Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Po obu stronach Pirenejów: spalona ziemia katarów

Nazwa kraju Hiszpania wywodzi się od słowa Ispania, które oznacza Ziemię Królików. Język hiszpański wymieniany jest w pierwszej piątce najczęściej używanych języków na świecie. Najdłuższą rzeką Hiszpanii jest rzeka Ebro, licząca sobie 930 kilometrów. Hiszpanie to naród uwielbiający grę na loterii. Zdrapki można kupić na rogu każdej ulicy.
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12168
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 09.02.2011 10:52

Franz napisał(a):Obrazek



Mi się b. podoba, a moja żona ma swoje zdanie :!: :wink:
A do dziś mówiła, że jeże lubi :!:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14750
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 09.02.2011 11:10

Imponujący jest ten Wasz trawers (i zejście!)

Podobnie jak Lidia, zdecydowanie wolę w takich miejscach piąć się w górę. Dotychczas miałam doświadczenie tylko z łańcuchami i klamrami (i gdy trzeba było iść w dół, pojawiał się problem, gdzie postawić stopę), a schodzić po kolcach jeża to dopiero wyzwanie!

Szacun dla Was, a zwłaszcza dla Beaty :D
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 09.02.2011 11:17

Franz napisał(a):Na Faja de las Flores dałoby się dotrzeć również od góry. Wtedy odpadłoby to podejście i zejście. Trzeba by przejść ze strony francuskiej przez przeł. Rolanda. To jest do zrobienia. 8)

Trzeba było tak od razu 8)
Mapa w dłoń i planujemy.... w swoim czasie :wink:

Franz napisał(a):Może ekspozycja jest większa niż na Orlej (...) Wprawdzie minęło już kilkadziesiąt lat od mojej ostatniej wizyty na Orlej Perci, jednak... nie - Cotatuero nie jest trudniejsze. :)

Właśnie tę ekspozycję miałem na myśli......
A skoro mówisz o kilkudziesięciu latach..... ileż ferrat i innych ciekawych dróg przeszedłeś od tego czasu :lol: . Wtedy to wszystko co na początku jest trudne a to co potem, wydaje się łatwiejsze :cool:
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 09.02.2011 11:38

Zwłaszcza w górach oswojenie z lękiem wysokości i ekspozycją przychodzi z doświadczeniem. Niestety nie pomogło mi to w domu. :( Ostatnio gdy miałam zawiesić lampę pod sufitem na wysokości 3 metrów, stojąc na stole kuchennym i na miękkim krześle nie byłam w stanie puścić się równocześnie obiema rękoma. To było niewykonalne. :cry: Jedną ręką muszę przynajmniej dotykać ściany. Ale jak jedną ręką podłączyć kabelki do elektrycznej kostki :lol: Na szczęście Paweł nie ma żadnego lęku wysokości i problemu ekspozycji więc lampa zawisła. :D
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58951
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 09.02.2011 11:47

longtom napisał(a):Mi się b. podoba, a moja żona ma swoje zdanie :!: :wink:
A do dziś mówiła, że jeże lubi :!:

Ale może nie wpadła do tej pory na to, do czego służą jego kolce. :lol:

maslinka napisał(a):Podobnie jak Lidia, zdecydowanie wolę w takich miejscach piąć się w górę. Dotychczas miałam doświadczenie tylko z łańcuchami i klamrami (i gdy trzeba było iść w dół, pojawiał się problem, gdzie postawić stopę), a schodzić po kolcach jeża to dopiero wyzwanie!

Fakt, rozrywka była wciągająca. :lol:

Nie znałem wcześniej szczegółów trasy. Czy gdybym znał, zmieniłbym kierunek?.. Nie wiem. Takie urozmaicenie odciąga uwagę od wszystkich innych problemów i nie myśli sie o tym, że trzeba zejść ponad kilometr po piekielnie stromym stoku. ;)

kulka54 napisał(a):A skoro mówisz o kilkudziesięciu latach..... ileż ferrat i innych ciekawych dróg przeszedłeś od tego czasu . Wtedy to wszystko co na początku jest trudne a to co potem, wydaje się łatwiejsze 8)

Może masz i rację. :) Może powinienem przełamać lęki i pójść znowu na Orlą. :D

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58951
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 09.02.2011 12:06

Lidia K napisał(a):Ostatnio gdy miałam zawiesić lampę pod sufitem na wysokości 3 metrów, stojąc na stole kuchennym i na miękkim krześle nie byłam w stanie puścić się równocześnie obiema rękoma. To było niewykonalne. :cry:

Bo trzeba było jeszcze na tym krześle taki chodzik dla bobasów postawić i do niego wejść. Wtedy czułabyś się bezpiecznie. ;)

Tiaaa... zachwianie równowagi może być bardzo nieprzyjemne w skutkach. Zwłaszcza w skalistych górach, ale nie tylko.

Pozdrawiam,
Wojtek
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 09.02.2011 12:29

Franz napisał(a):
Lidia K napisał(a):Ostatnio gdy miałam zawiesić lampę pod sufitem na wysokości 3 metrów, stojąc na stole kuchennym i na miękkim krześle nie byłam w stanie puścić się równocześnie obiema rękoma. To było niewykonalne. :cry:

Bo trzeba było jeszcze na tym krześle taki chodzik dla bobasów postawić i do niego wejść. Wtedy czułabyś się bezpiecznie. ;)


Dlatego miałam nie taboret a krzesło z oparciem czyli prawie jak chodzik. Ten sufit okazał się być za wysoko a ja odrobinkę za mała. :( :wink:
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 09.02.2011 12:45

I podstawowy błąd ... to to miękkie krzesło, lepszy by był twardy taboret ! :)

Pozdrawiam.
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 09.02.2011 13:09

Taki zastaw był przeze mnie wielokrotnie przetestowany do zdejmowania i zakładania firanek. :) Krzesło z oparciem to dodatkowy porządny szczebel w drabinie. Nie wiem dlaczego tym razem poczułam nogi z waty. :cry:
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12168
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 09.02.2011 13:19

Lidia K napisał(a):Taki zastaw był przeze mnie wielokrotnie przetestowany do zdejmowania i zakładania firanek. :) Krzesło z oparciem to dodatkowy porządny szczebel w drabinie. Nie wiem dlaczego tym razem poczułam nogi z waty. :cry:

Było trzeba taboret postawić na krześle :!: :wink:

Ja przez kilka lat do sufitu miałem 3.60 :!:

pzdr
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58951
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 09.02.2011 13:59

Parę interesujących technik zdobywania wysokości. :lol:
Wezmę pod uwagę podczas kolejnych wypraw. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 09.02.2011 14:18

Franz napisał(a):Parę interesujących technik zdobywania wysokości. :lol:
Wezmę pod uwagę podczas kolejnych wypraw. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek


Ty już lepiej noś co nosisz !
Stół, krzesło, taboret ... możesz nie dać rady ! 8O :roll:

:lol:
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 09.02.2011 14:21

Podobno latarka jest najważniejsza.

:wink:


Dwa wariaty uciekają z wariatkowa. Jeden mówi
- Ja ci poświecę latarką, a ty po promieniach wejdziesz na mur i zwiejesz.
- No, głupi nie jestem. Ty zgasisz, a ja spadnę.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58951
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 09.02.2011 18:17

weldon napisał(a):Podobno latarka jest najważniejsza.

Ja ci poświecę latarką, a ty po promieniach wejdziesz na mur i zwiejesz.

Zawsze mam ze sobą. :lol:

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58951
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 13.02.2011 14:20

Na opuszczony przez nas jeżowy trawers wkracza następna dwójka. Widzę jednak, ze ci są odpowiednio wyekwipowani na taka trasę. Uprząż i lonża zabezpieczają przed upadkiem w przepaść.

Obrazek

Obrazek

En face mamy ścianę spadającą z Tobacor, ostatniego wzniesienia po tej stronie Doliny Ordesy. W górnej jej części biegnie La Francata, będąca rodzajem przedłużenia systemu półek, w skład których wchodzi też nasza Faja de las Flores.
Widzę, że dwójka za nami zbliża się już do kominowatego zacięcia ściany.

Obrazek

Obrazek

Nasza trasa jest tu już odrobinę łatwiejsza. Można się miejscami odwracać twarzą do kierunku schodzenia.
Strefa cienia stopniowo ogarnia kolejne połacie ściany.

Obrazek

Obrazek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Hiszpania - España


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Po obu stronach Pirenejów: spalona ziemia katarów - strona 24
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone