Rower - kondycję buduje i paliwa nie potrzebuje

napisał(a) **bluesman** » 27.10.2013 22:23

Fakt rower sam nie jeździ

Byłeś gdzieś ? My wczoraj i dzisiaj góry, było przepięknie

aczkolwiek malownicze zjazdy po liściach lekko podnosiły adrenalinę :papa:

napisał(a) **remikrmk** » 27.10.2013 22:32

No nie, nie byłem ze względu na tę piastę

Wczoraj chciałem objechać pierścień, dzisiaj razem z Żonką miała być wycieczka do Puszczy Zielonki a wyszła wielka dupa. Piastę dziś złożyłem, przejechałem dla sprawdzenia 15km i na razie jest ok. Zobaczę co będzie później.
Góry, ach te góry. W przyszłym roku w okolicach majówki biorę rower i jadę w Beskidy. Tam mnie jeszcze nie było i muszę to zmienić jak najszybciej. Piękne tereny.
Dobranoc

napisał(a) **bluesman** » 28.10.2013 11:15

Nasz ulubiony podjazd pokonywany wielokrotnie w tym roku jak i wczoraj http://www.genetyk.com/podjazdy/przehyba1.ht
Szokującym widokiem było małżeństwo z dzieckiem w b i e g a j ą c e na szczyt ........................ jak się okazało była to moja znajoma z mężem i dwu miesięcznym dzieckiem ................. WIELKI SZACUN

napisał(a) **remikrmk** » 28.10.2013 21:57

Wieje dzisiaj tak, że rower w miejscu staje. Jak ja tego nie lubię :roll:

napisał(a) **ita** » 29.10.2013 08:11

remikrmk napisał(a):Wieje dzisiaj tak, że rower w miejscu staje. Jak ja tego nie lubię

właśnie, nie dość, że do pracy, pod górkę to jeszcze pod wiatr

i piachem w oczy :evil:

napisał(a) **bluesman** » 29.10.2013 14:14

Cieniasy na wszystko narzekają .....
Info z wczoraj
http://www.sadeczanin.info/wiadomosci,5 ... m-xP_lWzlN

Mam takie mieszane uczucia czy ma być mi go żal ? minęła nas wczoraj w okolicach Przehyby grupa 3 quadów powożonych przez młodzieńców z fantazją wraz z dziewojami, których obecność fantazję ową potęgowała. To co wyprawiali szkoda pisać, potworny ryk siników i cała ścieżka ich, duża prędkość i fontanny błota. Ciekawe czy to ktoś od nich bo godzina mniej więcej by się zgadzała i co z zakazem poruszania się quadami po leśnych drogach?

napisał(a) **ita** » 29.10.2013 15:00

za to

bluesman napisał(a):Cieniasy na wszystko narzekają .....

to Ci powiem:
Nie pamiętał wół jak cielęciem był...

mi jednak żal..
Ja po wizycie na szpitalnej urazówce nigdy nie wsiądę na quada nie mówiąc o pozwoleniu na to moim dzieciom. Niestety z czasem pozwolenie przestaje być potrzebne.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 29.10.2013 15:04

Na rowerach też zdarzają się wypadki.

napisał(a) **ita** » 29.10.2013 15:07

Serce w pasy napisał(a):Na rowerach też zdarzają się wypadki.

co Ty?

a jak myślisz, dlaczego byłam na urazówce

W tym wątku było już trochę o wypadkach. Jednak rower na śmierć Cię przygniecie, quad już może.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 29.10.2013 15:10

Jak to mówił Górski w swoim skeczu?

Jak ktoś ma pecha to i w du..ie palec złamie. :lol:

Po prostu wszędzie trzeba zachować umiar.

napisał(a) **ita** » 29.10.2013 15:12

zgadza się

napisał(a) **remikrmk** » 29.10.2013 17:13

bluesman napisał(a):Cieniasy na wszystko narzekają .....

Dla mnie sezon rowerowy w tym roku zakończył się w dniu dzisiejszym. Skręciłem sobie poważnie, w pracy, staw skokowy. Naderwane więzadło i na dzień dobry miesiąc L4.

napisał(a) **ita** » 30.10.2013 07:54

remikrmk napisał(a):
bluesman napisał(a):Cieniasy na wszystko narzekają .....

Dla mnie sezon rowerowy w tym roku zakończył się w dniu dzisiejszym. Skręciłem sobie poważnie, w pracy, staw skokowy. Naderwane więzadło i na dzień dobry miesiąc L4.

nie dość, że cienias to jeszcze łamaga :mrgreen:

(tak mówi mój kolega jak ktoś sobie coś zrobi :roll:

)

a ja życzę szybkiego powrotu do formy, co wywinąłeś?

napisał(a) **bluesman** » 30.10.2013 08:55

ita napisał(a):za to
bluesman napisał(a):Cieniasy na wszystko narzekają .....

to Ci powiem:
Nie pamiętał wół jak cielęciem był...

mi jednak żal..
Ja po wizycie na szpitalnej urazówce nigdy nie wsiądę na quada nie mówiąc o pozwoleniu na to moim dzieciom. Niestety z czasem pozwolenie przestaje być potrzebne.

Żartowałem

sorry

napisał(a) **bluesman** » 30.10.2013 08:57

remikrmk napisał(a):
bluesman napisał(a):Cieniasy na wszystko narzekają .....

Dla mnie sezon rowerowy w tym roku zakończył się w dniu dzisiejszym. Skręciłem sobie poważnie, w pracy, staw skokowy. Naderwane więzadło i na dzień dobry miesiąc L4.

Wyrazy współczucia znam ten ból. Może osłodzi Ci to ubezpieczenie :mrgreen:

wszak w pracy to się wyżej ceni

będzie na części jak znalazł :lol:

a jako rehabilitacja najlepszy jest ............. co ? :papa: