RAJD SARDYNII i KORSYKI 2016

Portofino śliczne!Urokliwe te kolorowe domy z zielonymi okiennicami, ale tak jak piszesz to miejscowość na chwilę, zobaczyć, wypić kawę, zrobić fotki w czasie krótkiego spaceru i tyle,na wypoczynek lubię spokojniejsze miejsca.
Ale dzięki za piękne fotki, czuje się ten fajny klimacik, z przyjemnością oglądam i pewnie kiedyś do nich wrócę.
Miłej niedzieli!
Janka

Mikeee napisał(a):w kościele znajduje się kopia figury Cristo degli Abissi, której oryginał umieszczony został w 1954 r w okolicznych wodach na 17 metrach głębokości.

Kopia nie jest tak ładnie umajona...

Pozdrawiam,
Wojtek

Mikeee napisał(a):W Portofino spędzamy ok 1,5h

... fajny rejsik - mi też się marzy Portofino i okolice, ale to zapewne kiedyś tam ... ...
Pozdrawiam.

elka21 napisał(a):Uff
Dobrze, że mam podrasowany silnik , to Was wreszcie dogoniłam na tym rajdzie.
Teraz już będę jechać tylko w czołówce.

ok...widzę Cię w lusterku, tylko mnie przypadkiem nie wyprzedzaj... ja muszę być pierwszy

elka21 napisał(a):Ale widoków na tej trasie, to można Ci tylko pozazdrościć

rzeczywiście, ciężko mi się było skupić na drodze

janka.mik. napisał(a): to miejscowość na chwilę, zobaczyć, wypić kawę, zrobić fotki w czasie krótkiego spaceru i tyle,na wypoczynek lubię spokojniejsze miejsca

Dokładnie tak jak piszesz. Portofino jest urocze, ale tylko na kilka chwil. I lepiej tam nie wydawać pieniędzy

janka.mik. napisał(a):Miłej niedzieli!

dziękuję A więc miłego tygodnia!

Franz napisał(a):

Mikeee napisał(a):w kościele znajduje się kopia figury Cristo degli Abissi, której oryginał umieszczony został w 1954 r w okolicznych wodach na 17 metrach głębokości.

Kopia nie jest tak ładnie umajona...

podwodna statua byłaby jeszcze bardziej umajona, gdyby nie akcja oczyszczania w 2003 roku

kmichal napisał(a):

Mikeee napisał(a):W Portofino spędzamy ok 1,5h

...mi też się marzy Portofino i okolice, ale to zapewne kiedyś tam

myślę, że najlepiej załatwić temat przy okazji 5T

kmichal napisał(a):

Mikeee napisał(a):W Portofino spędzamy ok 1,5h

...mi też się marzy Portofino i okolice, ale to zapewne kiedyś tam

myślę, że najlepiej załatwić temat przy okazji 5T [/quote]

Dokładnie. Warto też zahaczyć o Portovenere, które jest po drugiej stronie 5T, niedaleko miasta La Spezia.

maxredaktor napisał(a):

kmichal napisał(a):

Mikeee napisał(a):W Portofino spędzamy ok 1,5h

...mi też się marzy Portofino i okolice, ale to zapewne kiedyś tam

myślę, że najlepiej załatwić temat przy okazji 5T

Dokładnie. Warto też zahaczyć o Portovenere, które jest po drugiej stronie 5T, niedaleko miasta La Spezia.[/quote]

... okolica bardzo ciekawa pod względem krajobrazowym ... ... kiedyś zapewne tam dotrzemy ... ...
Pozdrawiam.

Portofino ekstra...ale tłuścioszki też niczego sobie...

Pięknie !
A świstaków (pozytywnie) zazdroszczę. My w Dolomitach trafiliśmy tylko na jednego, na dodatek drewnianego.

O Portofino śpiewają piosenki...
Wręcz bajkowe miasteczko w którym trzeba mieć dwanaście zer po przecinku...
Super zdjęcia

Pozdrawiam
Krzysiek

Portofino powala na kolana...
Pozdrawiam.

maxredaktor napisał(a):

kmichal napisał(a):

Mikeee napisał(a):W Portofino spędzamy ok 1,5h

...mi też się marzy Portofino i okolice, ale to zapewne kiedyś tam

Mikeee napisał(a):myślę, że najlepiej załatwić temat przy okazji 5T

Dokładnie. Warto też zahaczyć o Portovenere, które jest po drugiej stronie 5T, niedaleko miasta La Spezia.

na szczęście też udało się tam zajrzeć

ajdadi napisał(a):Portofino ekstra...ale tłuścioszki też niczego sobie...

rzeczywiście nic im nie brakuje

dangol napisał(a):Pięknie !
A świstaków (pozytywnie) zazdroszczę. My w Dolomitach trafiliśmy tylko na jednego, na dodatek drewnianego.

nie spodziewaliśmy się ich zobaczyć, aż w takiej ilości. Myślę, że to też sprawa wczesnej pory. Wylazły z nor jak ślimaki po deszczu
Czekam na Wasze wspomnienia z Sardynii

arko2007 napisał(a):O Portofino śpiewają piosenki...

Miłość w Portofino

zibi.s napisał(a):Portofino powala na kolana...

...niestety również cenami

OS2 cd

Do Genui docieramy ok 14:00. Wysiadamy na głównym dworcu i idziemy od razu w stronę Porto Antico.

Genua nazywana niegdyś La Superba, czyli Wspaniała, to jedna z 4 dawnych morskich republik we Włoszech, obecnie największy port w kraju. Oczywiście odstaje w kwestii cudów architektury i klimatu od topowych włoskich miast, ale to naprawdę przyjemne miejsce i będąc w okolicy warto tu przyjechać. My tym razem potraktowaliśmy Genuę jako miejsce wypadowe w celu poznania Riwiery Levante, ale następnym razem przyjrzymy się jej dokładniej. Ze względu na ilość dostępnego czasu ograniczyliśmy się tylko do spaceru po porcie i starówce.



W porcie od razu rzuca nam się w oczy galeon Neptun. To dokładnie ta sama łajba, która występowała w filmie Piraci Romana Polańskiego. Można go zwiedzać – wstęp 6 EUR (dzieci 3 EUR). My odpuszczamy.











Spacerujemy chwilę po Porto Antico…

Bolla - bańka z biosferą. Tam w środku jest las deszczowy, w którym mieszkają zwierzęta tropikalne...



stary żuraw



La Suprema wprowadzana do portu przez maleńki holownik - fajnie to wygląda: Jakby mrówka ciągnęła na smyczy hipopotama



Jeden z wielu tłuściochów w porcie. Właściciel jest zapewne perfekcjonistą, załoga bowiem ma mundurki w kolorze tłuściocha





idziemy w stronę starówki, mijamy kolorowy Palazzo Giorgio







Najbardziej podobają mi się carrugi - labirynt wąskich genueńskich uliczek. Kamienice są budowane blisko siebie i niektóre mają nawet 7-8 pięter wysokości. Spacer takimi uliczkami to niesamowite wrażenie...







dochodzimy do Porta Soprana...pozostałość po antycznych murach miasta





zaraz obok bramy miasta znajduje się pozostałość po domu Krzysztofa Kolumba. Tu rzekomo się urodził i wychował...







Porta Soprana, dom Kolumba i parking dla skuterów - zapełniony na maxa...



idziemy dalej w stronę głównego placu miasta...

Mikeee napisał(a):parking dla skuterów - zapełniony na maxa...

... to chyba tylko można porównać do "placów rowerowych" Kopenhagi ... ... ...
Pozdrawiam.

wnet dochodzimy do Piazza de Ferrari









zbiera się na deszcz...



eklektyczny Palazzo della Nuova Borsa Valori...









Teatro Carlo Felice ze stojącym przedeń pomnikiem Giuseppe Garibaldiego



Z Piazza de Ferrari przechodzimy wąskim przesmykiem Via Cardinale Pietro Boetto na Piazza Giacomo Matteotti.
Znajdują się tu Pałac Dożów Genui (Palazzo Ducale), gdzie chyba aktualnie wystawia się niejaki ALFONS MUCHA



oraz barokowy kościół Jezusa i Świętych Ambrożego i Andrzeja















wreszcie idziemy w stronę katedry San Lorenzo (Św. Wawrzyńca)

Katedra Św Wawrzyńca mieści się na placu Św Wawrzyńca (Piazza San Lorenzo). Gdy dochodzimy do katedry zaczyna padać




Budowę katedry rozpoczęto w IX wieku, ukończono w XII, natomiast była wielokrotnie w późniejszych latach przebudowywana. Piękna fasada w czarno-białe, marmurowe pasy - typowa dla architektury genueńskiej



zdobiony portal wejściowy










wnętrze świątyni jest równie ciekawe...







kaplica św Jana Chrzciciela...





piękna rozeta



deszcz niestety nie ustaje. Kierujemy się zatem w stronę dworca kolejowego, skąd wracamy do dzielnicy Nervi, gdzie spotykamy się ze znajomymi, aby coś zjeść.





Znajomi proponują nam dobrą Pizzerię - La Spiga, a my nie mamy nic przeciwko
Okolice pizzerii w Nervi



To ostatni wieczór w Genui. Spędzamy go w bardzo miłej atmosferze, mając w perspektywie jeszcze prawie cały urlop przed sobą. Niesamowite uczucie...



i tak właśnie kończy się nasz OS2 Rajdu Sardynii i Korsyki.


cdn