Pomorze Gdańskie, IX 2025 (Kwidzyn)

Waldek, z Gniewu będzie bardzo niewiele, w zasadzie tylko troszkę terenu zamkowego, bo wciąż padało (ale na szczęście ciut mniej ). Tak więc musisz się tam wybrać i na cropli pokazać, a wówczas to ja popatrzę

Tomek, tego promu to zazdroszczę, my nawet nie popatrzyliśmy spod zamku na Wisłę.

Zamek ma kształt bliski kwadratowi o boku 47 m, z 4 wieżami w narożnikach. Jedna z tych wież w XIX wieku zastąpiła potężny stołp o wysokości dochodzącej do 48 m. W czasach pruskich zlikwidowano też gdanisko. Skrzydła zamkowe mają jednakową wysokość, ale ilość kondygnacji jest w nich różna, gdyż niektóre sale na piętrze (kaplica, kapitularz) były znacznie wyższe od innych komnat.

Gniew, a właściwie głównie Zamek to miejsce, w którym byłem z 5 razy, także zimową porą, lepiej wygląda jak jest biało niż ponuro

tony montana napisał(a): lepiej wygląda jak jest biało niż ponuro

To poproszę o zamek w bieli

dangol napisał(a):

tony montana napisał(a): lepiej wygląda jak jest biało niż ponuro

To poproszę o zamek w bieli

Muszę poszukać na zewnętrznym dysku, bo chyba nigdy nie publikowałem ani Pelplina ani Gniewu

Nie wątpię, że znajdziesz . A na razie będzie Gniew w ponurych barwach

Wewnętrzny dziedziniec zamkowy ma kształt kwadratu. Niegdyś całość otaczały krużganki, niżej murowane, wyżej drewniane wsparte na kamiennych wspornikach.



















Obecny "hotelowy" wygląd dziedzińca znacznie odbiega od wizerunku średniowiecznego, ale w płaczącą aurę przykrycie go przezroczystym daszkiem miało dla nas zaletę .

W Gniewie byliśmy trzy razy , pierwszy raz jeszcze w czasach szkolnych ( moich - więc dość dawno ) , zdjęcia mam chyba dwa , jeszcze dwukolorowe , ale było ciepło i słonecznie , potem z dziećmi , a ostatnio w 2021 roku w deszczu .
Nie wiem jak wygląda w zimie , ale w słońcu prezentuje się świetnie


Pozdrawiam
Piotr

Nam nie przypadło w słońcu , a o śnieg we wrześniu trudno w tych okolicach, więc musieliśmy zadowolić się zamkiem (zamkniętym ) w deszczu. Mimo niesprzyjających okoliczności, dobrze że zaglądnęliśmy

Od 2001 roku w Gniewie organizowana jest inscenizacja „Vivat Vasa!” bitwy pod Gniewem, stoczonej w 1626 roku w czasie tzw. wojny o ujście Wisły, pomiędzy wojskami dwóch kuzynów – króla Szwecji Gustawa Adolfa Wazy i króla Polski Zygmunta III Wazy.

( fotka z netu: https://vivatvasa.pl/ )

Raczej na te inscenizacje nigdy nie trafię, ale fajny pomysł na przybliżenie przeszłości Gniewu.

W lipcu na zamku odbywa się Turniej Rycerski Króla Jana III Sobieskiego.

(fotka z netu: https://www.tczewska.pl/artykul/23326,g ... mi-rycerzy

Budyneczek z ozdobnym szczytem tuż przy głównej wieży zamku to tzw. zameczek myśliwski zbudowany w czasach, gdy starostą był Jan Sobieski. Powstał prawdopodobnie na miejscu starszego budynku dla straży przy uruchomionej w 1422 roku bramie i moście zwodzonym.

Deszcz cały czas padał ( już lekko, ale jednak ), może właśnie z tego powodu uznaliśmy, że nie będziemy szukać innego miejsca na zjedzenie obiadu, skoro pora obiadowa nadeszła a tuż obok mamy restaurację w hotelu zamkowym.

Restauracja „Kolumnowa” mieści w jednym z dwóch budynków Hotelu Gniew, a konkretnie w dawnym budynku koszar czyli „Hotelu Rycerskim”.

