Paryż raz jeszcze.

Witaj Tymona

Sporo już dowiedziałaś się o Paryżu.
O komunikacji napisał Jacek S. Ja dodam, że kilka linii ma odcinki naziemne, a najdłuższy ma linia 6 i warto się nią przejechać.
Zachęcam jednak do zwiedzania Paryża na piechotę.
Ja polecam 11 dzielnicę jako punkt wypadowy.
Przyjeżdżając do Paryża zatrzymywałem się w trzech hotelach które były w niedalekiej odległości od stacji metra Oberkampf i Parmentier. Stamtąd jeden przystanek na Plac Republiki i możliwość przesiadki praktycznie we wszystkich kierunkach.
Pierwszy Cosmo's, a drugi Mary's. trzeci w tej chwili jest w remoncie.
Dodatkową zaletą jest dobry dojazd i wyjazd z miasta nawet w godzinach szczytu.
Średnio za pokój 2 os z łazienką koszt wynosi 60 ojro .Taniej po prostu się nie da.
Oczywiście są tańsze, ale komfort żaden i syf przy okazji.

Parkowanie w stolicy Francji test skomplikowane. Każdy centymetr wolnej powierzchni należy do zaparkowanego pojazdu. Praktycznie ciężko znaleźć auto, które nie ma obitego lub porysowanego zderzaka. Nie radzę zostawiać pojazdu na ręcznym hamulcu. Jeżeli już to na 4 , 5 biegu z kołami ustawionymi na wprost. Komfortową sytuację daje nam parking podziemny, lecz cena może trochę odstraszać. Wadą jest to, że nie można wjeżdżać samochodami z instalacją gazową. Ja najczęściej korzystałem z parkingu pod Centrum Pompidou

Do ciekawostek można zaliczyć przechodzenie Paryżan na czerwonym świetle, oczywiście po przepuszczeniu jadących samochodów. Jak nie przejdę razem z nimi to patrzą jakoś podejrzliwie, więc przechodzę razem z nimi bez większych oporów.

Resztę praktycznych informacji znajdziesz w przewodnikach.

Pozdrawiam

skywalker_01

Generalnie fajne są pokoje w hotelach typu IBIS w Paryżu - polecam - niedrogie i jak na kilkudinowy pobyt wystarczające, jednen z nich mieści się niedaleko stadionu Stade de France.

Weldonio
Jak będzie w Paryżu ucałuj Nice z Samotraki w Luwrze i "na szczęście osikaj zachodnią nogę wieży Eiffla". Pamiętaj w D'orsey konieczna fotka z autopotretem Van Gogha i na cmentarzu Pere lachaise fota przy Fryderyku i Morissonie.

Kto by to spamiętał ...

Druknę sobie i przyjmę te rady jako wróżbę pewnego wyjazdu.

Może, jak tak sobie będę wmawiał, wmawiał to i zrealizuje to w końcu?

Podobno, do Paryża, najtaniej, to wychodzi lot przez Sztokholm,
tylko już by trzeba było bookować bilety na luty.

weldon napisał(a):tylko już by trzeba było bookować bilety na luty.

Bój się Boga! W lutym to Ty jedź na narty, albo na Teneryfę.

weldon napisał(a):Druknę sobie i przyjmę te rady jako wróżbę pewnego wyjazdu.

Druknij se druknij i dopisz wężykiem - jeśli w lutym to z kąpielą w fontannie Strawińskiego.

Dziecko nie ma ferii w tym roku
Samych nas nie puści, zresztą, jakoś głupio by było ...

weldon napisał(a):Kto by to spamiętał ...
Podobno, do Paryża, najtaniej, to wychodzi lot przez Sztokholm,
tylko już by trzeba było bookować bilety na luty.

Tylko nie latajcie na tanie Lotnisko Paryż, (Beauvais) które położone jest 80 km od Paryża.
Na dodatek za dojazd w jedną stronę trzeba zapłacić 25 ojro/osoba.
Tak więc 2 osoby tam i z powrotem = 100 eurusków.

skywalker_01 napisał(a):
Tylko nie latajcie na tanie Lotnisko Paryż, (Beauvais) które położone jest 80 km od Paryża.

Masz rację, ma to sens tylko wtedy, jak jakiś dobry człowiek zawiezie Cię i odwiezie samochodem - akurat zdarzyło mi się kiedyś być takim dobrym człowiekiem.
No cóż, to jeden z uroków tanich linii. Ja zdecydowanie preferuję samochód.

