Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Serbia, Macedonia i Albania - tropem tureckich toalet

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 17.09.2012 20:27

Przy wjeździe do Pirot nadziewamy się na taki zameczek i nie mogę się powstrzymać, aby nie zatrzymać się przy nim na moment:

Obrazek

Obrazek

Przewodniki nie dają o nim żadnej informacji, nie ma też nic o historii zamku przy samej budowli, która i tak jest zamknięta. Dopiero z wiki można się dowiedzieć, że jest to twierdza Momcilov grad z XIV wieku, która miała bronić przed Turkami drogę z Belgradu do Konstantynopola.

Obrazek

Co jakiś czas spotykamy w Serbii bezpańskie psy, ale problem nie wygląda tak źle jak w Rumunii:

Obrazek

Zastanawia zapuszczony, otwarty basen znajdujący się tuż obok zamku. Kolejny, po teatrze w Kladovo, bezsensownie (?) zarzucony obiekt:

Obrazek

Wjeżdżając do Pirot, absolutnie nie mamy pojęcia jak jechać do wsi Slavinja, koło której nasz wąwóz się znajduje. Uderzam więc do kilku policjantów stojących na poboczu. Próbują nam wytłumaczyć jak dojechać, ale wkrótce postanawiają, że jeden z nich nas wyprowadzi z miasta. Z taką policyjna eskortą jedziemy jakieś 5 minut przez miasto:

Obrazek

Policjant zostawia nas dopiero na właściwej drodze już za miastem. Ciężko byłoby tu trafić bez pomocy: po drodze nie było widać żadnych drogowskazów. Stąd ładne widoki na okolice Pirot:

Obrazek

Obrazek

Zaczynamy się wspinać w góry Starej Płaniny. Generalnie pusto, droga kiepska, ale asfaltowa. Spotykamy pierwszych mieszkańców:

Obrazek

Podobają mi się te pustki:

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 17.09.2012 20:58 przez DarCro, łącznie edytowano 1 raz
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 17.09.2012 20:29

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wsie nieliczne, całkiem malownicze:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W porównaniu ze wzmiankowaną Rumunią, osiołki zostały wyparte techniką, ale sposób konstrukcji budynków, często nie zmienił się od średniowiecza:

Obrazek

Obrazek
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 17.09.2012 20:57

Docieramy do Slavinji około 18:00. Pytamy się miejscowych dzieciaków o Rosomacką klisurę. Dzieciarnia głośno komentuje, że jesteśmy z Polszy. Ruszamy w kierunku, który nam wskazali. Poza tym są we wsi dwie tabliczki kierujące we właściwą stronę.

Obrazek

Niestety po kilkuset metrach docieramy do potoku i nie wiadomo gdzie teraz iść: czy traktorowa drogą po lewej stronie, czy ledwo widoczną ścieżyną po prawej stronie potoku. Wybieramy drogę.

Obrazek

Po kilkunastu minutach ogarnia nas zwątpienie i wracamy się. Ruszamy ścieżką, ale w krótkich spodenkach i sandałach idzie się wśród pokrzyw raczej niespecjalnie.

Zarządzam odwrót.

Zaczynamy się zastanawiać nad noclegiem. Została może godzina zanim zapadnie ciemność. O dziwo, we wsi była jedna tabliczka „sobe”, ale Moja Piękna boi się standardu higienicznego na tym końcu świata, więc wyjeżdżamy ze wsi i rozglądamy się za jakimś ustronnym miejscem. Po kilku kilometrach za wsią wjeżdżam na jakąś drogę dla traktora i „Bingo!”. 100 metrów ryzykowania rozbicia podwozia i oto zasłonięte od drogi ściernisko wielkości boiska piłkarskiego:

Obrazek

Obrazek

Piękne miejsce: po lewej, pół kilometra od nas, ściana wysoka na 300 metrów i długa na kilometr, a po prawej odległe pasmo górskie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Trochę ogarniają mnie wątpliwości, gdy uzmysławiam sobie, że to odległe pasmo, to już prawdopodobnie Bułgaria. W oddali dostrzegam jakąś wieżyczkę i jeśli to straż graniczna, to możemy mieć tu wkrótce gości i spędzić noc na strażnicy wojskowej. Ale trudno, to też będzie przygoda. Przecież nas nie rozstrzelają. No chyba, że się mylę...

