Rower - kondycję buduje i paliwa nie potrzebuje

piotrulex napisał(a):

Pääkäyttäjä napisał(a): ... No a ja nie, osobiście wolę widzieć co kupuję, zamiast czekać plus jeszcze wozić się z potencjalną reklamacją.

Ja często też chcę widzieć, ale akurat w przypadku takich tematów, bardziej wiarygodne są dla mnie opinie użytkowników w necie niż opinia jednego sprzedawcy

Ja o kozie, Ty o wozie Nigdzie nie pisałem o opinii sprzedawcy. Idąc do sklepu, wiem już czego chcę. Opony zamawiałem przed samym długim weekendem, potem sklep mnie olał, więc pojechałem po to samo do innego. Zapłaciłem za to mniej więcej tyle samo. Opony dostałem za szerokie, dętkę na inny rozmiar - zwróciłem uwagę, że to nie to. Dętki nie upilnowałem. Już widzę, jak się wożę z tym "przez neta i paczkomat".

Opinie użytkowników w necie są różne...

Pääkäyttäjä napisał(a):

piotrulex napisał(a):

Pääkäyttäjä napisał(a): ... No a ja nie, osobiście wolę widzieć co kupuję, zamiast czekać plus jeszcze wozić się z potencjalną reklamacją.

Ja często też chcę widzieć, ale akurat w przypadku takich tematów, bardziej wiarygodne są dla mnie opinie użytkowników w necie niż opinia jednego sprzedawcy

Ja o kozie, Ty o wozie Nigdzie nie pisałem o opinii sprzedawcy. Idąc do sklepu, wiem już czego chcę. Opony zamawiałem przed samym długim weekendem, potem sklep mnie olał, więc pojechałem po to samo do innego. Zapłaciłem za to mniej więcej tyle samo. Opony dostałem za szerokie, dętkę na inny rozmiar - zwróciłem uwagę, że to nie to. Dętki nie upilnowałem. Już widzę, jak się wożę z tym "przez neta i paczkomat".

Opinie użytkowników w necie są różne...

Aaaaaa, no jeśli wiem co chcę kupić, to tym bardziej z oszczędności czasu i pieniędzy kupuję w necie. Pomyłek mam maks 1%, gdyż sprzedawca zwykle tego pilnuje, mając świadomość, że to nie ja będę do niego jeździł i wymieniał, ale oni zapłacą za zwrot i kolejną wysyłkę. Choć faktycznie masz rację. Jak na czymś bardzo mocno zależy, mało czasu to kupując stacjonarnie, zwykle można ten stres zminimalizować

W tej chwili mam w swojej stajni rower hardtail Scott Scale 10 z napędem 2x10, koła 26' waga 8,5 kg (zważony) Sama w sobie maszyna jest super natomiast przełożenia które posiada ... hm no cóż są beznadziejne Jeżeli chodzi o podjazd nic się nie traci napęd odpowiada klasycznej korbie 3 tarczowej 44-32-22 i kasecie 9 rz. 11-34 natomiast jeżeli chodzi o dokręcenie tu jest kicha bo korba to 39-26 a kaseta 11-36. Czyli rower jest wolny bo nie ma czym dokręcić ale coś za coś Na pewno nie zainwestuję w napęd 1x11 lub 1x12 w góralu

W rowerze enduro Giant Reign założyłem kasetę 11-36 i co ciekawe sprawdziła się w terenie Raz użyłem najlżejszego przełożenia ale szczerze ? jak człowiek nie ma takiego przełożenia wyjeżdża na twardszym, bogactwo przełożeń rozleniwia Mam to czemu nie skorzystać


Jako, że pesel tyka za 4-5 lat niestety będzie elektryk nad czym ubolewam

Dzisiejsza trasa NS->Piwniczna->Muszyna-> Legnava-> Mały Lipnik->Mniszek->NS

....kurczę, nie wszyscy mają tyle czasu na trening co kolega , nawet jeżdżąc do pracy i np na basen rowerem;tylko pozazdrościć

lew napisał(a):....kurczę, nie wszyscy mają tyle czasu na trening co kolega , nawet jeżdżąc do pracy i np na basen rowerem;tylko pozazdrościć

Poczekaj parę lat też będziesz miał więcej czasu Jutro z powodu wiśni muszę jechać na Słowację hm jakby służbowo i 60 km pęknie. Wezmę swojego szosowego górala

.....jeśli dożyję, to może.... tak. :lol
PS Kolega pewnie z mundurówki,albo górnik?

a może zakonserwowany staruszek po prostu ?

Wczoraj była jazda góralem po wodę więc 54 km. Dzisiaj góralem pojechałem tak na szybko bo straszyło deszczem w większości asfalt odrobinę szutru.

.... 40 km po płaskościach. przed bieganiem

A miało być tak pięknie... przynajmniej w zakresie odległości trasy (miało być przynajmniej 2x tyle); niestety ulewa sprawiła, że musiałem skorygować plany i finalnie wyszedł taki TourdeCity&Lake


Za to w zeszłą niedzielę na 8kółkach

Na ośmiu ? to 4 rowery ? czy dwa z bocznymi ?
Dzisiaj powtórka z wczoraj niestety jak i kolegi moje plany i średnią skorygowała natura miałem mały prysznic po drodze

Dzisiejsza wycieczka, wiatr mnie wykończył NS-> Mały Lipnik->NS

Dzisiaj jazda najcięższym rowerem Giant Reign 2, skok 150/150 opony 2,25 bo 1/3 trasy to ciężki teren i trudne podjazdy/zjazdy. Średnia szkoda mówić
Trasa NS->Złotne->Hala Łabowska->Runek->Jaworzyna Krynicka->Runek_>Bacówka nad Wierchomla-> Muszyna->Legnawa-> Mały Lipnik->Piwniczna-> NS. Niestety na Łabowskiej trochę mnie dolało i musiałem przeczekać deszcz ale założony cel osiągnięty

.......... przez cały tydzień po 40 km dziennie +(2+10 ); dzisiaj rewelacyjny czas jak na mnie, prawie o połowę lepszy, niż zwykle.
PS Coraz gorzej jeździ się po trasach rowerowych, dzisiaj jeden w "koszulce , kasku i na wypasionej szosówce" wyprzedzając na trzeciego, zepchnął ze skarpy dziewczynę jadącą z naprzeciwka, na szczęście bez konsekwencji, oczywiście nawet nie zatrzymał się. "Doszedłem" go ,mimo iż zajeżdżał mi drogę wyprzedziłem , pokazałem ile został z tyłu i na końcu ścieżki porozmawiałem.