Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Od kuchni...

Rozmowy na tematy nie związane z Chorwacją i turystyką. Tu można dyskutować rozrywkach, muzyce, sporcie itp. Można też prowadzić rozmowy "ogólnotowarzyskie". Zabronione są dyskusje o współczesnej, polskiej polityce.
Ale uwaga! Również tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu forum i kulturalne zachowanie!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 02.08.2013 12:02

Paulka napisał(a):Co do kwiatka w górze ;) Nie są to opracowania naukowe, ale najzwyczajniejsza praktyka. Ciemniejsza strona ogórka zawiera goryczkę, która zepsuje smak ogórka jeżeli ułożymy je w słoiku ciemniejszą stroną ku górze. Niektórzy stosują poziome wekowanie, ale ja układam także kwiatkiem ku górze. Nie stosowałam nigdy liści dębu. Ciekawe jaki to ma wpływ na smak.



Ciekawe :roll: bardzo ciekawe .............
Paulka
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 497
Dołączył(a): 16.07.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Paulka » 02.08.2013 13:42

Anai napisał(a):To wiedziałam - dlatego też obieranie ogórków zawsze zaczynam od kwiatka, natomiast nie miałam pojęcia, że ma to wpływ również na kiszenie... :)


To przetestuj kiedyś na jakimś słoiku :)

Anai napisał(a):
Paulka napisał(a): Nie stosowałam nigdy liści dębu. Ciekawe jaki to ma wpływ na smak.
Na smak żaden, natomiast liście dębu mają dużo garbników co dobrze wpływa na jędrność ogórków :)


Nigdy nie poprawiałam jędrności ogórków liśćmi. Rzadko wychodziły mi "mientkie i plaskate", ale jeżeli już bym jakieś sztuki odprawiała to raczej tym co mam w ogrodzie - liście porzeczki albo winorośli. Nie chciałoby mi się dębu szukać :)
Anai
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3715
Dołączył(a): 08.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anai » 02.08.2013 14:02

Ja do niedawna nie miałam niczego na kształt ogrodu a dąb się zawsze jakiś pod ręką znalazł i tak się przyzwyczaiłam... :-D
Słyszałam również o liściach czarnej porzeczki ale wydaje mi się, że akurat one na smak mogą wpłynąć ;-)
malina1959
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5741
Dołączył(a): 13.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) malina1959 » 02.08.2013 19:32

Anai napisał(a):Słyszałam również o liściach czarnej porzeczki ale wydaje mi się, że akurat one na smak mogą wpłynąć ;-)


Ja właśnie dodaję z czarnej porzeczki, jakiegoś negatywnego wpływu na smak nie stwierdziłam :) .
Oprócz tego co wymieniłaś dodaję jeszcze: gorczycę, ziele angielskie, pieprz czarny ziarnisty i liść laurowy.
Anai
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3715
Dołączył(a): 08.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anai » 02.08.2013 19:42

malina1959 napisał(a): Oprócz tego co wymieniłaś dodaję jeszcze: gorczycę, ziele angielskie, pieprz czarny ziarnisty i liść laurowy
O nie, nie... to dodaję do końserwowych ;-)
malina1959
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5741
Dołączył(a): 13.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) malina1959 » 02.08.2013 20:52

Anai napisał(a):czarny ziarnisty i liść laurowy
O nie, nie... to dodaję do końserwowych ;-)[/quote]

w tym roku już wyprodukowałam, ale na przyszły zrobię po Twojemu :)
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 03.08.2013 12:08

Serdecznie witam wszystkich, chciałem tylko potwierdzić, iż założyłem nowy wątek w dziale Jak nie Chorwacja to; pod tytułem „Kulinarne podróże po świecie”, do którego zapraszam wszystkich smakoszy i podróżników. Długo zastanawiałem się, czy jest sens aby taki temat powstał, ale zostałem przymuszony do tego nie jako z waszej przyczyny. Część forumowiczów zarzuciła mi, tu głównie Dziadek Maciek, iż wątek Pomysł na obiadek w Cro, prowadzony już od wielu lat, okresowo wymyka się spod pierwotnego założenia i buja tematycznie w obłokach, nawiązując do różnego typu fanaberii kulinarnych, nie związanych strikte ze smakami Chorwacji.
Jeżeli już tak ma być, to zapraszam do wspólnego biesiadowania na biwaku tego forum. Już teraz tematycznie nie skrępowani, możemy pozwolić sobie na różnego typu wspomnienia kulinarne z podroży, i tych bliskich, i tych dalekich. Zapraszam wszystkich do dzielenia się swoimi wspomnieniami, smaczkami, mile widziane fotki. Podróż kulinarna to może być jakieś fajne regionalne jedzonko spożyte w naszym najbliższym otoczeniu, to również, a dlaczego by nie, wyrafinowane wakacyjne wspomnienia kulinarne z samej Chorwacji, podpatrywanie mistrzów i własne próby przygotowania takich właśnie, wakacyjnych posiłków.

