Menorca - fall in love

helen napisał(a):Janusz witam na Minorce
Zostań dłużej, zaraz kolejny odcinek

adamk3 Pozdrawiam

super się czyta i ogląda - znam - niestety tylko 2 z całego archipelagu -

pozdrav.

mahadarbi napisał(a):Klinika ma świetne opinie, z tego, co słyszałam. Będziesz jak nowy No i jeszcze zdążysz coś z Rodos napisać, prawda? Zdróffka życzę!

Dziękuje coś o Rodos po odnowieniu

3mam z całych sił za tę odnowę!

helen napisał(a): Mogę tylko powiedzieć, że pójdziemy do kamieniołomu, na zachętę jedno zdjęcie:

Prawie jak rampa do Świątyni Hatchepsut ...

Niesamowity ... taki "architektonicznie" uporządkowany ten kamieniołom ... nawet "posąg" jest !

Pozdrawiam.

Czytam, oglądam - fajowy klimat (i nie tylko o temperatury mi chodzi... ) na Minorce panuje
Kamieniołom...

pozdr

Niesamowity ... taki "architektonicznie" uporządkowany ten kamieniołom ... nawet "posąg" jest ! icon_cool.gif icon_smile.gif

Tak, miejsce jest niezwykłe, już patrząc z góry człowiek jest pod ogromnym wrażeniem, a co dopiero jak zejdzie się na dół i stanie w otoczeniu tych wysokich, żółtawych ścian.

Lepszej zachęty nie trzeba
Poczekamy, poczekamy... byle niezbyt długo

Dzień 3 - sobota

Odcinek 2 - Pedreres de s'Hostal - Kamieniołom pod opieką


Wyposażeni w zakupioną rano mapę dla tępych turystów z alergią na ronda udajemy się na wschód w poszukiwaniu miejsca szczególnego, kamieniołomów piaskowca, które są pod opieką Stowarzyszenia Lithica . Kamieniołomy te są ważnym dziedzictwem kulturowym Minorki i warto tak zaplanować sobie pobyt, by móc spędzić tam trochę czasu. Składają się z dwóch części. Pierwszej, którą tworzą 2 ogromne wyrobiska (jedno znacie już ze zdjęcia) i w której do listopada 1994 roku maszynowo wydobywano piaskowiec wycinając duże bryły, które następnie dzielono na mniejsze kawałki, oraz drugiej, gdzie proces ten odbywał się ręcznie i której wiek szacuje się na ponad 200 lat.
W tej drugiej części Stowarzyszenie Lithica stworzyło ogród średniowieczny oraz edukacyjną ścieżkę botaniczną. W części "maszynowej" odbywają się imprezy kulturalne organizowane przez Lithicę. Stowarzyszenie to przejmując kamieniołom zapobiegło zasypaniu go gruzem, z finansową pomocą Conseil Insular de Menorca kamieniołomy zostały oczyszczone, opisane i przygotowane do zwiedzania.

No cóż, pozostaje nam je teraz odnaleźć, z ową mapą na kolanach ruszamy w drogę.



Zwróćcie prosze uwagę, wokół Ciutadelli jest 15 rond ! A są to tylko ronda na obwodnicy, do tego dochodzi cała masa rond w naszym osiedlu turystycznym i jeszcze raz tyle w samej Ciutadelli. Od wyboru odpowiedniego ronda będzie zależało powodzenie dotarcia do celu, który na tej mapie nie jest niestety zaznaczony. My mamy jednak małą karteczkę wziętą w recepcji hotelu, a na jej odwrocie owe ronda z zaznaczonym miejscem docelowym. Mimo tego oczywiście nie od razu nam się udaje, początkowo lądujemy w przemysłowej strefie Ciutadelli, a zaraz potem jeździmy w kółko po rondzie, gdyż za późno zauważamy zjazd. W końcu jest.

