Rogoznica czy Primosten

Niestety te zmiany (dmuchańce, stragany, knajpy) upodobniają wybrzeże Cro do Hiszpanii czy Bułgarii (tylko piachu jeszcze brakuje), a tym samym Cro traci swój wyjątkowy klimat i to co wyróżniało to wybrzeże od innych......

W kurortach to normalka.
Ale są jeszcze wyspy i zatoczki. Te nigdy nie będą skalane cywilizacją.

kaeres napisał(a):W kurortach to normalka.
Ale są jeszcze wyspy i zatoczki. Te nigdy nie będą skalane cywilizacją.

No i o to chodzi, każdy pojedzie wg swojego gustu.

Trudno się tylko spodziewać, że większe miejscowości jak Primosten, Makarska czy Omis mają bronić jak niepodległości klimatów sprzed kilkudziesięciu lat - skał zamiast plaży i siermiężnej infrastruktury. Chcą ściągac turystów i zarabiać na nich, to inwestują w żwir na plaży i ratowników. Widać taki jest ich target. A ortodoksi znajdą sobie ustronne zatoczki ze skałą za którą można załatwić potrzebę, a potem przeżuwając kanapkę z jajkiem na twardo będą tam z łezką w oku wspominać czasy kiedy niczego nie było, a jugolskie wczasy zarezerwowane były dla wąskiej elity szczęśliwców ,którzy dostali paszport i upolowali paprykarza

Rogoźnica już dawno straciła swój klimat i nie przez dmuchańce i stragany. Pieprzenie bez sensu bo kto był w Rogoźnicy w latach 2000 to wie o czym mówię.

Byłem, potwierdzam, zgadzam się z przedmówcą.

misiekiandzia napisał(a):Byłem, potwierdzam, zgadzam się z przedmówcą.

Jestem zaskoczony bo ostatnio dużo tutaj obrońców Rogoźnicy, którzy chyba niczego innego nie widzieli. Sam darzę Rogoźnicę sentymentem ale tylko sentymentem bo zmiany tam zaszły zdecydowanie in minus. Na pewno jest to ostatnie miejsce na urlop dla mnie ale w roku 2002-2003 nigdy tego nie powiedziałbym.

alechandro napisał(a):

misiekiandzia napisał(a):Byłem, potwierdzam, zgadzam się z przedmówcą.

Jestem zaskoczony bo ostatnio dużo tutaj obrońców Rogoźnicy, którzy chyba niczego innego nie widzieli. Sam darzę Rogoźnicę sentymentem ale tylko sentymentem bo zmiany tam zaszły zdecydowanie in minus. Na pewno jest to ostatnie miejsce na urlop dla mnie ale w roku 2002-2003 nigdy tego nie powiedziałbym.

Bardzo surowa opinia. Dla mnie jedynym minusem Rogoźnicy było to, że czułem się trochę, jakbym z Polski nie wyjeżdżał. Rogoźnica to chyba najbardziej polskie miasto w Cro.
W samym naszym pensjonacie, na 6 apartamentów, tylko właściciele byli z Bośni. Dla porównania, rok wcześniej, na wyspie Ugljan, przez 2 tyg. spotkaliśmy tylko 2 rodziny z Polski . Reszta to same plusy. Pokażcie mi drugie miasteczko, w którym będzie tyle różnorodnych plaż, do tego jezioro, wyspa ze starówką, wzgórze z punktem widokowym i taka marina . Żadne inne miasteczko, tej wielkości nie oferuje tylu atrakcji. Oczywiście są miejscowości z piękniejszymi plażami, ale co po nich w sezonie ( zazwyczaj tłok). W tym roku wracamy na Pag i wiemy już, że nie będziemy plażować w mieście. Jednak samo miasto zrobiło na nas pozytywne wrażenie i nie chcemy innej miejscówki na wyspie. Wolimy do plaż dojeżdżać, a wieczory spędzać gdzieś, gdzie coś się dzieje, a nie tam gdzie psy d.. szczekają.

Już kiedyś zadałem tu jednemu wychwalającemu Primostem pytanie: Czym, oprócz starówki, Rogoźnica jest gorsza od Primostenu.
Odpowiedział bardzo wyczerpująco: Wszystkim.
Tematu nie ciągnąłem, bo z takimi argumentami nie dyskutuję.
Może Ty potrafisz bardziej uzasadnić to co napisałeś.
W innym wypadku nic nie wnosisz do tego wątku.

Na nas Rogoznica nie zrobiła wielkiego wrażenia raczej bym tam nie wrócił nawet do zachwalanego "zielonego" okienka::). Jak dla mnie to jest tam przemieszanie z poplątaniem: niby starówka jakaś jest a wszędzie jeżdżą tam po niej autami (głownie turyści), z racji wielkości a raczej maleńkości tłok niemiłosierny, wieczorem na wyspie jest jazda bez trzymanki, plaż dosyć duży wybór ale raczej nie w moim guście, wole bardziej kameralne z dobrym dojściem i żwirkiem a najlepiej by jeszcze jakaś sosna rzucała cień na głowę a z tym to ciężko (poza wyspą jednak marnie), co do tych jezior to nie kojarzę Konradzie poza Zmajevo Oko, które jest ewenementem ponoć na wschodnim Adriatyku...na pewno na plus jest to, że Rogoznica jest dobrym miejscem wypadowym: KRKA, Szybenik, Trogir...zgodzę się, że może pretendować do stolicy Polski na na Adriatyku:).
O Primosten wiele nie powiem, byłem tylko kilka razy ale nie mieszkałem tam. Na pewno urzekająca jest starówka z świetnymi kuglarzo-lodziarzami:) czy lokalnymi artystami: muzycy, malarze...

To znaczy czego nie wnoszę ? Tego, że Rogoźnica jest marna ? Byłem 3 razy w Rogoźnicy ale w 15 pozostałych przypadkach byłem w innych miejscowościach i mam prawo do krytyki wynoszonej wyżej niż jest Rogoźnicy. Już pomijając Primosten, niemalże każda miejscowość dookoła przebija ten twór cywilizacji klimatem i urokiem. Akurat nie jest tak, że byłem raz tutaj i tutaj i wydaję opinię.
Pamietam na początku też byłem zachwycony Rogoźnicą ale raz, że to był rok 2002 a dwa - niczego więcej nie widziałem. Jedna z osób na forum mająca większe wówczas doświadczenie w temacie napisała mi, że za 5 lat będę kpił z Rogoźnicy i miała rację.
A to, że tam sami Polacy to druga kwestia - stan taki istnieje dzięki Pani Etcie K. z Bolesławca, która na początku popularyzowała Chorwację w Rogoźnicy bo tam mieszkała i miała najwięcej kontaktów ( Polka mieszkająca w Chorwacji, która co najmniej 5 miesięcy spędza w Polsce a konkretnie w Bolesławcu ). No i się zaczęło od polecania kwater dalej znajomym itd co i ja robiłem. Na początku Rogoźnica była dzielnicą Bolesławca ( czułem się jak na rynku Bolesławieckim ) teraz już po prostu polskie miasto.

Nie oszukujmy się Primosten ma w sobie coś magicznego, to była moja pierwsza wizyta w Chorwacji i od tamtej pory do Prmosten wróciłem ok. 15 razy przy czym zaznaczam, że do Chorwacji jeżdżę przynajmniej 2 razy w roku obierając sobie za cel również inne miejsca więc mam porównanie. Chorwacje zwiedziłem wzdłuż i wszerz, od północy po południe. W zeszłym rok byłem na Hvarze - podobało mi się bardzo jednakże nigdzie nie ma takiego ładnego widoku jak z plaży przy starym kompleksie hotelowym w Primosten. Niestety muszę się zgodzić z przedmówcami, że to nie jest już to samo miejsce co 5-7 lat temu jednakże dalej ma coś w sobie. Kolejnym minusem jest natłok ludzi dlatego staram się wybierać na wyjazdy terminy maj/ wrzesień dzięki czemu tychże tłumów można uniknąc.
Podsumowując moją wypowiedź stwierdzić muszę, iż Primosten w dalszym ciągu jest miejscem atrakcyjnym, w którym da się wypocząć, można znaleźć apartament o dobrym standardzie w rozsądnej cenie tylko trzeba poszukać i znać tamtejsze realia , a przede wszystkim trochę się potargować.

A teraz żeby było ciekawiej to za 7 dni wybieram się na wypoczynek w rogoznicy ale tylko dlatego, że znaleźliśmy na booking ciekawy apartament z podgrzewanym basenem w dobrej cenie jednakże plażować zamierzamy w Primosten.

Pozdrawiam i nieważne gdzie - ważne żeby była to Chorwacja

Podgrzewany basen ?
A ja myślałem, że to ja jestem wybredny jeżeli chodzi o standard

Bardzo lubię Rogoźnicę. Port ma to wszystko czego oczekuję. Na pewno wrócę tam jeszcze nie raz - pewnie nawet w tym roku

amatus1 napisał(a):.....niby starówka jakaś jest a wszędzie jeżdżą tam po niej autami (głownie turyści), z racji wielkości a raczej maleńkości tłok niemiłosierny, wieczorem na wyspie jest jazda bez trzymanki, .....

Bez wątpienia ograniczenie ruchu samochodowego na wyspie zwiększyłoby jej atrakcyjność. Mogliby to zrobić choćby w godzinach popołudniowych, tak jak np. w Supetarze na Put Vele Luke. To niestety duża wada rogoźnickiej starówki. Sama wysepka bardzo fajna na wieczorne spacery.

amatus1 napisał(a): ..., co do tych jezior to nie kojarzę Konradzie poza Zmajevo Oko, które jest ewenementem ponoć na wschodnim Adriatyku...

Też nie kojarzę innych jezior, dlatego napisałem wcześniej jezioro

alechandro napisał(a):To znaczy czego nie wnoszę ? Tego, że Rogoźnica jest marna ? Byłem 3 razy w Rogoźnicy ale w 15 pozostałych przypadkach byłem w innych miejscowościach i mam prawo do krytyki wynoszonej wyżej niż jest Rogoźnicy.

Nikt nie broni Ci krytyki Chciałem dowiedzieć, co konkretnie masz na myśli pisząć

alechandro napisał(a):Rogoźnica już dawno straciła swój klimat i nie przez dmuchańce i stragany. Pieprzenie bez sensu bo kto był w Rogoźnicy w latach 2000 to wie o czym mówię.

Teraz rozumiem, że chodziło Ci o najazd polskich turystów. To dla mnie też minus.
Jednak dla kogoś, kto jedzie tam pierwszy raz, tak było w moim przypadku, zdecydowanie większe wrażenie zrobiło jej położenie.
Nie standardowe, jak w przypadku innych chorwackich miejscowości, czyli Jadranka, poniżej pensjonaty, promenada i plaża (tego jest najwięcej).
W Rogoźnicy jest inaczej

beret napisał(a):Nie oszukujmy się Primosten ma w sobie coś magicznego, ....

Starówkę . Bez wątpienia jest piękna

I jeszcze jedna uwaga dla tych, którzy mają dylemat co wybrać.
W Rogoźnicy jest dużo więcej apartamentów z bezpośrednim dostępem do morza.
Lokalizacja takich ap. w Primosten pozostawia mz dużo do życzenia https://www.google.pl/maps/@43.58548,15 ... 312!8i6656