Polska-Czarnogóra-Albania 2014

A ja wyczytałam że po 15 sierpnia jest już lepiej ,że najgorszy czas to lipiec ,a nawiązując w zeszłym roku byłam w Czarnogórze w tym samym czasie i po 20 to zrobiło się luzno i na plaży i na mieście,a kwaterę miałam w Sutumore ,gdzie plaża jest wąska i miasteczko małe ,więc myślę że i w Albanii będziemy mieli to szczęście

a jak drogi? jaki ich stan i oznakowanie? bezpieczeństwo?

Spróbuję coś napisać bo dopiero co byłem w Albanii.

1. Drogi: te remontowane stan bardzo dobry. Problemem jest to, że np. jedziesz 20 km niemal autostradą, nagle jakiś mostek z dziurami; tak przebiłem oponę i musiałem robić w Durres. Plusem jest, że gość mi dobrał coś używanego w identycznym typie i powymieniał co trzeba za jedyne 2000 lek.

2. Oferowane przy drodze produkty są 4 razy droższe niż w sklepach. Trzeba uważać!

3. Ceny na stacjach benzynowych zdarzają się liczone w Euro po kosmicznie wysokich cenach. ON 183-185 lek. Jak chcą inaczej po prosto się wykłócać z kartką i kalkulatorem w ręku. Działa!

4. Policji strasznie dużo, ale oprócz jednego razu kiedy skierowali na mnie 2 kałachy, wszystko było tylko formalnością, choć oczywiście prędkość przekraczałem, a jakże.

5. Wiele stacji benzynowych ma hotele i restauracje/bary, więc zawsze można stanąć i odpocząć.

6. Cena paliwa: najtańsze w Kosowie. Tankować do pełna.

7. Ceny większości rzeczy spożywczych śmiesznie niskie.

8. Ceny noclegów negocjować, mój zszedł z 30 na 20 € za 2 osoby, i tak dużo, ale co tam. Pierwszy raz

Pytaj konkretniej, bo nie śledzę na bieżąco wątku, nadal jestem na wakacjach.

GREG_G napisał(a):a jak drogi? jaki ich stan i oznakowanie? bezpieczeństwo?

Jak nie masz dobrej nawigacji nie jest łatwo: generalnie oznakowanie jest ale do niemieckiego się nie umywa. Dla mnie problemem były kierunkowskazy (brak) z km do danej miejscowości. Jedziesz 2-3 godziny i nie zawsze widzisz jaką miejscowość mijasz albo wjeżdżasz i to jest stresujące. Lubię mieć pewność.

Najlepiej jeździć głównymi trasami.

Tu też jest najwięcej warsztatów.

Kupcie sobie rozmówki i nauczcie się paru słówek, to bardzo pomaga i nastawia pozytywnie drugą stronę. Pozdrawiam

I jeszcze co do bezpieczeństwa na drogach: jedź jak chcesz bo i inni jeżdżą jak się da. Na światła nikt nie zważa, ale wypadku żadnego nie widziałem. Jak nie wiesz co zrobić możesz trąbić, wszyscy tak robią.

Moim zdaniem sporo dróg jest w lepszym stanie niż w Polsce. Trzeba jednak uważać bo są momenty, że nagle na 15 metrów kończy się asfalt a dalej jest już normalnie. Faktycznie, Albańczycy jeżdżą jak chcą, jednak moim zdaniem jeżdżą znacznie mniej wypadkogennie niż Czarnogórcy czy Polacy, mi się po Albanii jeździło przyjemnie i nie miałem najmniejszych nawet problemów.
Co do policji, to pilnują, jednak nie widziałem aby zatrzymali jakiegoś turystę. Przepraszam, zatrzymali mojego kumpla, który jechał przede mną. Machnęli mu lizakiem, żeby się zatrzymał, a kiedy zobaczyli polską tablicę rejestracyjną uśmiechnęli się i pokazali żeby jechał dalej
Nie miałem również najmniejszych problemów z odnalezieniem prawidłowej drogi. Wiadomo, potrzebne są mapy, ale to raczej tak jak wszędzie.

Tak jak sporo dróg w Polsce (większość) jest w lepszym stanie; to nie chodzi o ich stan, tylko nieprzewidywalność.

Jak wygląda przejście graniczne SRB-RKS czy nadal są problemy z pieczątkami kosowskimi w paszporcie ? Chcemy wracać przez Macedonie ( 1 dzień do Ohrid), a później normalnie przez Serbie czy będziemy mieli problemy ?
Pozdrawiam

od tego roku Kosowarom nie trzeba pokazywać paszportów, wystarczą dowody (przynajmniej według przepisów). Po prostu Serbom też pokaż dowód i tyle...

A jeśli dzieci nie mają dowodu tylko paszporty to co ?

Ryan napisał(a):A jeśli dzieci nie mają dowodu tylko paszporty to co ?

To im wyrabiasz dowód za darmo, ważny przez 5 lat. Ale zdjęcia do dowodu pewnie kosztują 15-20, chociaż można je zrobić samemu dzięki jakiemus programowi zamieszczonemu w internecie.

faktycznie, 15-20 złotych przy kosztach wyjazdu letniego to bardzo dużo

a z Serbami to zapewne skończy się na wbiciu "anulowano" w paszporcie - ja na szczęście dzieci nie posiadam i po prostu od dwóch lat wszędzie pokazuję im tylko dowód, bo nie chcę aby mi ktoś cokolwiek anulowywał...

Ale czytałem dośc dawno,że Serbowie gdy zobaczyli w paszporcie pieczątke RKS to oskarżyli o nie legalny wjazd na terytorium kraju i kazali wracać na przejście z Macedonią lub Czarnogórą. Ale to było dawno dlatego moje pytanie czy nadal tak jest czy sytuacja jest już lepsza. A dowodów nie zdąże wyrobić po wyjaz najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu.
Pozdrawiam

Macie może namiar na jakiś serwis ogłoszeniowy w Czarnogórze jak chorwackie njuskalo.hr?