Szybko zapada noc. Jest pięknie i strasznie. Jest absolutnie czarno, nic nie widać - wokół ani jednego światła. Z jednej strony odległa łuna jakiejś wsi. Idę odcedzić kartofelki 50 metrów od namiotu, a tu jakieś chrząkanie z krzaków dochodzi. Robię trochę hałasu, mając nadzieję, że przestraszę chrząkanie, ale chrząkanie się nasila, tak, że sam się przestraszam i wycofuję. 8O 8O 8O

Obrazek

Zasypiamy czekając na śmierć pod kopytkami tratujących nas dzików.

Obrazek

Obrazek
argymir
Podróżnik
Posty: 24
Dołączył(a): 18.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) argymir » 18.09.2012 20:00

Heh, moje ukochane tereny. 30 km na północ od Pirotu, w wiosce Topli Do, spędziłem najlepsze wakacje:
http://argymir.blogspot.com/2010/11/topli-do-srb.html
pozdrawiam i zazdroszczę wyjazdu
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 18.09.2012 20:48



Fajny blog. Będę zaglądał jak czas pozwoli. Pozdrawiam. :papa:
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 22.09.2012 20:11

DZIEŃ 7 – Rosomacka klisura po raz drugi, monastyr św. Jovan Poganovski i klisura Jermy.

Rano budzimy się rozczarowani: ani pograniczników, ani dzików. I to maja być kurna wakacje... :(

Wychodzę przed namiot i zdaję sobie sprawę, że nie wiem już, który dzień jesteśmy już na wakacjach, jaki jest dziś dzień tygodnia, ani dokąd dzisiaj pojedziemy i ile dni jeszcze spędzimy na wędrówce. Uczucie bardzo przyjemne… :boss:

Znalazłem gdzieś teorię, że gdyby istniały istoty wielkości neutrino, poruszające się z prędkością światła, to czas by dla nich nie istniał, a ich postrzeganie życia wyrażałoby się zmianą miejsca, w taki sam sposób, w jakim dla nas miarą życia jest czas. :idea: Coś w tym jest, bo nawet przy poruszaniu się z naszymi małymi prędkościami, czuję, że moje postrzeganie czasu uległo zaburzeniu. I to, hm, bez środków odurzających. (Są tu na forum o ile pamiętam fizycy [patrz:prawo Pascala], może się wypowiedzą. :) )

- Bardzo ci zależy na tym wąwozie? – pada pytanie Mojej Pięknej, której niezbyt spodobały się wczorajsze chaszcze i pokrzywy. Tak zapewne pytali się przerażeni marynarze Kolumba gdy tydzień po tygodniu nie widać było obiecanej ziemi: bardzo ci zależy na tych Indiach, Kolumbie? Wakacje to soczewka, w której wyraźnie widać jak podchodzimy do trudności, jak reagujemy na zmianę planów i jak znosimy stres.

Tak, zależy mi na tym wąwozie - którego nie ma ani w przewodniku Pascala, ani Michelina – więc tym razem, uzbrojeni w adidasy i długie spodnie, wracamy autem do Slavinji, znowu zostawiamy auto na centralnym placu i ruszamy tam, skąd wczoraj się wróciliśmy.

Sama Slavinja też może podobać się dzięki swojemu autentyzmowi:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ten eksperyment architektoniczny wydaje nam się dość ciekawy:

Obrazek

Wchodzimy na ścieżkę po prawej stronie strumienia i idziemy przez gąszcz, pola, zagajniki. Może dziś dopisze nam szczęście...

Obrazek
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 22.09.2012 21:58

Tym razem chcę konsekwentnie trzymać się ścieżki po prawej stronie strumyka. Aż ciężko uwierzyć, że ta strużka wody stworzy wkrótce coś fajnego.

Mijamy jeszcze jakaś jaskinię:

Obrazek

i po kilkuset metrach docieramy do Rosomackiej Klisury!

Kładę się na krawędzi kanionu i cykam kilka fotek w głąb – lęk wysokości nie pozwala mi stanąć na krawędzi. Zdjęcia wychodzą generalnie nieostre lub prześwietlone, bo nie widzę na co aparat ustawia ostrość (już od wielu lat, z lenistwa używam automatycznych ustawień, czasem najwyżej pomagam wybrać aparatowi "punkt ostrości".

