Bocian napisał(a):Moim zdaniem należy ograniczać węglowodany. U mnie to działa. Nie jem pieczywa, ziemniaków, makaronu, ryżu, staram się nie jeść słodyczy... No i jeśli musimy coś "przeskrobać" jedzeniowo to lepiej rano niż wieczorem.
Ruchu masz bardzo dużo, a ja d... za ladą sadzam
Węglowodanów powiadasz--prawie nie jadałem, ziemniaki max raz w miesiącu, białego pieczywa zero, słodyczy też zero, ryż i makaron bywało, ale kontrolnie. Piwa nie pijam, czasami latem przy koszeniu.
"przeskrobać"-otóż to , rano, a ja często wieczorem dopiero
Moje wędzonki--w ostatnim roku starałem się chude mięsa wędzić, wspominanych słonin czy boczków dla siebie już nie robiłem.
W tym roku już więcej kilometrów na rowerze zrobiłem niż w całym 2010.
Ostatni posiłek ok 20, później tylko wącham
Podziwiam moją teściową, je cały dzień, dużo słodyczy, a szczupła kobita

.png)
.png)
.png)
.png)