Norwegia - Folgefonna i okolice na szybko: Vøringsfossen

Tak, wiem.
Wiem, że mam kilka "napoczętych" relacji - postaram się je częściej aktualizować.
Ale teraz chciałbym pokazać kilka zdjęć z pięknych miejsc.

Co tylko potwierdza, że nie samym Śródziemiomorzem człek żyje

1.

2.

3.

4.

5.

6.

7.

8.

9.

10.

11.

12.

13.

14.

15.

16.

17.

18.

19.

20.

21.

22.

Zdecydowanie jest życie poza basenem Morza Śródziemnego i to często nawet ciekawsze i spokojniejsze.

Super fotki, niektóre miejsca mi znane - chociaż pogodę mieliście jakby lepszą .

Ja już kiedyś na tym forum napisałam, że jeśli chodzi o Norwegię to "no(r)way again" ale to było już dość dawno więc kto wie...

A weź już przestań, za Tobą nadążyć ...
Znów pięknie Obowiązkowo jestem

Aglaia napisał(a):Ja już kiedyś na tym forum napisałam, że jeśli chodzi o Norwegię to "no(r)way again" ale to było już dość dawno więc kto wie...

Pewno na to nie trafiłem, ale dlaczego tak mówisz?

majkik75 napisał(a):

Aglaia napisał(a):Ja już kiedyś na tym forum napisałam, że jeśli chodzi o Norwegię to "no(r)way again" ale to było już dość dawno więc kto wie...

Pewno na to nie trafiłem, ale dlaczego tak mówisz?

Nie chcę Tonemu za bardzo zaśmiecać wątku. To było tutaj:

no-r-way-again-t51572.html

w dużym skrócie - było pięknie ale bardzo mokro. O ile zimno aż tak bardzo mi nie przeszkadza o tyle deszcz (szczególnie pod namiotem) to już trochę tak. Nie żałuję ani dnia ale chwilowo się nie wybieram. Chyba, że na zorzę polarną bo to moje niespełnione ciągle marzenie.

ziemniak napisał(a)::piwo:

Aglaia napisał(a):Zdecydowanie jest życie poza basenem Morza Śródziemnego i to często nawet ciekawsze i spokojniejsze.

Szczególnie jeśli chodzi o zbiżone do zera ryzyko kolizji drogowej i spokojne turlanie się po drogach

Aglaia napisał(a):Super fotki, niektóre miejsca mi znane - chociaż pogodę mieliście jakby lepszą .

Ja już kiedyś na tym forum napisałam, że jeśli chodzi o Norwegię to "no(r)way again" ale to było już dość dawno więc kto wie...

Pogodę mieliśmy przez ten krótki okres (3 noce na miejscu) petarda - lampa non stop i przez to też wrażenia wspaniałe!

majkik75 napisał(a):A weź już przestań, za Tobą nadążyć ...
Znów pięknie Obowiązkowo jestem

Oj tam oj tam, już dawno nigdzie nie byłem, bo przecież nie będę liczył Alp na kilka dni w sierpniu

1. Loty do Bergen
398 zł - za dwie osoby w obie strony - z plecaczkami jeno

2. Auto - Sixt - 680 zł + 260 zł full insiurens / 3 dni
Toyota Yaris Cross Hybrid, spaliliśmy 350 zł


3. Apartament - 60 metrowy wspaniały klimatyczny ap - 25 km na południe od Odda - 1370 zł / 3 noce

4. Opłaty drogowe, za promy, niektóre parkingi - 280 zł (aplikacja AutoPass) - ściąga z depozytu z car rentalu - genialne rozwiązanie

Byliśmy ze znajomymi także koszty 2-4 na PÓŁ

Z Bergen jedziemy w okolice Folgefonna National Park - tam będziemy krążyć.
Pierwszy przystanek - Wodospad Bratte


W celu dojścia pod sam "łoterfol" trzeba przejść się z darmowego parkingu ok 300 metrów - częściowo ostro w dół




Zdecydowanie warto, bo jak na pierwszy wodospad w Norway - robi wrażenie - potem zobaczymy, że to był MIKRUS




Tylko 80 metrów wysokości


Wracamy do auta


Kolejny wodospad - jadąc w kierunku wschodnio-północnym to Steinsdalsfossen


Tam bardzo duży darmowy parking sporo ludzi - zorganizowane wycieczki, uwaga - mała woda 35 koron )
Pod wodospad można podejść


nawet, o tak


Niby wygląda na mały, ale porównajcie z figurkami ludzi













Lecimy dalej tą drogą...do promu w miejscowości Kvandall - zaznaczone po prawej stronie mapki (i lokalizacja Steinsdalsfossen też), aby promem, gdzie płaci się za auto - za pasażerów nie) przeprawić się do Utne (w celu skrócenia sobie drogi samochodowej)