Pozdrawiam, Grzegorz. :wink: :lol:
Dziadek Maciek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5013
Dołączył(a): 31.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dziadek Maciek » 03.08.2013 12:25

Grzegorz Ćwik napisał(a): zostałem przymuszony do tego nie jako z waszej przyczyny. Część forumowiczów zarzuciła mi, tu głównie Dziadek Maciek,



Przepraszam za swoje zachowanie :wink:
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5098
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 22.08.2013 09:40

Anai napisał(a):Płatki łososia otulone liściem szpinaku w pościeli z papardelli... ;)


Mój gust!
Jutro robię!
Dzięki za przepis.
Anai
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3715
Dołączył(a): 08.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anai » 22.08.2013 12:30

Roxi napisał(a):
Anai napisał(a):Płatki łososia otulone liściem szpinaku w pościeli z papardelli... ;)
Mój gust!
Jutro robię!
Dzięki za przepis.

Nie ma za co - mam nadzieję, że będzie Ci/Wam smakować.... :smo:
Swoją drogą, sierpień się kończy - muszę napisać do organizatorów konkursu jak im idzie publikacja... :mrgreen:
Anai
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3715
Dołączył(a): 08.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anai » 22.08.2013 13:20

Wczoraj troszkę sobie poeksperymentowałam w wyniku czego pierwszy raz w życiu ugotowałam
spaghetti bolognese na świeżych pomidorach...
Pierwszy raz, bo wstyd się przyznać ale do tej pory używałam po prostu Fixa z Knorra
traktując je jako danie na dzień kiedy nie ma czasu na dłuższe stanie przy garach :lool:
Na swoje usprawiedliwienie mogę dodać tylko tyle, że zawsze starałam się je wzbogacić o jakieś świeże/naturalne produkty typu czosnek, zioła, pomidory z puszki żeby nie było takie całkiem
"z proszku"...

Zdecydowałam się na ten eksperyment z dwóch powodów:
Po pierwsze dlatego, że nawet jeśli zdarza się mi używać w kuchni jakichś "gotowców" to staram się
z czasem wypracować własną ich wersję, żeby mieć alternatywę np. w razie wycofania produktu
ze sprzedaży, co mi się raz przydarzyło :/
... a po drugie dlatego, i nie wiem czy nie był to w tym przypadku ważniejszy powód,
że klęskę urodzaju mam i ilość zbieranych przeze mnie pomidorów znacznie przekracza moje możliwości ich pochłonięcia :lool:

Dobra... Trochę się rozgadałam - teraz czas na przepis...
Opierałam się oczywiście o jakiś tam przepis znaleziony w internecie, ale ponieważ mam tendencję
do zmieniania wszystkiego co się da, nie wiem czy jest sens podawać link do oryginału :lool:
Zdjęć nie ma (kiedyś pewnie będą), bo rzadko je robię gotując coś po raz pierwszy
- wyjątkiem był wspomniany wyżej przez Roxi makaron z łososiem, ale tam wystąpił
tzw. stan wyższej konieczności :D

Spaghetti Bolognese ze świeżych pomidorów

- 0,5 kg mięsa mielonego (świnia, wołu lub mieszane)
- 1,5 kg* świeżych pomidorów
- 1 spora cebula
- 2-3 ząbki czosnku (raczej większe niż mniejsze)
- spory pęczek świeżej bazylii (suszona też się nada)
- spora szczypta oregano (świeżego nie miałam)
- spora szczypta tymianku (j/w)
- 1-2 świeże chilli (w zależności od rozmiaru i swoich możliwości)
- łyżeczka słodkiej papryki w proszku
- sól i pieprz do smaku
- olej/oliwa do smażenia

- makaron spaghetti (jaki lubicie)

- tarty parmezan do posypania w wersji exclusive albo jakiś jego tańszy odpowiednik
(ja ostatnio profanowałam w ten sposób paški ser, zamiast go na telewizorze trzymać :D)
- świeże listki bazylii do dekoracji

Cebulę, chilli i bazylię drobno posiekać, czosnek zetrzeć na tarce o małych oczkach
lub zmiażdżyć w prasce.
W garnku rozgrzać tłuszcz (olej/oliwa) i na pierwszy rzut dodać cebulę.
Smażyć chwilkę aż się lekko zeszkli i dorzucić chilli oraz bazylię a jeszcze chwilę później czosnek.
Czosnkowi nie można pozwalać smażyć się zbyt długo, bo jeśli przesadzimy stanie się gorzki
więc jest to najlepszy moment aby dodać mięso mielone.
Teraz następuje moment gdzie trzeba postać przy kuchni, bo smażone mięso lubi się zbrylać,
trzeba je więc mieszać - spokojnie jednak można do tej czynności wykorzystać któreś z dzieci
(jeśli nie są w wieku przedszkolnym) :smo:

Dziecko miesza a my mamy czas aby pomidory lekko ponacinać, sparzyć wrzątkiem, obrać ze skóry
i jeśli tak jak moich domowników kłują was w zęby pestki wybebeszyć i pokroić a a glutki z pestkami przetrzeć przez sito, a jeśli nie to po prostu pokroić w "kostkę" :)
... i oczywiście wrzucić to wszystko do gara z usmażonym mięsem, dodać oregano, tymianek
i paprykę w proszku, lekko posolić i popieprzyć a następnie...
... gotować (raczej bez przykrycia) do momentu kiedy odparuje znaczna część soku z pomidorów
a sos zacznie gęstnieć, od czasu do czasu oczywiście mieszając zawartość garnka ;)
Sprawdzić smak i jeśli jest taka potrzeba doprawić.

