Re: Wędzenia, grillowanie i kociołkowanie wg Maćka, pasje Da
napisał(a) Dziadek Maciek » 01.12.2014 10:39


Choinki, które po świętach będzie można zagotować i zjeść.
A jeśli chodzi o wędzonki, już ok 10 dni wędzę schab i baleron na zimno. Oceniam, że jeszcze max drugie tyle i będzie OK.
Pod okapem wiszą kawałki suszących się mięs, w najbliższych dniach zaczynam peklowanie.
Sery powoli dojrzewają do wędzenia.
Jutro lub pojutrze pasztetowa do wędzarni wchodzi, ale to nie na święta. Może "po nowemu", na szybko jakiegoś kurczaka uwędzę.
Piwo pszeniczne własnego warzenie popijam, jest dobrze.