Wcześniej jednak zatrzymujemy się na widoczki


ale still


NA PROMIE


AHA i WIDZIELIŚMY DELFINKI!! Ale nie zdążyliśmy ich złapać na foto Tak "się płynie się"


A tu rozkład. Zalecam wcześniej sprawdzić sobie rozkłady na stronce skyss.no a ceny na autopassferje.no


Prom Kvandall - Utne - 85 koron ściągane z Auto Pass.
Pan na nas poczekał bo byliśmy 18.00-18.01 przy promie, zrobił nam zdjęcie.
W środku promu jest ciepło i komfortowo, można robić sobie kawę i jeść ciastko, prom płynie 20 minut, pływa z Kvandall co godzinę o pełnych godzinach (z Utne do Kvandall o połówkach godzin)
Z Utne b ijemy autem lewą / zachodnią stroną naszego HardangerFjord na południe do Odda
W Odda parkujemy na dużym parkingu free przy kościele i fiordzie który tutaj się kończy




Idziemy na łososia 4 x za 310 koron z ziemniaczkami plus jakieś napoje razem 1400 koron - ponad 500 zł.


Zakupy w Rema 1000 - ceny nieco wyższe od polskich, ale np. łosoś i bez promocji w takiej samej albo niższej cenie niż u nas - my płaciliśmy za 400-500 gr 58 koron więc około 20 zł zatem taniej - dwa razy go kupowaliśmy i robiliśmy sobie w piekarniku

Tu jedliśmy


Pusta wieczorna Odda




A wieczór w naszym apartamencie spędzamy przy zakupie z wolnocłówki w GDN - zacny trunek


cdn

Taka pogoda w Norwegii i to w dodatku w Bergen? I jak tu wierzyć Jo Nesbø, że tam ciągle leje? Chyba muszę zacząć latać wtedy, kiedy Ty Chociaż w sierpniu, nie powiem, w Finlandii mieliśmy całkiem ładnie i słonecznie

Północe kierunki rządzą! Uwielbiam i już planuję kolejny (po Sztokholmie i Helsinkach) przedłużony weekend w sierpniu , więc chętnie pooglądam u Ciebie i się zainspiruję

W jakim terminie byliście? Edit: Już widzę. 25 września.

maslinka napisał(a):Taka pogoda w Norwegii i to w dodatku w Bergen? I jak tu wierzyć Jo Nesbø, że tam ciągle leje? Chyba muszę zacząć latać wtedy, kiedy Ty Chociaż w sierpniu, nie powiem, w Finlandii mieliśmy całkiem ładnie i słonecznie

Północe kierunki rządzą! Uwielbiam i już planuję kolejny (po Sztokholmie i Helsinkach) przedłużony weekend w sierpniu , więc chętnie pooglądam u Ciebie i się zainspiruję

W jakim terminie byliście? Edit: Już widzę. 25 września.

Tak, taką pogodę trafiliśmy - jak ślepej kurze ziarno!!

Harry Hole w Snowmanie (film słaby, książka świetna) nie mógł mieć za ładnej pogody w tym Bergen (w tych okolicach kręcili film z Fassbenderem)

25.09 lot, powrót 28.09

Folgefonna National Park (1)

A mieszkamy na takim "osiedlu" - generalnie bardzo mało ludzi


Słyszymy z apartamentu dwa wodospady, które są po drugiej stronie drogi


Tam jest jeden






No dobrze, to jedziemy w kierunku Folgefonny - trzeci największy lodowiec w Norwegii - ok 205 km2, najpierw słynny Latefossen, który mamy po drodze - to jeden z najbardziej znanych wodospadów w tej części kraju.


Jako, że nie pada od kilku dni - wodospady aktualnie "dają mniej wody" niż zwykle - ale i tak jest nieźle






Latefossen znajduje się przy samej drodze, jest niewielki parking i mostek






--
Po drodze do Odda, a potem na lodowiec Folgefonna (i ponad 11 km tunel pod nim) zatrzymujemy się nad Sandvevatnet
Mamy tutaj zjawiskowe odbicia na wodzie






dwa wodospady?