W tak zwanym międzyczasie ugotować oczywiście makaron, odcedzić i dalej już jak kto lubi...
Czy makaron do sosu, czy na odwrót - doesn't matter... :D
Całość posypać startym serem i udekorować bazylią a potem już tylko zajadać...

Powiem Wam, że się nieco obawiałam bo co niektórzy moi domownicy są mocno wybredni i jak się już
do czegoś przyzwyczają (np. Fix), to bardzo trudno przekonać ich do nowości, ale...
... komentarz, że jest lepsze niż z Fixa (pamiętajcie - to mój pierwszy raz :lool:) skutecznie mnie z tego strachu wyleczył :sm:

Nie da się ukryć, że nie jest to danie błyskawiczne - zejszło mi się z tym sosem dobre dwie godzinki, ale warto było :D

*Początkowo użyłam tylko kilograma pomidorów, ale ponieważ w trakcie sos zaczął mi się wydawać
"nie tak rzadki, jak wodnisty" dorzuciłam jeszcze pół kilo...
- z tym, że nie bawiłam się już w parzenie i obieranie a posiekałam jak leci, wrzuciłam do drugiego garnka, chwilkę pogotowałam i przetarłam całość przez sito do garnka z sosem właściwym :mrgreen:


IMG_1319a.JPG
Świeże pomidory - żeby nie było, że tak całkiem bez zdjęć... :D
IMG_1328a.JPG
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 22.08.2013 15:19

Widzę, że koleżanka Anna ma zdolności kulinarne. Może by tak koleżanka z własnego podwórka podała przepisy na przetwory do domowej spiżarni. Kiedyś jadłem ogórki peklowane na słodko, pikantnie, papryka na kilka sposobów, pomidory w zalewie, borówki do mięs itp. W każdym domu gospodyni ma swoje tajemnice.
Anai
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3715
Dołączył(a): 08.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anai » 22.08.2013 15:44

darek1 napisał(a):Widzę, że koleżanka Anna ma zdolności kulinarne. Może by tak koleżanka z własnego podwórka podała przepisy na przetwory do domowej spiżarni. Kiedyś jadłem ogórki peklowane na słodko, pikantnie, papryka na kilka sposobów, pomidory w zalewie, borówki do mięs itp. W każdym domu gospodyni ma swoje tajemnice.


Interesuje kolegę Darka coś konkretnego, czy tak ogólnie raczej?
Miałam gdzieś przepis na świetne ogórki do wódeczki - mocno czosnkowe i ostrrre jak diabli,
paprykę w miodzie, sałatkę z zielonych pomidorów, sałatkę z buraków ćwikłowych z papryką, ajvar
i parę innych jeszcze by się znalazło...
A gotować faktycznie lubię :lool:
Dziadek Maciek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5013
Dołączył(a): 31.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dziadek Maciek » 22.08.2013 15:57

darek1 napisał(a):.... borówki do mięs ...


Właśnie borówki z gruszkami zrobione czekają na zimę :D mało, tylko 25 słoików :wink:
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 22.08.2013 17:53

Anai napisał(a):
darek1 napisał(a):Widzę, że koleżanka Anna ma zdolności kulinarne. Może by tak koleżanka z własnego podwórka podała przepisy na przetwory do domowej spiżarni. Kiedyś jadłem ogórki peklowane na słodko, pikantnie, papryka na kilka sposobów, pomidory w zalewie, borówki do mięs itp. W każdym domu gospodyni ma swoje tajemnice.


Interesuje kolegę Darka coś konkretnego, czy tak ogólnie raczej?
Miałam gdzieś przepis na świetne ogórki do wódeczki - mocno czosnkowe i ostrrre jak diabli,
paprykę w miodzie, sałatkę z zielonych pomidorów, sałatkę z buraków ćwikłowych z papryką, ajvar

i parę innych jeszcze by się znalazło...
A gotować faktycznie lubię :lool:



Bardzo chętnie skorzystam z przepisów, zwłaszcza sprawdzonych u siebie w rodzinie. Byłbym wdzięczny za podanie przepisów. Myślę, że nie tylko ja. Wszystkie powyżej przepisy chętnie bym wykorzystał w swoim domu. No może bez tych na ostro. Chyba, że nie są takie ostre jak małe papryczki w zalewie.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.

cron
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone