Świętokrzyskie jakie cudne....

Zacznę znanym przysłowiem : Cudze chwalicie, swego nie znacie,
nie wiecie nawet co posiadacie. '
Jakże celne stwierdzenie prawda ?
Jeżdzimy daleko, za morza, za góry , a w Polsce jest tyle wspaniałych miejsc zupełnie blisko, tuż :za miedzą' , a my ich nie znamy.
Ja z moją rodzinką postanowiliśmy pozwiedzać nasz region, kiedy mamy czas , kiedy pogoda dopisuje jedziemy w teren .
Tutaj mam prosbę do Cro - forumowiczów ze świętokrzyskiego ( jest nas
całe 8 osob ) ale i nie tylko , pokazujcie i opisujcie wasze spotkania z regionem "czarownic " bo świętokrzyskie cudne jest.....
Pozdrawiam Agniecha.

Polecam w świetokrzyskim miejscowość Szydłów. Ruiny zamku wraz z murami obronnymi z czasów Kazimierza Wielkiego, wewnątrz murów miasteczko. Więcej tu.
Niestety nie mam zdjęć cyfrowych, a tradycyjne nadal czekają na zeskanowanie.

Okolice Szydłowa to zagłębie śliwkowe, a w Szydłowie co roku w sierpniu odbywa się święto śliwki. Warto się wybrać i spróbować miejscowych wyrobów. Tych płynnych oficjalnie nie ma ale trzeba popytać.
[/url]

Romualda Wesołowska napisał(a):Dzięki za tę stronę .Tak się składa , że w tym roku byliśmy w Chorwacji i w województwie Świętokrzyskim. Nietulisko, Kunów, Rzeczniów , Skarżysko Kam.Starachowice to tereny szczególnie bliskie mojemu sercu.Tam urodzili się i mieszkali moi dziadkowie. Od paru lat spisuję historię rodu. Ciekawi mnie wszystko co dotyczy tamtych terenów.
Roma

Bo świętokrzyskie jest PIĘKNE !!!!! :):)

Crayfish napisał(a):Ja pamiętam z wędrówek:
Skansen w Tokarni - Muzeum wsi kieleckiej - obowiązkowe miejsce !
oraz Zamek w Chęcinach - również.
Jak znajdę fotki to rozwinę.

Do obowiązkowych:

Ujazd (woj. świętokrzyskie) - Zamek Krzyżtopór
http://www.krzyztopor.org.pl/zamek/index.php?lang=pl

Muzeum Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku
http://www.swietokrzyskie.agrowczasy.co ... egorek.htm

adamk3 napisał(a):Do obowiązkowych:

Ujazd (woj. świętokrzyskie) - Zamek Krzyżtopór
http://www.krzyztopor.org.pl/zamek/index.php?lang=pl

Dwie organizacje: jakaś lokalna, skupiająca miejscowy establishment
i druga, ogólnopolska, działają na rzecz odbudowy i przywrócenia dawnej świetności tego pałacu.

To by było naprawdę COŚ.

weldon napisał(a):

adamk3 napisał(a):Do obowiązkowych:

Ujazd (woj. świętokrzyskie) - Zamek Krzyżtopór
http://www.krzyztopor.org.pl/zamek/index.php?lang=pl

Dwie organizacje: jakaś lokalna, skupiająca miejscowy establishment
i druga, ogólnopolska, działają na rzecz odbudowy i przywrócenia dawnej świetności tego pałacu.

To by było naprawdę COŚ.

1-y raz tam byłem będąc dzieckiem - miałem wspaniałego nauczyciela-przewodnika, który potrafił rozpalić wyobraźnię (np. historia z największym w tych czasach akwarium na świecie)

pozdrav.

adamk3 napisał(a):np. historia z największym w tych czasach akwarium na świecie

Dodaj: w suficie sali balowej

Marmurowe żłoby, kryształowe lustra nad żłobami, tunel,
którym karety pomykały do tego pobliskiego zamku, którego nazwy nie pomnę ...

Wiesz, znam historię warszawskich Powązek, więc nie jest mi trudno uwierzyć w te cuda.

W końcu opowieści o złotych podkowach polskich poselstw też przestały być legendą

weldon napisał(a):

adamk3 napisał(a):np. historia z największym w tych czasach akwarium na świecie

Dodaj: w suficie sali balowej

Marmurowe żłoby, kryształowe lustra nad żłobami, tunel,
którym karety pomykały do tego pobliskiego zamku, którego nazwy nie pomnę ...

Wiesz, znam historię warszawskich Powązek, więc nie jest mi trudno uwierzyć w te cuda.

W końcu opowieści o złotych podkowach polskich poselstw też przestały być legendą

zaiste

"Systemy wentylacyjne i grzewcze były tak dopracowane, że kominki znajdujące się tylko w niektórych komnatach pałacu, były w stanie ogrzać większość budynku.

I oczywiście słynne akwarium. Według krążącej legendy, sufit w sali balowej, miał wyglądać jak wielkie, szklane akwarium z egzotycznymi rybami. Okazuje się, że istnienie akwarium było jak najbardziej możliwe. Prawdopodobnie nie zajmowało całego sufitu, może nawet mieściło się w innej części zamku. Jednak ówczesne rozwiązania techniczne pozwalały na tak egzotyczną ekstrawagancję."


http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... 2/70810054


"W celach gospodarczych w specjalnych sztolniach zainstalowano szereg różnych wind. W północno - wschodnim skrzydle ulokowano stajnie. Podobno wyposażono je w marmurowe żłoby oraz dla rozświetlenia pomieszczenia na ścianach rozwieszono kryształowe lustra. Odbijały one wpadające do stajni promienie słoneczne, dzięki temu konie szlachetnej krwi nie odpoczywały w ciemnościach.


Celem połączenia zamku Krzyżtopór

z zamkiem w Ossolinie wybudowano podziemny korytarz.

Kursowały tamtędy karoce, a nawet okazjonalnie sanie, dla których wykładano specjalny tor przypominającym śnieg cukrem klonowym. Gdy w 1655 roku twierdzę napadli Szwedzi, rodzina Ossolińskich przekuła koniom podkowy w odwrotnym kierunku i owym podziemnym lochem uciekła - „ujechała” ratując życie. Korytarza niestety jeszcze nie odkryto, zapewne wejście do niego jest świetnie ukryte lub zasypane. Do naszych czasów nie zachowały się niestety elementy pięknego pałacowego ogrodu. Rosły tam podobno sprowadzone z Włoch drzewa i ozdobne rośliny. Świetność zamku trwała tak naprawdę jedynie 11 lat."

http://www.libertas.pl/krzyz_topor_zame ... topor.html

pozdrav.

Masz racje "Swiętokrzyskie" jest wspaniałe.Mam zdjęcia tylko czarno- biale i to niewiele,ponieważ najważniejsza dla nas była wędrówka.Co roku przez wiele lat byłam uczestnikiem "Rajdu Świetokrzyskigo" co roku wybieraliśmy inna trasę,tak,że moge powiedziec, Góry Świętokrzyskie były przez nas zadeptane I w dalszym ciagu czuję do nich wielki sentyment. Ostatnio spędzałam WIELKANOC w miejsowości niedaleko Sw. Krzyża no i chociaż to był marzec musiałam przemierzyć trasę na Łysicę ,i przejechać ,już nie przejść wiele tras które przechodzilismy pieszo.Ale już i to bardzo dobrze, nie sa takie same jak za moich wspaniałych lat.Chociaż wszystko co było dawniej ,tak jak i Jugoslawia w pierwszym roku mojego wyjazdu 1976, bardziej mi sie podobało.Jak sie jechalo "Jadrlanką" widac było przecudne morze teraz prawie zabudowane no i ludzie byli milsi i bardziej kontaktowi No cóż Swiat idzie naprzód, może i na lepsze, ale z przyrodą nie ma to nic wspólnego.

Moje świętokrzyskie wyprawy to czasy analogowo-slajdowe. Nowa Słupia z muzeum na plebanii, dymarki, Łysica, Bodzentyń. I troszkę na południe Ponidzie z Wiślicą, Czerwonym Chotelem, Bejscami, Stradową

Nic tylko jeździć tam i zwiedzać

pzdr

krutom napisał(a):Polecam w świetokrzyskim miejscowość Szydłów. Ruiny zamku wraz z murami obronnymi z czasów Kazimierza Wielkiego, wewnątrz murów miasteczko.

a ja mam zdjęcia cyfrowe , wieczorkiem poszperam i coś niecoś dołączę
Pozdrawiam

Ech, dymarki ... A święty Emeryk to daleko jeszcze ma do Świętego Krzyża?
Tak dawno temu tam byłem, że powinien już dochodzić

A może byśmy się na jakiś sabacik na Łysej Górze załapali?
Albo na Łysicy choćby?
Na Łysicy, na Łysicy, no bo W. Siarkowski w "Gazecie Kieleckiej" jeszcze w 1874 roku donosił:

Z całego kraju kobiety chcące się wydoskonalić w rzemiośle czarowania, winny według mniemania ludu wejść w sojusz z czarownicami z okolic Łysicy, najbliższe z diabłem mającymi stosunki, i od nich wyuczyć się różnych kawałów, jak również otrzymać zioła do rozmaitych guseł".

Wszak:

Diabeł sadłem kaszę krasi
Sowa w dzieży żur pitrasi
Stary puchacz na gałęzi
Ni to śpiewa, ni to rzęzi
Hej, siostrzyce, czarownice.
Dalej, żwawo na Łysicę
Na pomiotła, na pożogi
Niech ludziska pomrą z trwogi
Na łopacie wiedźma gna...
Hopsasa, hopsasa.

Na wyścigi pędzą strzygi
Mkną przez krzaki wilkołaki
Bladolice topielice
Suną chyłkiem na Łysicę
Hopsasa, hopsasa
Na łopacie wiedźma gna.
Piszczą w trawie małe skrzaty
Trzeszczą wilkom zaschłe gnaty.
Stary puchacz na gałęzi
Ni to śpiewa, ni to rzędzi.

Lecą goście na Łysicę
Wilczych ślepiów płoną świce
A kraśnięta, niebożęta
Umiatają bór od święta.
Hej, siostrzyce, czarownice
Dalej, żwawo na Łysicę.

maslinka napisał(a):...Wiem, że muszę pojechać do...., Sandomierza,..... Mam dużo do nadrobienia

Tam lepiej nie jedź
Co tydzień morderstwo
Całe szczęście, że mają tego księdza, co rozwala zagadki


Świętokrzyskie, to miejsce urodzenia mojej Mamy...a w Ostrowcu mnóstwo rodzinki jeszcze mam
Pzdr

Slapol - ale ten świat mały.
Może mijaliśmy się na ulicy, któż to wie...
Pozdrowienia dla wszystkich od świętokrzyskich czarownic....

jak obiecałam mam parę foto z Szydłowa

Zaczynamy zwiedzanie






Kościół Św. Władysława





Synagoga













cdn....