Po 11 km tunelu wjeżdżamy do Sunndal, gdzie po 800 metrach wąskiej drogi między domkami trafiamy na płatny parking (125 koron za cały dzień), gdzie znajduje się punkt startowy szlaków. Są kibelki. Ten parking nie jest na Auto Pass, trzeba zapłacić - można kartą (wpisuje się nr rej. auta)

Mamy poglądową mapkę okolicy - szron już schodzi


Naszym celem jest jezioro Bondhusdalen


Już nam się podoba....


..a to dopiero początek


wszędzie mech




Przy szlaku płynie wartki potok




Każda mijana osoba mówi nam "hej" to i my HEJ








kolory "glacjerowe" niesamowite


Szlak nad samo jezioro z parkingu to łatwiejszą ścieżką ok 40 minut spokojnym krokiem, nie ma za dużo przewyższeń, ale raczej jest pod górkę w tę stronę, ad nami poważne góry


Dochodzimy do jeziora




I tutaj szczęki nam opadają....


Ale o tym już chyba kiedy indziej bo mam sporo zdjęć

maslinka napisał(a):Taka pogoda w Norwegii i to w dodatku w Bergen? I jak tu wierzyć Jo Nesbø, że tam ciągle leje?
(...)

O tym samym pomyślałem.

Widoki zacne, chętnie popatrzę tym bardziej, że miałem chrapkę w tym roku na Norwegię, ale tylko na tej chrapce się skończyło.

ziemniak napisał(a):

maslinka napisał(a):Taka pogoda w Norwegii i to w dodatku w Bergen? I jak tu wierzyć Jo Nesbø, że tam ciągle leje?
(...)

O tym samym pomyślałem.

Widoki zacne, chętnie popatrzę tym bardziej, że miałem chrapkę w tym roku na Norwegię, ale tylko na tej chrapce się skończyło.

Ja miałem chrapkę a po jej realizacji mam wielką ochotę na więcej - dalej na północ Geiranger, Lofoty.....

Jezioro Bondhusdalen

Tak jak pisałem - droga do jeziora to 2,5 km i biegnie malowniczą szutrową ścieżką zbudowaną w 1863 roku, pierwotnie służyła ona do transportu lodu z lodowca Bondhusbreen do fiordu na cele eksportu - do dziś można kupić butelkowaną wodę z lodowca.


Samo jezioro (o ile traficie na ładną pogodę) ma OBŁĘDNE kolory




Zdjęcia nie są w żaden sposób podrasowane, robione moim zwykłym starym dobrym Xiaomi T11 Pro


na ustawieniach automatycznych


Niesamowity szmaragdowy kolor Bondhusvatnet zawdzięcza wodzie, która spływa do jeziora wprost z lodowca.




Tu już idziemy (po uprzednim dojściu do jeziora) dalej ścieżką prawą (wschodnią) stroną jezior, aby dojść na jego "koniec"


Góry się odbijają


Prawie doszliśmy - tam jest "początek" jeziora a dalej parking




Na "końcu" jest jeden z wielu wodospadów





Lodowiec Folgefonna






Jest tutaj tak zjawiskowo, że robię sporo fotek






Rzeka płynąca z gór/lodowca w dół wzdłuż ścieżki


Cała traska piesza tutaj


---

Jedziemy drogą 500 kawałek na wschód, aby zobaczyć kolejny wodospad


Wody fiordu niczym niezmącone


Furebergsfossen - tu jesteśmy


Wodospad jest niczego sobie






"Spada" prawie na ulicę




Z lodowca tym samym długim na 11.150 metrów tunelem wracamy do Odda, którą widzieliśmy po ciemku


Teraz widać ją lepiej


Jemy po dużej (40 cm) pizzy na Rodzinę w cenie po 270 koron sztuka (ok 85-90 zł)


a potem obserwujemy na końcu naszego fiordu tysiące świecących meduz


Odda (brama do Trolltunga) - kończy się tutaj południowa odnoga naszego Hardangerfiord




Potem jedziemy na Parking 2 pod Trolltunga - trasy nie będziemy zdobywać, bo to kilka godzin w jedną stronę, ale zrobimy sobie spacerek


DoTamy i tak z 1 km dalej


CDN

Fajnie popatrzeć na miejsca, które chciałem odwiedzić. Przejechać Norwegię z południa na północ to już jest nie lada wyzwanie czasowe, a po drodze tyle atrakcji.

tony montana napisał(a):Ja miałem chrapkę a po jej realizacji mam wielką ochotę na więcej - dalej na południe Geiranger, Lofoty.....

A nie na północ

Lofoty też mi się marzą....