Miły pan mieszanką niemieckiego i angielskiego z hiszpańskim akcentem tłumaczy nam jak odbywa się zwiedzanie, smaruje na planie długopisem najlepsza dla nas trasę, po czym wyposażeni w ową mapkę, mini przewodnik w języku niemieckim, pocztówkę, zakładkę do książki i bilety ruszamy w świat piaskowca.
cdn.

helen napisał(a):Zwróćcie prosze uwagę, wokół Ciutadelli jest 15 rond !

Do bezsensownych rond zdążyłem się już przyzwyczaić. Nawet do takich, gdzie jest jeden wjazd i z drugiej strony zjazd, a także takich, gdzie pozostałe zjazdy kończą się po pięciu metrach w kukurydzy...

Pozdrawiam,
Wojtek

Witam.

Majorkę i Ibizę znam... z opowieści kumpla.
Chętnie zobaczę teraz Minorkę.
Pozdrawiam.

Franz napisał(a):Do bezsensownych rond zdążyłem się już przyzwyczaić. Nawet do takich, gdzie jest jeden wjazd i z drugiej strony zjazd, a także takich, gdzie pozostałe zjazdy kończą się po pięciu metrach w kukurydzy...

Taaak... nie trzeba daleko Ci szukać...pomiędzy Pszczyną a Goczałkowicami

Interseal napisał(a):

Franz napisał(a):Do bezsensownych rond zdążyłem się już przyzwyczaić. Nawet do takich, gdzie jest jeden wjazd i z drugiej strony zjazd, a także takich, gdzie pozostałe zjazdy kończą się po pięciu metrach w kukurydzy...

Taaak... nie trzeba daleko Ci szukać...pomiędzy Pszczyną a Goczałkowicami

... a także "zabawa" jest często w Włoszech ... szczególnie jak drogowskazy na rondach umieszczone są za zjazdem a nie przed !

Zwiedzanie rozpoczyna widok z góry na oba wyrobiska, punkty widokowe oznaczone są niebieskim symbolem oka. Nad całością wznosi się Castell de Menorca





Po zerknięciu z góry na imponujące ściany idziemy w kierunku starszej części kamieniołomu. Tu nie ma już "pokratkowanych" ścian. Krajobraz jest zielony, kamieniołom pomału przeistacza się w ogród.



Focimy, rozchodzimy się, gubimy i odnajdujemy, w orientacji bardzo pomaga plan i oznaczenia na skałach. Podziwiamy przy tym faunę i florę tego uroczego zakątka:







W niektórych częściach starego kamieniołomu zgromadzono typowe dla wyspy rośliny, które opisane sa na tablicach informacyjnych,



znajdujemy tu też jedną z "rzeźb" zaznaczonych na planie, jest nią "Cysterna"





Moi szperacze zaglądają w każdy kąt, ta część kamieniołomu pełna jest tajemniczych zakątków, schodków, przejść.







W końcu dochodzimy, do miejsca, które bardzo mi się podobało. To średniowieczny ogród. Po przekroczeniu skalnej bramy uderza, wręcz oszałamia, zapach ziół, niezwykle intensywny, gdyż zatrzymują go tu i kumulują wysokie ściany, a ilość ziół, ich gatunków jest całkiem spora.



Z boku pnie się winorośl a w centralnym punkcie znajduje się fontanna. Można usiąść na jednej z kamiennych ławek i chłoną niewątpliwy urok tego miejsca.








Później można jeszcze zerknąć na ogród z góry



i udać się do nowszej części, tej, na którą się czekało podczas całego dotychczasowego spaceru.

cdn...

Niesamowite miejsce!

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):Niesamowite miejsce!

Pozdrawiam,
Wojtek

I jak dobrze, że udało się je ocalić.

Te dwa zdjęcia (pozwolę sobie zacytować) robią na mnie największe wrażenie.




Coś mi to przypomina... już to gdzieś widziałem...

Niesamowite miejsce.

Pozdrawiam.
Interseal