Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Rekordowe przejazdy do CRO

Rozmowy na tematy nie związane z Chorwacją i turystyką. Tu można dyskutować rozrywkach, muzyce, sporcie itp. Można też prowadzić rozmowy "ogólnotowarzyskie". Zabronione są dyskusje o współczesnej, polskiej polityce.
Ale uwaga! Również tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu forum i kulturalne zachowanie!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 16.07.2009 10:31

Kto... :?: Ja poruszyłem :?: Przecież sam piszesz, że WSZYSCY jesteśmy Polakami ;)

Pozdrav :papa:
Filipki
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 68
Dołączył(a): 02.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Filipki » 16.07.2009 10:36

No właśnie!!!I o Polaków mi chodzi.A nie o części rodowitych Ślązaków tęskniących za deutchlandem :hut: Dlatego napisałem,że to inna para kaloszy.... :wink:
AndrzejJ.
zbanowany
Posty: 7149
Dołączył(a): 01.12.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) AndrzejJ. » 16.07.2009 10:39

Filipki napisał(a): deutchlandem

,,Deuschlandem''.
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 16.07.2009 10:41

Never mind

EOT

16,5 godziny z Kielc do Plitvickich Jezer 1100 km :D z kilkoma postojami :D, a to siusiu, a to gorący kubek (gotowanie wody w czajniku na parkingu :lol:) Wydaje mi się, że to niezły czas ;) średnia ok 66 km/h

Pozdrav :papa:
scrapp
Croentuzjasta
Posty: 203
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) scrapp » 16.07.2009 10:43

Kevlar napisał(a):
r_s_poland napisał(a):...w chorwacji nie przekraczalem 170 na dobrych odcinkach. W austrii 150 max, slowacja bratysława - brno - max 180 km/h była 4-5 rano:) ...

Nie życzę Ci przy tych prędkościach jakieś awarii np. w układzie jezdnym.


A jak jest to różnica od awrarii przy 130-140?
Nie żebym się czepiał ale przy pewnych prędkościach to zaczyna miec małe znaczenie. Jak ostatnio czytałem uderzenie w nieruchoma przeszkodę z prędkością powyzej 87km/h to 90% na ofiary śmiertelne.
A poza tym kto jedzie autem w którym jest prawdopodobieństow awarii układu jezdnego w taka podróż? Jazda po autostradach to nie to samo co po naszych off roadach i tam takie predkości są normalne i do tego autostrady zostały zbudowane. Większym zagrozeniem jest np. Fiat 126p (albo inny zestrsowany ogromem kierwoca) na autostradzie z prędkością 90-100km/h który wlecze się prawym pasem. Nie widać a jak zmienisz pas to może byc za późno na hamowanie. Do 20 km/h służby policyjne odpuszczają łapanie bo jest to ''akceptowalne przekroczenie'' tam gdzie dopuszczono 130km/h.
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 16.07.2009 10:43

AndrzejJ. napisał(a):
Filipki napisał(a): deutchlandem

,,Deuschlandem''.

Deus deus kosmateus i morele baks :lol:

Bundesrepublik Deutschland
Filipki
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 68
Dołączył(a): 02.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Filipki » 16.07.2009 10:45

Zjadłem "s"Andrzej "t",ale na szczęście mamy opiekuna działu :D Niech moc będzie z nim
Pozdrav :papa:
asikx
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1330
Dołączył(a): 22.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) asikx » 16.07.2009 10:51

Filipki napisał(a):Wogóle nie rozumiem tych "geograficznych"problemów.