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 22.09.2012 21:59

Obrazek

Obrazek

Potem idziemy kilkaset metrów prawą krawędzią kanionu. Niestety nie da się iść przy samej krawędzi, aby widzieć najbardziej widowiskową część, czyli wnętrze klisury. Ścieżki też tu nie ma, więc trzeba improwizować skacząc po kamieniach.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dochodzimy do końca klisury - dalej przepaść, bo kończa sie skały tworzące kanion:

Obrazek
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 22.09.2012 22:25

Następnie cofamy się, starając się odnaleźć miejsce, gdzie kanion zaczyna się od strony Slavinji, co jak widać po zdjeciach poniżej w końcu nam się udaje:

Obrazek

Obrazek

Nie da się do klisury wejść, gdyż już na początku jest „kałuża” głęboka na wysokość człowieka, a temperatura strumyka - jak to w górach - około 7 stopni i ciężko stopy w niej długo moczyć, a co dopiero całkowicie się zanurzyć.

Obrazek

Oglądam możliwość obejścia tej pierwszej „kałuży” po skałach, gdyż widzę, że za nią, kolejne wodne przeszkody da się już obejść. Niestety schodzenie ze skały, od góry, tuż za pierwszą „kałużą”, uważam za karkołomne dla człowieka bez jakiegoś doświadczenia wspinaczkowego. Jedyny sposób by sforsować na sucho Rosomacką Klisurę, to pojawić się tu z mini-pontonem, jakie dzieci używają do pływania, naprawdę małym, aby przecisnął się przez wąskie gardło pierwszej kałuży (lub materacem?). Ale to już next time…

Obrazek

Obrazek

Wracamy. Okazuje się, że droga polna, która prowadziła lewą stroną strumyka, także doprowadziłaby nas do początku Rosomackiej Klisury. Jestem bardzo zadowolony, że udało mi się tu dotrzeć, choć zostaje uczucie niedosytu, że nie dało się wejść w głąb.

Obrazek

Nie muszę chyba dodawać, że nie było tu żadnych turystów. Rosomacka Klisura jest na obrzeżach Serbii i skoro nie ma jej w przewodnikach, minie sporo czasu zanim zbudują parking, otoczą teren płotem, wezmą 50 zł opłaty za wstęp i … zrobią tu Chorwację. To cenię sobie we wschodniej Serbii: brak turystów, lub ich śladowe ilości.

Obrazek
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18196
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 22.09.2012 23:00

Piękny :D

Ciekawe czy "spacer" dnem kanionu jest możliwy na całej długości :?:

W tych wioskach , gdzie czas biegnie wolniej ;) zawsze mam ochotę zatrzymać się na dłuższą chwilę , pooddychać tamtym powietrzem , poddać się klimatowi , jaki tworzą zabudowania "z innej epoki" i pochłaniająca je natura .


Pozdrawiam
Piotr
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 23.09.2012 18:13

Można przejść cały kanion. Widziałem przed wyjazdem film na youtube jak przechodzili go w piankach. Teraz chciałem go podlinkować, ale już zniknął. A w lecie, to tak jak pisałem, dmuchane kółko dla dorosłego i też się przejdzie.
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 24.09.2012 07:45

Fizyka fizyką...;) a jeść trzeba - kupiliście ten owczy ser?
To taki nasz oscypek?
MWN
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1996
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) MWN » 24.09.2012 08:38

Chyba raczej biały, świeży i słony?
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 24.09.2012 08:44

Nie kupowałem, bo oprócz mnie, nikt by tego potem nie jadł, a nie będę ludziom głowy zawracał dla jakiegoś kawałeczka...
Dorota_NS
Croentuzjasta
Posty: 135
Dołączył(a): 20.10.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dorota_NS » 24.09.2012 10:39

Rosomacką klisurę mieliśmy w planach w zeszłym roku ale niestety czasu nam zabrakło. Wtedy było mi bardzo żal, ale po tegorocznych wakacjach widzę, że peryferia Serbii będą nas za każdym razem na kilka dni zatrzymywać. To i tą klisurę kiedyś zobaczę :)

Twierdza w Pirocie była zamknięta? Rok temu swobodnie pozaglądaliśmy w różne zakamarki.

Widzę, że wciągacie się w biwakowanie na dziko :wink: My w ten sposób podróżujemy i nigdzie w Serbii nie czułam się z tego powodu niekomfortowo.

Pozdrawiam
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe



cron
Serbia, Macedonia i Albania - tropem tureckich toalet - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone