realista2 napisał(a):Kiepura napisał(a):Właśnie miałem to napisać. Kiedyś byłem w jednym z krajów arabskich, ale nie hotel (też nie praca, ale dość długo i mocno sie integrowalismy z życiem przeciętnego tubylca) i tam w każdym sraczyku był kranik z wodą z wężykiem i tym wężykiem po...
No dobra bez szczegółów.
W rozwiązaniu TEGO problemu jesteśmy daleko za nimi od jakiś 1300 lat.
A mydło tam było ? Ręcznik jednorazowy tam widziałeś ?
Jakie 1300 lat ? To brudasy i tyle. Ilekroć tam jestem to dopada mnie zemsta faraona. Niby z powodu innej flory bakteryjnej. Srutututu zajrzyjcie do kuchni hotelowej to się wam jeść odechce. Ja tylko masło i bagietka. Owoce i warzywa myte w autentycznej gnojówce tylko dla tych o strusich żołądkach i desperatów.
No pewnie, że nie było. I zgadzam się z Twoją oceną co do ich czystości.
Pisałem o rozwiązaniu tego jednego problemu, które według mnie w tamtejszych warunkach klimatycznych jest po prostu lepsze.
1300 lat ? Tyle lat liczy islam i jego nakazy higieniczne np. ta o rozdzieleniu czynności lewej i prawej ręki. Cóż warto czasami spojrzeć szerzej. Gdy po naszych terenach biegali świeżo co spadli z drzewa prasłowanie w takim np. Fezie kwitł Uniwersytet. A higiena... W czasach starożytnych istniały wodociągi i chyba nawet kanalizacja. A w renesansie dwór francuski przemieszczał się od pałacu do pałacu. Załatwiano się w kątach pokojów, jak już wszystko zasr... to jechali do innego pałacu

Nieco później w dobrym tonie w lepszym towarzystwie było posiadanie małego złotego młoteczka. Do zabijania pcheł i wszy.
Higienia u białych ludzi to wymysł ostatnich 150 lat, powszechna higiena to dopiero ostatnie 50 lat a w Polsce raptem 20 lat. Tak, że nie bądźmy jak Ci zza oceanu gdzie jeszcze 50 lat temu powszechna była segregacja rasowa, a teraz pouczają wszystkich jacy to inni są be rasiści

weldon napisał(a): Mz to jest prawidłowy kierunek, rozwój tego rodzaju infrastruktury, ściśle współpracującej.
Swoja drogą, pochwalę się, Warszawa awansowała o trzy oczka i jest na 21 miejscu listy miast najbardziej przyjaznych dla biznesu na
świecie.
I nie ma w tym żadnego
handicapu 
Zwykły biznes, który woli system, w którym można sobie zarobić na własne mieszkanie, zamiast takiego w którym trzeba liczyć na to, że ktoś mu je podaruje

A prosiłem nie pisać takich rzeczy
Ranking na podstawie opinii menadżerów zachodnich.
Podobno w Moskwie na Placu Czerwonym rozdają mercedesy.
Nie na świecie a w Europie.
Z 36 klasyfikowanych miast awansowała z 24 na 21. Można się pocieszyć tyle tylko, że...
Awansowała bo poprawiły się następujące rzeczy:
a. łatwy dostęp do rynków i klientów - czytaj zlikwidowano praktycznie krajowy biznes i zachodnie koncerny mogą robić co chcą.
b. dostępność do wykwalifikowanych pracowników - czytaj zwiększyło się bezrobocie,
c. koszt powierzchni biurowej w stosunku do jej standardu - czytaj nabudowano tyle biur, że musiano obnizyć koszty ich wynajmu,
d. klimat dla biznesu tworzony przez rząd - czytaj zachodni koncern dostanie wszystko co chce kosztem rodzimego biznesu,
e. koszty zatrudnienia - czytaj psie pensje.
A co kuleje :
a. jakość życia dla pracowników - 4 miejsce od końca.
b. czystość środowiska 2 miejsce od końca,
c. transport wewnątrz miasta - 7 miejsce od końca,
d. jakość usług telekominukacyjnych - 7 miejsce od końca,
e. połączenia zewnetrzne - 8 miejsce od końca.
Reasumując : jak chcesz założyć biznes, gdzie potrzebna jest tania siła robocza żyjąca w kiepskich warunkach - Warszawa czeka. Tylko nie próbuj tam zamieszkać.
Naprawdę uważasz, że jest to powód do chwalenia.
I żeby nie było, Kraków, Wrocław, Poznań czy Gdańsk wypadły by dokładnie tak samo. Różnice byłyby niuansowe.
Jak to się ma do EURO. Ano tak, że to od czego zależeć będzie opinia o Polsce po Euro leży i kwiczy. Kibica co tu przyjedzie nie będzie interesować, że tu można zatrudnić za psie pieniądze pracownika, tylko to, że jego pociąg nie wiedzieć czemu stanie gdzieś na godzine w szczerym polu pod Kutnem.