- Rzym, Florencja itp. Kłopoty sa jedynie z obleganymi kempingami nadmorskimi, szczególnie w atrakcyjnych okolicach.
Jeśli coś jeszcze- pytaj.
A, jeszcze, było kiedyś takie polskie wydawnictwo- kempingi we Włoszech, ale to bylo kiedyś, obecnie coś takiego, może nawet bezpłatnie dostaniesz już w recepcjach - ale to już w Italii.

Wielkie dzięki Grzegorz! Piszerz że nie ma problemu w drodze i przy dużych miastach,ja będe raczej jezdził drogami bocznymi,chyba że długie
odcinki to autostradą i wcale nie ze skąpstwa tylko tak lubie,to są prawdziwe wakacje,czy tam też można znaleśc jakiś nocleg.Aha jak z campami na półw.Gargano,tam bym chciał posiedzieć kilka dni.
Pozdrawiam.

Grzegorz Ćwik napisał(a):W takim razie szerokiej drogi i dużo optymizmu. Pamiętaj tylko, że italiancy to typowi południowcy, szczególnie w dolnych częściach buta, i w sjestę nie pracują. Nie radzę również zbyt późno szukać kempingów- może być problem z miejscami, a niekiedy po 22.00 nie wpuszczają już na kemping- no, żeby nie przeszkadzać mieszkańcom.
A po powrocie prosimy o wrażenia. Ciekawe jaką trasę wybrałeś. Pozdrawiam- Grzegorz. Buona strada

Dzięki!
Plan jest taki: Florencja, Siena, Rzym, Sorrento, Vieste (lub coś w okolicy).
pozdr

Na autostradzie we Włoszech z namiotem nie można spać, jadąc z przyczepą kempingową, no zdarzało się, że nie chcieliśmy już dalej ciągnąć, i od biedy gdzieś można było przycupnąć. Robiły to głównie kampery, ale one są tam traktowane bardzo ulgowo. Nocleg na parkingu przy autostradzie nie należy do przyjemnych, straszny hałas przez całą noc. Nasilenie ruchu na głównych autostradach we Włoszech jest olbrzymie, tak jakby cała ludzkość zapragnęła przemieścić się w jednym czasie. Koszmarny jest koniec tygodnia, gdzie niejednokrotnie pojawiają się korki, ale to głównie na autostradach biegnących na południe buta. Jadąc drogami bocznymi musisz być przygotowany na wolne tempo przejazdu przez miejscowości, szczególnie w pasie nadmorskim- tam się nikt nie śpieszy, kanikuła, zatrzymują sie z nienacka, gadają, machają do siebie, tak że nie denerwuj się, po prostu musisz mieć to wliczone w plany przejazdu.
W chili obecnej nie będzie kłopotu z kempingami, jeszcze nie ma sezonu. Taki prawdziwy sezon zaczyna się ok 10-15 lipca i trwa do 15 sierpnia, dopiero po wielkim święcie, które we Włoszech (właśnie 15) jest obchodzone bardzo hucznie; całodniowa impreza, około północy sztuczne ognie, wtedy dopiero na kempingach zaczyna się rozluźniać.
http://www.globopix.net/fotografie/gargano_1.html
Na Gargano polecam kempingi w pasie przed Vieste od strony północnej, jest tam ok. 7-8 kempingów położonych jeden za drugim. Przyczyną jest jedna z najpiękniejszych plaż wloskiego buta, i tutaj polecam odpoczynek. Osobiście bywałem na kempingu- Touring camping. Po prostu należy tam poszukać miejsca, patrząc na ceny, przekalkulować. Ten który podałem był jednym z najtańszych. Wszystkie miejsca na kempie są pod matami zacieniającymi, inaczej się nie da żyć. Pierwsze rzędy zwykle są stale zajęte przez włoskie rodziny- gdzie przez cały sezon zmienia się tylko liczba osób pomieszkujących.
To chyba tyle, pozdrawiam.

Kemping "Sole" w Caorle.
Super plaża, idealne miejsce dla rodzin z małymi dziećmi, płytkie nabrzeże.

W tym roku zdradzamy Chorwację na rzecz Włoch. Po drodze zwiedzanie, docelowo chcielibysmy wylądować z przyczepą na Gargano i poplażować troszeczkę, a żeby nie tęsknić za bardzo za CRO szukamy plaży kamienistej.
Wczytałam się troszeczkę w wątki i niestety o takich plażach we Włoszech raczej mało znalazłam.
Może ktoś był, widział, poleci coś konkretnego, sprawdzonego ?

Mamcia napisał(a):W tym roku zdradzamy Chorwację na rzecz Włoch. Po drodze zwiedzanie, docelowo chcielibysmy wylądować z przyczepą na Gargano i poplażować troszeczkę, a żeby nie tęsknić za bardzo za CRO szukamy plaży kamienistej.
Wczytałam się troszeczkę w wątki i niestety o takich plażach we Włoszech raczej mało znalazłam.
Może ktoś był, widział, poleci coś konkretnego, sprawdzonego ?

Gdzieś tu już o tej pisałem..., ale jeszcze raz :
http://www.baiadicampi.com/english.html

pozdr

Dziękuję bardzo za info, czytałam o nim w paru wątkach i myślę, że powinien być OK