Nabrać się na Brač... (Bol, czerwiec 2015)

Spokojnie kolego zleci Ci do pierwszego, a co ja mam powiedzieć do 27 sierpnia

No właśnie !!

magg5 napisał(a):filmik rewelacyjny!!!
Teraz jeszcze bardziej nie mogę się doczekać mojego pobytu na Braču Czy w Bolu można bez problemu zaparkować samochód?

Dziękuję!

A jaką część masz konkretnie na myśli? Bol jest spory
Jeżeli chodzi o tereny przy Zlatni Rat - są oficjalne parkingi - w większości płatne. Przy klasztorze - spory parking - bezpłatny.
Ścisłe centrum - samochodem praktycznie się nie wjeżdża (uliczki są bardzooo wąskie w starej części - nasz kombii się nie mieścił nigdzie Przy stacji benzynowej na nabrzeżu jest maleńki parking - chyba ok. 8 miejsc. Najłatwiej znaleźć miejsc w górnej części Bolu - też są oficjalne miejsca parkingowe - również bezpłatne.
Pozdrawiam serdecznie

andeo napisał(a):Martynko,na razie obejrzałam zdjęcia i Wasz cudny filmik,ależ Ty jesteś fotogeniczna,gdybym taka była to też bym zrobiła taki filmik na następnych wakacjach,ale niestety nie mogę na siebie patrzeć na tego rodzaju filmikach
Jesteście ekstra! wspaniała inspiracja oczywiście wrócę czytać

Dzięki śliczne Kochana! Bardzo mi miło
Pozdrowienia cieplutkie

ruzica napisał(a):Dołączam się do zachwytów nad filmikiem

Hmm, mówisz Martyno, 11 lat, od połowy liceum, czyli jak dobrze liczę to macie ciągle "2" z przodu , czyli ścieminiasz nas coś, że niby nie tacy młodzi

Młodzieżą się jest do 35 lat, jak mawia mój ojciec i tego się trzymajmy

pozdrawiam i czekam czym mnie jeszcze zaskoczysz

Dzięki śliczne
haha tak, tak - jeszcze 2 przed jeszcze...
Ale mi się chciało śmiać jak te wpisy o wieku czytałam
P.S. i nie jest to żadne zaśmiecanie

Pozdrawiam serdecznie

Czesiek63 napisał(a):Filmik super , muza równiez a ja czekam cierpliwie..

Dziękuję ślicznie!
To zaraz z dedykacją dla Ciebie - Sutivan

emarylka napisał(a):Witam, przepięknie tu, zostaję!!

Dziękuję ślicznie
Pozdrawiam

martin1975 napisał(a):Minimartini,po tych waszych zdjęciach czuje ze jestem na Bol'u a gdzie tu jeszcze do pierwszego sierpnia

Zleci nim się obejrzycie
A ja postaram się jeszcze do tego czasu kilka ślicznych miejsc pokazać

tony montana napisał(a):Martyna - czekamy na kolejne odcinki, tym bardziej, że NIEKTÓRZY za parę dni znikają na wakacje!

ale niektórym to jednak DOBRZE!
Już, już... Zaraz coś wstawię
Pozdrawiam serdecznie

su-petar napisał(a):Murvica ma swój klimacik, kilka domków przyklejonych do stromego zbocza góry i podobno tylko ok. 20 mieszkańców (oprócz asfaltu doprowadzili do niej wodę - oby to nie skomercjalizowało tego miejsca). Byłem tam w zeszłym roku, żeby zobaczyć smoczą jaskinię. Polecam, jeżeli tam nie byłaś, to nadrób to podczas kolejnego urlopu na tej wyspie (jestem przekonany, że na nią wrócisz). Ja w tym roku na Murvice rezerwuję cały dzień. Ponownie odwiedzę smoka, a resztę dnia spędzę na tej rajskiej plaży (zdjęcia, jak wszystkie pozostałe, rewelka - masz talent, oko, do znajdowania ciekawych ujęć). PS. w sezonie na pewno czynna jest knajpka przy parkingu.

Smoczą zostawiliśmy... Na przyszły rok Celowo. Natomiast spełniliśmy swe marzenie i wybraliśmy się do Dracevej - do samostanu. To dopiero przeżycie!
Dziękuję Ci za miłe słowa!
Pozdrawiam serdecznie

Martyna

Owce, kozy, pawie i...
Sutivan
6.06.2015

Jest takie miejsce na Braču, gdzie pawie przebiegają między ludzkimi nogami, młode indyki wskakują niemalże na kolana, a pies dumnie oprowadza zwiedzających, zaganiając jednocześnie do domków niesforne maluchy , które zbytnio się oddaliły.

O czym mowa? O niezwykłym miejscu – zwanym Parkiem Przyrody – zlokalizowanym ok. 2 km od Sutivanu.

Miejsce naprawdę sympatyczne, sielskie, cudne, a co najważniejsze – widać, że zwierzaki tu mieszkające są naprawdę szczęśliwe. Zobaczymy tu ptactwo: kury, gęsi, gołębie, indyki, pawie – również białe , strusia, żółwie, kozy, owce, świnie, dziki, osiołki, krowy… Całodzienny bilet dla osób dorosłych kosztuje 20 kn, dzieci w wieku przedszkolnym i młodsze - za darmo. Przed wjazdem do parku znajduje się bezpłatny parking. Na terenie Parku jest restauracja i przyjemne zacienione altanki, w których można posiedzieć.

