Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Mały kraj na wielkie wakacje. Słowenia 2019

W Słowenii rośnie najstarsza winorośl na świecie, mająca ponad 400 lat. Jaskinia Postojna jest najczęściej odwiedzaną jaskinią w Europie. Jaskinia Vrtoglavica w Alpach Julijskich posiada najgłębszą studnię jaskiniową na świecie. Liczy 603 metry. Dopuszczalna zawartość alkoholu we krwi osoby prowadzącej samochód wynosi 0,5 promila. 135 osób na 1000 posiada broń palną. W Słowenii znajduje się druga największa na świecie skocznia narciarska – Letalnica bratov Gorišek.
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 15.08.2019 17:35

Mikromir napisał(a):Wąwóz Vintgar piękny nawet w deszczu. Bardzo mi się podoba i właściwie każda interpretacja nazwy mi pasuje. :D :wink:


Też nam się podobał. Wkrótce odwiedzimy jeszcze jeden- mniej znany a równie ciekawy :idea:


29-05-2019, środa. Stolica w deszczu

Dziś wypadł dzień pójścia do sklepu po kruh, więc nie można było się tak obijać jak wczoraj. Powoli kończyły się już opcje pt. "co robić w brzydką pogodę?", toteż trzeba było w końcu jechać do tej Ljubljany. Powiem szczerze, że niezbyt się do tej wycieczki przygotowaliśmy :oops: :oops: Co w praktyce oznacza, że zwiedzaliśmy w typowym dla siebie stylu, bez ładu, składu, planu i nie wiadomo po co :wink:

Wyjechaliśmy wczesnym przedpołudniem, więc udało nam się uniknąć korków- autostradowych i miejskich. Problemem okazał się parking. S. coś wczoraj wypatrzył na mapie google- darmowe miejsca przy dużych sklepach. No, dojechaliśmy- i trzeba było stoczyć heroiczną walkę o miejscówkę pod Lidlem- tłum krwiożerczych(a raczej spragnionych miejsca parkingowego) Słoweńców czyhał...

Z parkingu miało być do centrum 2 kilometry. Ale chyba w linii prostej 8O Szliśmy strasznie długo...

Wcześniej miałam pomysł, by do centrum dostać się komunikacją miejską. Okazało się, że nie jest to takie proste, bo w stolicy Słowenii nie ma papierkowych jednorazowych biletów. Trzeba mieć prepaidową kartę i ładować na nią pieniądze na bilet. Oczywiście nie chciało nam się bawić w wyrabianie jakiś kart, skoro pewnie i tak tu więcej nie przyjedziemy....

Kiedy już jakoś dotarliśmy do starej części miasta, trzeba było rozpocząć zwiedzanie. Dzień wcześniej przeczytałam na jakimś blogu, że aby zwiedzić Ljubljanę wystarczy chodzić wzdłuż rzeki :oczko_usmiech: W końcu to nie jest Rzym, ani Paryż i zabytków klasy światowej tu raczej nie ma 8)

Pierwszym godnym odnotowania miejscem jest Smoczy Most.

slo35.jpg


slo36.jpg


Most powstał w latach 1900-1901 i jest jednym z 14 mostów w Ljubljanie. Była to pierwsza konstrukcja ze stali i betonu w mieście.

Smoki, które go zdobią są symbolem Ljubljany.

Z mostu dochodzimy do hal targowych. Później przyjdziemy tu wypić kawkę

slo37.jpg


Miałam sprawdzić po ile czereśnie, bo w PL były wtedy po 70 zł, ale znowu miałam w głowie tylko ucieczkę przed deszczem :roll: Nie bardzo jednak było dokąd uciekać.

