napisał(a) kulka53 » 11.08.2011 13:24
helen napisał(a):pozbyłam się, pozbyłam... kilkunastu nawet .
Muszę Ci powiedzieć, że niesamowicie odczuwam różnicę w kondycji, jak mi się teraz lekko chodzi i jakoś wcale się nie męczę, niby nie byłam jakaś bardzo gruba, ale różnica jest niesamowita.
Zatoczki ładne, fakt, ale to wciąż jeszcze nie te najładniejsze części wyspy. Ona nam tak pomalutku odkrywała swoje uroki, aż w końcu puzzle jako tako poskładały się w całość, choć nadal dużo kawałków brakuje, będę musiała wrócić i poszukać pozostałych.

Aż tak źle to chyba nie było, ale teraz jest oczywiście lepiej

.
Ja na szczęście nigdy nie musiałem przez to przechodzić, ale pilnować się trzeba.... Żeby potem nie zrzucać 30 w 5 miesięcy jak jedna moja znajoma...
Zwiedzanie wyspy bardzo mi odpowiada, codziennie jakiś inny fragmencik. My pewnie robilibyśmy tak samo

. No ale w kilka dni faktycznie wszędzie zaglądnąć się nie da...
A co do stanu nauczycielskiego.... wolę mieć swoje 26 dni i wykorzystywać wtedy, gdy mam na to ochotę, a nie wtedy co wszyscy. Podziwiam nauczycieli, że w tych czasach mają odwagę i siłę nimi być
Pozdrawiam