(fotka z netu: https://polska-org.pl/7736455,Gniew,Hot ... erski.html)

Oprócz dań z karty, restauracja oferuje opcję „Niedzielny Brunch Bufetowy” (tematycznie inny w każdą niedzielę). Za określoną kwotę można wybierać tyle jedzonka, ile się chce, a wybór jest naprawdę bogaty (począwszy od przystawek, przez dania główne, po rozmaite desery, kawkę i herbatę). Uznaliśmy, że koszt wybranych dań obiadowych z karty byłby naprawdę niewiele niższy, niż opcja „ryczałtowa”, a na pewno wyższy po domówieniu do tego małego poobiedniego deseru i kawy . Nasze możliwości żołądkowe nie są wprawdzie duże, ale chęć popróbowania różnych frykasów wpłynęła na ten wybór. Przy zapłakanej pogodzie, zdecydowanie lepiej siedzieć przy czymś smacznym w przytulnym wnętrzu, niż wałęsać się w poszukiwaniu kolejnego zabytku . Smaczne było wszystko, co nałożyliśmy sobie na talerze. Fotek z uczty nie mamy, poza jedną – z „torcikiem” o rybnym nadzieniu.



Na zakończenie wizyty na zamku w Gniewie, jedna fotka drugiego hotelowego obiektu – Pałacu Marysieńki.



Pierwotny drewniany pałacyk na przedzamczu, u nasady skarpy nadwiślańskiej, został zbudowany w latach 1674-1679 roku z inicjatywy Jana Sobieskiego (ówczesnego starostę gniewskiego) dla żony Marii Kazimiery. Ponoć na jej życzenie, gdyż kapryśna Marysieńka nie chciała mieszkać w starym zamczysku . Kiedy obsunęła się skarpa wiślana, pałacyk został zniszczony, rozebrano go w latach 60.XVIII wieku. Obok dawnego pałacu znajdował się dom myśliwski Sobieskiego, został zniszczony razem z pałacem.
Obecny pałacyk zbudowano jako murowany, na fundamentach dwóch zabudowań gospodarczych z 2-giej połowy XVII wieku. W połowie XIX wieku został gruntownie przebudowany w stylu neogotyckim. Od 1920 roku do lat 80.XX wieku budynek był wykorzystywany jako magazyn wojskowy a później zakładowy. Obecnie odrestaurowany pałac wchodzi w skład hotelowego kompleksu zamkowego.



0 – kasa i sklepik, 1- zamek właściwy, 2 – miejsce po stołpie 3 – pałacyk myśliwski, 4 - Dom Bramny , 5 - Hotel Rycerski (dawny koszarowiec z XX w.), 6 – Pałac Marysieńki, 7 – historyczny wjazd do zamku, 8 – parcham, 9 – ślad po pierwotnym wjeździe do zamku, 10 – obecne wejście do zamku, 11 – plac zabaw, 12 – plac turniejowy, 13 – kawiarnia, 14 – przystań wodna, 15 – punkt widokowy, 16 – namiot eventowy, 17 – parking.

W kolejnym odcinku wracamy do Kwidzyna!

Kwidzyn

Wróciliśmy do Kwidzyna, gdyż właśnie tu mieliśmy zarezerwowany kolejny nocleg. Wybraliśmy Apartamenty Parkowe przy ul. Braterstwa Narodów, a więc blisko zespołu zamkowego. Całkowita cena za noc tylko niecałe 40 zł wyższa od tej w Grudziądzu, a standard o niebo wyższy .



Co prawda, nadal nieco mżyło, ale uznaliśmy, że trzeba zobaczyć zamek z zewnątrz. Bo jak nie teraz, to raczej już nie będzie możliwości… Zwiedzenie wnętrza katedry było bez szans (kolejna msza), ale z tym już się pogodziłam.





Fotkę zamkowej wieży studziennej już pokazywałam ( przed naszym wejściem do muzeum). Teraz przejdziemy tuż przy niej i schodkami zejdziemy, żeby od zewnątrz obejrzeć gdanisko.



Wieża studzienna znajduje się po północnej stronie zamku, na zboczu parowu oddzielającego zamek od przedzamcza. Ma kształt kwadratu o podstawie 7,5 x 7,5 m, z zamkiem łączy ją krużganek.