Ja też nie. Natomiast korzystając z OT przytoczę pewną opowieść, mało fajną i być może dla niektórych żenującą.
Kilka lat temu wybraliśmy si z gronem znajomych w Góry Świętokrzyskie. Zamieszkaliśmy w gospodarstwie agroturystycznym w miejscowości Tarczek u przemiłych gospodarzy. Na pierwszy ogień zwiedzania poszły podziemia opatowskie. Pani przewodnik, kobieta obrażona na fakt przybycia turystów początkowo starała się być miła i rzeczowa. Po pewnym czasie zaczęły się przebąkiwania o "dzieciach z Warszawy" (warto to sformułowanie zapamiętać, gdyż będzie sie ono pojawiało w dalszej części). Obraz w jakim przedstawiała te "dzieci" był nad wyraz negatywny: a to że naśmieciły, a to że pluły etc. Owszem, mogła się trafić jakaś zwyczajnie niegrzeczna grupa dzieciaków, zdarza się, z tym, że dziwne było to jej podkreślanie "dzieci z Warszawy" - jakby w innych Polskich nie było innych nadaktywnych dzieci. Ok, wycieczka się skończyła, wrażenia średnie, głownie za sprawą pani przewodnik - bo podziemia same w sobie ok.
Jednym z kolejnych punktów wycieczki była wizyta w jaskini Raj. Niestety, z uwagi na fakt, że moja córka miała wówczas roczek, zrezygnowaliśmy z wejścia do jaskini, poszli znajomi - dwa małżeństwa (jedna z pań w ciąży) oraz dwie panny w wieku 15 lat. Po zakończeniu zwiedzania spotkaliśmy sie na parkingu. Znajomi wyszli wzburzeni tak, że bez kija nie podchodź. Okazało się, że pani przewodnik podczas wycieczki uderzyła w te same tony, co przewodniczka z podziemi opatowskich. A więc: dzieci z Warszawy jadły batoniki i śmieciły, dzieci z Warszawy hałasowały, dzieci z Warszawy to, siamto i owamto - szkoda, że dzieci z Warszawy nie obaliły Bastylii i nie przenosiły ptasiej grypy, bo pani przewodnik nie omieszkałaby je o to posądzić.
Znajoma (ta w ciąży) zapytała grzecznie o co chodzi z tymi dziećmi z Warszawy? Gdzie się nie pojawimy to mówi sie o nich jedynie źle i czy zna pochodzenie każdego dziecka odwiedzającego jaskinię? Pani przewodnik powiedział, że nie i próbowała obrócić to w żart. Wówczas koleżanka powiedziała, że może zmieni sobie przewodniczka obiekt żartów i drwin bo niektórych to nie śmieszy. I tu następuje najlepsze: pani przewodni dalej kontynuowała swoje mierne żarciki na temat "dzieci z Warszawy". Skończyło się karczemną awanturą w podziemiach po tym jak pani przewodnik porównała ogół "dzieci z Warszawy" z dziećmi upośledzonymi. Zniesmaczeni zachowaniem przewodniczki byli pozostali, nie związani z Warszawą uczestnicy tej szopki.
Początkowo znajomi chcieli wnieść skargę, ale emocje opadły i rzecz (może i niesłusznie) rozeszła się po kościach.
Wniosek był jeden, uważam, że trafny - przebywanie dłuższy czas w zabytkowych podziemiach powoduje zanik komórek mózgu.

Pozdrawiam
Rafał
Filipki
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 68
Dołączył(a): 02.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Filipki » 16.07.2009 10:55

I tak oto z tematu o rekordach przejazdów zrobił się Hyde park.....Zaraz oberwiemy od opiekuna działu :lol:
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 16.07.2009 10:58

asikx napisał(a):...
Wniosek był jeden, uważam, że trafny - przebywanie dłuższy czas w zabytkowych podziemiach powoduje zanik komórek mózgu.

Pozdrawiam
Rafał

Zgeneralizowałeś - a znam ludzi na poziomie, którzy są przewodnikami i ludzi, którzy wiele czasu poświęcili na powrót pod ziemię - Speleologów przez "S". Ludzie są różni i wcale nie bronię tych, którzy się w ten sposób zachowali, bo to skandaliczne i tym bardziej mi przykro, że przytrafiło Ci się to na Ziemi Świętokrzyskiej .... przykro :(
asikx
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1330
Dołączył(a): 22.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) asikx » 16.07.2009 11:11

Leszek Skupin napisał(a):Zgeneralizowałeś


Tak, ale tylko na potrzeby tej historii. Tak pomyśleliśmy wówczas, na gorąco.
Gdy emocje opadły skończyło się generalizowanie, choć nie było to łatwe dla tych, którzy tego doświadczyli.

Leszek Skupin napisał(a): - a znam ludzi na poziomie, którzy są przewodnikami i ludzi, którzy wiele czasu poświęcili na powrót pod ziemię - Speleologów przez "S".


To nie podlega dyskusji, bo zakładam, ze takich jest znaczna większość.


Leszek Skupin napisał(a): i tym bardziej mi przykro, że przytrafiło Ci się to na Ziemi Świętokrzyskiej .... przykro :(


Zupełnie niesłusznie jest Ci przykro. Źle powinni się czuć Ci, którzy myślą i postępują tak jak opisane przeze mnie dwa "przypadki szczególne".

Pozdrawiam
Rafał
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 16.07.2009 11:17

asikx napisał(a):
Leszek Skupin napisał(a):Zgeneralizowałeś


Tak, ale tylko na potrzeby tej historii. Tak pomyśleliśmy wówczas, na gorąco....

Dobrze że doprecyzowałeś :)
asikx napisał(a):
Leszek Skupin napisał(a): - a znam ludzi na poziomie, którzy są przewodnikami i ludzi, którzy wiele czasu poświęcili na powrót pod ziemię - Speleologów przez "S".


To nie podlega dyskusji, bo zakładam, ze takich jest znaczna większość.
...

Też chcę w to wierzyć :)
asikx napisał(a):
Leszek Skupin napisał(a): i tym bardziej mi przykro, że przytrafiło Ci się to na Ziemi Świętokrzyskiej .... przykro :(


Zupełnie niesłusznie jest Ci przykro. Źle powinni się czuć Ci, którzy myślą i postępują tak jak opisane przeze mnie dwa "przypadki szczególne".

Pozdrawiam
Rafał

Każdy powinien móc czuć sie dumny ze swojego regionu... w tym wypadku dumą to niestety nie napawa :( tak czy siak :(

Pozdrav :papa:

P.S. EOT z mojej strony ;)
spoker73
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 47
Dołączył(a): 31.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) spoker73 » 16.07.2009 11:53

gogulec napisał(a):Głupota to choroba, na któą nie ma lekarstwa. Jest jednak antidotum(o ile rozumiesz o czm mowa). Jednak jeśli osoba zainfekowana nie zrozumie swojej dolegliwości to nie wyzdrowieje :D . Kolego, na szczęście radzę sobie z takimi jak TY na drodze!!! Chciałem Ci tylko dać do zrozumienia, że są różni kierujący(czego Ty nie zauważyłeś, bo jesteś "THE BEST ON HIGHWAY") Jeszcze raz pozdrawiam, bo mam cierpliwość do takich jak TY.


a co to znaczy ze masz cierpliwosc i sposob na takich jak on? co robisz zajezdzasz im droge? wyprzedzasz inne auta przez 3 minuty tamujac cały ruch?

Ludzie kiedy wy w końcu zrozumiecie ze lewy pas służy wyłącznie do wyprzedzania a nie do spania na nim.
Kevlar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2125
Dołączył(a): 30.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kevlar » 16.07.2009 17:30

scrapp napisał(a):
Kevlar napisał(a):
r_s_poland napisał(a):...w chorwacji nie przekraczalem 170 na dobrych odcinkach. W austrii 150 max, slowacja bratysława - brno - max 180 km/h była 4-5 rano:) ...

Nie życzę Ci przy tych prędkościach jakieś awarii np. w układzie jezdnym.


A jak jest to różnica od awrarii przy 130-140?
Nie żebym się czepiał ale przy pewnych prędkościach to zaczyna miec małe znaczenie. Jak ostatnio czytałem uderzenie w nieruchoma przeszkodę z prędkością powyzej 87km/h to 90% na ofiary śmiertelne.
A poza tym kto jedzie autem w którym jest prawdopodobieństow awarii układu jezdnego w taka podróż? Jazda po autostradach to nie to samo co po naszych off roadach i tam takie predkości są normalne i do tego autostrady zostały zbudowane. Większym zagrozeniem jest np. Fiat 126p (albo inny zestrsowany ogromem kierwoca) na autostradzie z prędkością 90-100km/h który wlecze się prawym pasem. Nie widać a jak zmienisz pas to może byc za późno na hamowanie. Do 20 km/h służby policyjne odpuszczają łapanie bo jest to ''akceptowalne przekroczenie'' tam gdzie dopuszczono 130km/h.


Odpowiem krótko: praw fizyki nie da się oszukać.
Jeżeli chodzi o prawdopodobieństwo awarii to nawet w "nówce" aucie nie można ich wykluczyć.
Możesz jeździć nawet 250 km/h, to Twoje życie i bliskich.
scrapp
Croentuzjasta
Posty: 203
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) scrapp » 16.07.2009 18:06

Odpowiem krótko: praw fizyki nie da się oszukać.
Jeżeli chodzi o prawdopodobieństwo awarii to nawet w "nówce" aucie nie można ich wykluczyć.
Możesz jeździć nawet 250 km/h, to Twoje życie i bliskich.[/quote]


zapytam prosto jak moj synek: No i?
Bo wykluczyć nie można że piorun walnie w sieć i Cię prąd porazi..... nawet śmiertelnie, w domu .
Ja wiem że mogę i o zgodę sie nie pytałem. (nie żebym zlośliwy tylko to są banały chyba że podeprzesz dnymi)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.

cron
Rekordowe przejazdy do CRO - strona 13
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone