JackDaniels;) napisał(a):Takiego ślinotoku dostałem, na samą myśl o sałatce z zielonych pomidorówoj dobre będą , dobre
Hmm...
viltob08 napisał(a):Zrobiłamdojrzewają do zjedzenia
To siem cieszem, daj znać czy Ci podeszła...
Sos ze świeżych grzybów
Po sobotnim grzybobraniu, nie powiem - całkiem udanym (4 wielkie wiadra grzybów = dwa dni z życia wyjęte), grzechem byłoby nie zrobić sosu ze świeżo zebranych grzybów...
no to zrobiłam
- przynajmniej pół kilograma świeżych grzybów (borowiki, podgrzybki, od biedy maślaki)
od jeszcze większej biedy ujdą mrożone
- 1 cebula
- 10 dag schłodzonego masła
- pół kubeczka (100 ml) słodkiej śmietanki 30%
- pół kubeczka (100 ml) gęstej, kwaśnej śmietany
- 1 łyżeczka (nie łyżka) mąki
- 1 łyżka oleju
- sól i sporo pieprzu
Grzyby oczyścić z leśnego śmiecia, opłukać, większe pokroić - mniejsze zostawić w całości (mrożone rozmrozić
Cebulę obrać, drobno posiekać, zeszklić na połowie (5 dag) masła z dodatkiem łyżki oleju.
Kiedy cebula będzie gotowa, dorzucić grzyby, chwilę smażyć a kiedy puszczą sok podlać odrobiną (naprawdę odrobiną - łyżka, góra dwie) wody i dusić od czasu do czasu mieszając aż zmiękną.
Mąkę rozrobić łyżką wody, dokładnie wymieszać żeby nie byłlo grudek, dodać najpierw śmietankę a po wymieszaniu kwaśną śmietanę. Zahartować gorącymi grzybami z sosu (łyżka lub dwie) i dodać do garnka. Doprowadzić do wrzenia, posolić i dość mocno popieprzyć i jeszcze chwilkę gotować.
Na koniec dodać drugą połowę masła, wymieszać, jeśli trzeba dodatkowo doprawić solą i pieprzem.
I tyle...
Smacznego!


.png)
oj dobre będą , dobre 

.png)































.png)