Skywalkerze - ślicznie dziękuję - Twoje informacje zapewne przydadzą się nie tylko mnie
Namiarami na hoteliki na pewno się zainteresuję, bo po tegorocznej wpadce, kiedy w Lizbonie miałam dyskotekę za ścianą, wolę takie przez kogoś przetestowane i bez dyskoteki

Co do przyjazdu - planowaliśmy własnie tanimi liniami, na własnie to lotnisko, o którym pisaliście Na szczęście jest dużo czasu, żeby zmierzyć się z tematem

pozdrawiam WSZYSKTKICH przedświątecznie

Witam wszystkich zauroczonych Paryżem,

Miałam styczność (bo jak inaczej nazwać 1,5 dniowy pobyt) z tym miastem w czerwcu 2010. Hotelik 10 min od wieży Ajfla (jak ktoś napisał ), przyjazd autam z Luxemburga - parkowanie to Horror przez duże H.

Na wieżę nie wjechaliśmy, bo duża kolejka, planowaliśmy na następny dzień: pojawiliśmy się przed otwarciem, kolejka mała, ale zaczęła się straszna burza.... i nie wjechaliśmy.

Dzień wcześniej spacerek od placu Trocadero, Dama Paryża, wzdłuż Sekwany, Pałac Inwalidów, Most Aleksandra III z jaszczurką i latarniami (przepięknymi), Grand i Petite Palais, Pola Elizejskie, Palac Concorde z egipskim obeliskiem, Ogród Tuileriers, łuk, Luvre (z zewnatrz i główny hol) + moczenie obolałych nożek w fontannie przed piramidą i metro do Łuku Triumfalnego - wszystko to z 7-latkiem i na nóżkach.
Wieczorem jeszcze raz oświetlona wieża Eiffela, na Ile de Cite, Pere Lachaise i Sacre Coeur zabrakło już sił i czasu (tą ostatnią to chociaż z samochodu z obwodnicy widzieliśmy z daleka, ale to nie to samo).

W tym roku Wielkanoc u siostry w Luxemburgu i planujemy TGV do Paryża skoczyć - tylko szukam taniego noclegu - może ktoś z wielbicieli Paryża ma namiary na kwaterkę dla 4 osób:?: Trochę braki w "widzeniu" uzupełnić, ale klimatu i tak nie poczujemy.... trzeba tam chyba zamieszkać na min. miesiąc.

Pozdrawiam

piekara114 napisał(a):Witam wszystkich zauroczonych Paryżem

Zauważam z przyjemnością, że klub Paryżan się powiększa.

piekara114 napisał(a):może ktoś z wielbicieli Paryża ma namiary na kwaterkę dla 4 osób:?:

Masz spory wybór na poprzedniej stronie. Bardziej Ci pomóc niestety nie mogę.

Janku, klub się rzeczywiście powiększa

A co do noclegów ... oczywiście od ręki jak tylko czytałam relację to sprawdzałam namiary, ale miałam i nadal mam nadzieję, że uda mi się znaleźć coś tańszego niż 100 EUR za 1 noc od 4 osób, więc jeśli ktoś zna jakieś małe hoteliki, proszę o mnie pamiętać i przekazać na forum namiary. Na pewno nie jeden z miłośników się ucieszy

Swoim zauroczeniem Paryżem już się tu chwaliłam, więc teraz spieszę się pochwalić, że w lipcu zawitam tam na cały tydzień .
Lecimy ze znajomymi EasyJetem, mieszkanko mamy wynajęte w II dzielnicy, niedaleko Les Halles.
I już się nie możemy doczekać .

No to piękna sprawa - chociaż tydzień.

No i ta II dzielnica! Wszedzie blisko. Ja pomieszkiwałem na ogół w XII, sporadycznie w XVII i trochę brakowało mi tego komfortu : wychodzę z domu i od razu jestem w tym właściwym Paryżu.

Nie zapomnijcie aparatu - czekam na zdjęcia.

No właśnie o taki komfort mi chodziło, klimat paryski wokół i możliwość włóczenia się po najbliższej nawet okolicy... Jasne, że w tych dalszych dzielnicach było taniej, ale nic, jak szaleć to szaleć . A myślę, że te 720 euro jakie płacimy za tydzień pomieszkiwania, to nie jest jakiś dramat .