napisał(a) janniko » 15.12.2008 15:36
Co więc możemy zrobić? - zapytuje Woka w którymś z postów.
Rzecz w tym, że wiele się zrobić nie da. Napisał jeden z czołowych wizjonerów XX wieku (bodajże Brzeziński), że "musi wymrzeć pokolenie homosovieticus", cholera, do którego i ja się niestety zaliczam i moje dzieci też tym się zaraziły...
To tak jak z zarazą, na to nie ma lekarstwa, większość wymrze, a wraz z nimi zaraza i być może przyszłe pokolenia opracują na tyle skuteczną szczepionkę, by to cholerstwo już nigdy nie wróciło.
A prewencyjnym działaniem zabezpieczającym nas przed tego typu zarazą mógłby być np. całkowity zakaz na jakąkolwiek działalność partii lewicowych.
Patrząc eschatologicznie mam wredną nadzieję na to, iż Marks, Engiels, Lenin, Stalin, Berja, Rakowski, Jaruzel, Kwasior i inni (nawet niektórzy obecnie rządzący niby "prawicowcy", którzy sprzedali Polskę przy okrągłym stole) będą się smażyć w piekle razem z Hitlerem, Pinoczetem, Mao Dze Tungiem i im podobnymi po wsze czasy..
Amen