Nam podobało się przeogromnie – żal było nam opuszczać to miejsce.
No i ta mądra sunia Właścicieli, która nie odstępowała mnie na krok


Hello



Zakochane pawie


















Takich cudaków był tam ogrom. Do tej pory zastanawiamy się, czy były to młode białe pawie, czy indyki? Chyba indyki, prawda?
















Z wielkim żalem opuszczamy Park i udajemy się do Sutivanu.
Na niebie w oddali, kotłują się coraz ciemniejsze chmury, a przecież chcemy jeszcze pospacerować i zobaczyć jak najwięcej.


































Sutivan spodobał się nam od pierwszych kroków w nim postawionych. Jest niezwykle klimatyczny. Pełen uroczych zakątków.

cdn. za chwilę

Od dwóch dni czekałam na ciąg dalszy i dziś udało się "minutkę" po jej wstawieniu

Mnie też się udało

minimartini napisał(a):

Czapka mu się przekrzywiła

Cudny ten Park, rzeczywiście

Sutivan też pięknie się prezentuje na Twoich fotkach. Nas jakoś nie zachwycił, ale też nie daliśmy mu zbyt dużej szansy... Zobaczyliśmy go na szybko i po drodze. Ale tak to jest - milion czynników wpływa na to, czy miejsce nam się spodoba, czy nie

Owce, kozy, pawie i...
Sutivan
cz. II
6.06.2015

Uczta nie tylko dla brzucha – konoba Bokuncin – nasz numer jeden na kulinarnej mapie wyspy.








Sałatka „Bokuncin” – specjalność Konoby i domowy chlebek - po prostu wielkie och i ach!



Ćevapčići– zdecydowanie najlepsze, jakie jadłam w Chorwacji



Dwór rodziny Kavanjinov (18 w.) - rezydencja letnia, z barkowymi elementami:











Kasztel rodziny Marijanović (17 w.):










Chwila spaceru uliczkami Sutivanu, zerknięcie i stąpnięcie tu i tam w klimatyczne zakątki i czas wracać – w oddali grzmi, a w planach, w drodze powrotnej mamy jeszcze wjazd na Vidovą Gorę.

Wjazd na Vidovą, w promieniach zachodzącego słońca, przy chmurach burzowych i grzmotach w oddali robi wrażenie. Droga jest niezwykle klimatyczna – przyjemna, asfaltowa, w klimatycznym lesie… Przy drodze co jakiś czas pojawiają się owce. Słychać dzwoneczki. Magia. Przed duże M.

Podjeżdżamy na samą górę.
Wyskakujemy z auta.
Kilka szybkich kadrów.
Zachwyt nad pięknem, które roztacza się przed naszymi oczyma.















Czas wracać. Burza na Vidovej raczej nie będzie już magiczna
Kierunek: Bol.

Igłą pinii napisał(a):Od dwóch dni czekałam na ciąg dalszy i dziś udało się "minutkę" po jej wstawieniu

Dziękuję - naprawdę miła jest ta świadomość, że ktoś czeka

maslinka napisał(a):Mnie też się udało

minimartini napisał(a):

Czapka mu się przekrzywiła

Cudny ten Park, rzeczywiście

Sutivan też pięknie się prezentuje na Twoich fotkach. Nas jakoś nie zachwycił, ale też nie daliśmy mu zbyt dużej szansy... Zobaczyliśmy go na szybko i po drodze. Ale tak to jest - milion czynników wpływa na to, czy miejsce nam się spodoba, czy nie

... z miłości haha
Byliśmy w szoku, jakie były romantyczne...

Masz rację z tymi czynnikami... Dla nas Sutivan był miejscem, w którym oprócz Bolu moglibyśmy pomieszkać.

Ten bruk w Sutivanie też wpadł mi w oko. Zawsze, jak widzę takie elementy architektury, to myślę sobie, jak wiele trudu i talentu musieli włożyć w to ludzie, którzy to wykonali (może dlatego, że sam jestem z wykształcenia budowlańcem?).
Również nie mogłem się doczekać na dalszy ciąg Twojej relacji.

Martyna,to Ty doświadczyłaś prawdziwie karmazynowego przypływu.... mój wypadł przy nim blado,ale i godzina była młodsza.....

OK, przekonałaś mnie. W tym roku skręcę również w lewo.

Sutivanek mój kochany .
Kurka, no się rozmaśliłam .
Nawet prawie widać wejście na podwórko Babci Jerki... No, jeszcze ze dwa kroki .

A Bokuncin kiedyś był Poratem i też świetnie tam karmili .

Bardzo dziękuje Sutivan jak zwykle uroczy ...mówi się zobaczyć , ujrzeć Sutivan i .....hehe super prawie byłem znowu tam z Wami relacja bardzo ładna masz talent . A widok z góry na Hvar bezcenny pozdrawia m i dalej pilnie sledze moze będa jakies BONUSY

Nas Sutivan też zauroczył, przyznaliśmy mu nr 1 (choć na tej wyspie miasteczka są w ogóle bardzo klimatyczne, właściwie każde coś w sobie ma...nie mówię że w każdym z nich chciałabym mieszkać, ale odwiedzić-owszem) w Sutivanie byliśmy dwukrotnie W Park odwiedziliśmy oczywiście, z dziećmi to był punkt obowiązkowy;) chyba godzinę spędziliśmy przy żółwikach, fajnie baraszkowały w wodzie

Jak dla mnie Sutivan też nr 1, wolę mniejsze miejscowości i takie spokojne. Piękne zdjęcia