napisał(a) Dziadek Maciek » 13.12.2013 18:08
Darku - tak jak na PW pisałem, nie z kamienia, a jeśli, to kamień na obudowę najwyżej użyj. Ładnie wygląda, jest jednak trudna w obsłudze. Mam taką na Mazurach, doświadczenie też mam, tej wędzarnie staram się jednak nie używać. Trudno wygrzać, trudno schłodzić, trudno utrzymać stałą temperaturę. Będę do niej montował GD.
Klinkier - też taką moją widziałeś ( na zdjęciach), w środku jest jednak szamot. Klinkier do ozdoby, chociaż to sprawa indywidualna.
Beczka ładnie obudowana jest ciekawym rozwiązaniem, poszukaj na wedlinydomowe.pl, tak takie mają. Często w tym przypadku montowany jest GD, bardzo ułatwia wędzenie.
Teraz najczęściej używam "brzydkiej szafy", z GD. Łososie wędzone 20 h na zimno ostatnio robiłem, wspaniałe w smaku, pstrągi na ciepło, miód w gębie.
Wygoda i jeszcze raz wygoda używania, uroda nie daje tej wygody. Wędzenie w tradycyjnej wędzarni wymaga sporo czasu, pilnowania ognia, temperatury... Mnie się już nie chce siedzieć przy wędzarni. Latem czy wiosną to nawet frajda, ale tak jak teraz, zimno, a ja sobie w domku przy kominku siedzę, a na tarasie się wędzi samo
, niezależnie od temperatury zewnętrznej. Najniższa przy jakiej wędziłem to ok -30 stC.
Wędzę oczywiście naturalnym drewnem.