Kolejny punkt to Most Rzeźników:

slo38.jpg


Ma on szklaną nawierzchnię, więc w deszczu jest bardzo śliski...Kłódek wieszać nie będziemy :wink: A może w podróży poślubnej to wypada :?: :?: :roll:

Rzeki w Słowenii mają zachwycający kolor, coś miedzy szmaragdowym i turkusowym. Od początku się nimi zachwycałam, ale dzisiaj stało się coś dziwnego:

slo39.jpg


Dziś rzeki przybrały kolor....no sami możecie sobie dośpiewać czego, bo ja mam różne skojarzenia, nie zawsze przyjemne :wink:

Tak jak nakazywał internetowy poradnik w bliskich okolicach rzeki ciągle pozostajemy:

slo40.jpg


Moja kondycja psychiczna nie jest tego dnia najlepsza, bo ileż można wytrzymać tę psią pogodę. Niestety spotyka mnie kolejne nieszczęście- zaczynam robić się głodna. Ale nie chcę jeść byle czego. Chcę burka! Burka oczywiście nigdzie nie ma, chociaż obeszliśmy wszystkie piekary w okół.

Z braku innych zajęć pójdziemy sobie na zamek:

slo41.jpg


Do zamku idzie się pieszo około 15 minut, ale można też wjechać kolejką linową za 4 ojro.

Średniowieczny Zamek(który od XV w . stał się fortecą), jest drugim, obok smoków z mostu symbolem stolicy. Udostępniony do zwiedzania został w latach 70-tych XX w. Obecnie jest miejscem różnych wydarzeń kulturalnych, a także popularnym celem
wycieczek.

Widok z wzgórza zamkowego:

slo43.jpg


Może jednak dobrze, że tego burka nie było, bo już rzygam tymi deszczowymi widokami :evil:

A oto zamek:

slo44.jpg


slo45.jpg


Oglądamy jakieś ekspozycje, ale nie zapamiętałam, by było tam coś ciekawego :oczko_usmiech:

Schodzimy do miasta inną drogą- tym razem po drewnianych kładkach, które lśnią nowością, ale po deszczu są diabelsko śliskie.

slo42.jpg


slo46.jpg


Idziemy jeszcze na kawę i ciasto w okolicach hal targowych, ale nie podoba mi się- śmierdzi zgniłym mięsem(tzn. nie ciasto, tylko powietrze w okolicy :wink:

Nie sądzę, byśmy w tej Ljubljanie zobaczyli wszystko, co warte zobaczenia. Na pewno nie. Ale ile można łazić w deszczu?

Wracamy na parking(to boli) i dalej do Kranjskiej Gory. Dziś zjemy w konobie(Słoweńcy chyba nie mówią konoba) Lačni kekec, do której z apartmanu mamy około 45 sekund drogi pieszo :wink: Trochę mnie dziwiła ta nazwa, dlatego musiałam sprawdzić o co chodzi- Lačni kekec oznacza bohatera- zbója zamieszkującego Alpy Julijskie. Taki tam słoweński Janosik. W kekecuzjadłam punjeną paprikę, która będzie najlepszą rzeczą jaką zjem na tym wyjeździe. Knajpka znajduje się tuż przy wyciągach, więc gdybyście wybierali się do Słowenii na nartowanie to bardzo polecam.

Wieczór spędziliśmy na scrablach i spożywaniu trunków.

Jutrzejszy dzień będzie przełomowy :idea: :papa:
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 18.08.2019 08:48

Widzę, że Ljubljana w deszczu Wam się nie podoba :roll: :wink:

Trudno, pojedziemy dalej :idea:

30-05-2019, czwartek. Dolina Sočy cz. I

Wczorajsze prognozy zapowiadały brak deszczu już od czwartkowego poranka.Niestety, po przebudzeniu stwierdzam, że pada nadal :cry: . Zaglądam na yr.no (prognozy z tego serwisu w Słowenii sprawdziły się niemal w 100%). Ma przestać padać około 12-stej.

No, dobra, zanim dojedziemy na miejsce powinno być już teoretycznie sucho.

Na dziś zaplanowałam zwiedzanie doliny rzeki Sočy, która podobno jest najpiękniejszą słoweńską rzeką. Dolina Sočy to są dość rozległe tereny i raczej trudno będzie zobaczyć wszystkie atrakcje w jeden dzień, dlatego wybraliśmy sobie tylko kilka punktów. Konkretnie to 4, piąty wyjdzie przypadkiem.

Najpierw odwiedzimy Slap Boka- czyli najwyższy słoweński wodospad(136 m wysokości). Mamy około 50 km do przejechania. Mapa google poleca jechać przez Włochy. No to jedziemy drogą SS54, potem skręcamy w słoweńską drogę 203. Tu właśnie odkrywamy, że droga w stronę Mangartu jest zamknięta.

Nasz punkt docelowy znajduje się pomiędzy miejscowościami Bovec i Žaga. Parkujemy przy hotelu Boka- jest darmowo :idea:

Pisałam w poprzednim odcinku, że ten dzień był przełomowy. Ów przełom oznaczał, że w końcu zobaczyliśmy jakieś widoki. Okazało się, że nawet z okna naszego pokoju mamy widok na góry 8O

A to widok z "naszego" chwilowego parkingu:

slo47.jpg


Trzeba odnaleźć leśną ścieżkę, która doprowadza na punkt widokowy:

slo48.jpg


Jest dosyć stromo, dojście do vyhlidki :wink: zajmuje około 15 minut:

slo49.jpg


No i jestem na miejscu:

slo50.jpg


Punkt widokowy znajduje się w dość sporym oddaleniu od wodospadu, a sam wodospad raczej niczego nam nie urwał :?

slo51.jpg


Wstawiam tylko 1 zdjęcie, bo w zasadzie wszystkie mam podobne :wink:

Wracamy na parking. Zauważamy, że woda w strumykach odzyskała swój ładny kolor:

slo52.jpg


Z parkingu można dojść nad jeszcze jeden wodospad- Slap Virje. Tam jednak idzie się pół godziny w jedna stronę, a tyle czasu nie mieliśmy.

Jedziemy w stronę miasta Kobarid:

slo53.jpg


W końcu są jakieś widoki z drogi!

O tym, co tam zobaczyliśmy- w następnym odcinku.

:papa:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 18.08.2019 09:55

Nie no, podoba się ale to nie to samo, gdy widziało się Ljubljanę w słońcu ;)

Co do Alp Julijskij - jak się chcę wyciszyć na moment, to patrzę na swoje zdjęcie z pensjonatu, w którym byłem w listopadzie, w miejscowości Koritno ;)

FB_IMG_1566114834638.jpg


Pardon za wtręt ;) :papa:
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 10885
Dołączył(a): 27.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 18.08.2019 13:13

ruzica napisał(a):
Najpierw odwiedzimy Slap Boka- czyli najwyższy słoweński wodospad(136 m wysokości).
(...)
Punkt widokowy znajduje się w dość sporym oddaleniu od wodospadu, a sam wodospad raczej niczego nam nie urwał :?


Dlatego po weryfikacji stwierdziliśmy, że wystarczy nam widok z drogi:
post1814568.html#p1814568

Choć po zdjęciach widać, że przy pewnym "wspinaczkowym" wysiłku można zobaczyć go w całej okazałości, jednak raczej nie spotkałem ogólnodostępnej ścieżki do tak bliskiego miejsca.
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 20.08.2019 13:12

pääkäyttäjä napisał(a):Nie no, podoba się ale to nie to samo, gdy widziało się Ljubljanę w słońcu ;)



Wiadomo, że w słońcu musiało być o wiele przyjemniej.

pääkäyttäjä napisał(a):
Co do Alp Julijskij - jak się chcę wyciszyć na moment, to patrzę na swoje zdjęcie z pensjonatu, w którym byłem w listopadzie, w miejscowości Koritno ;)



Bardzo ładny wieczorny widoczek.

te kiero napisał(a):

Choć po zdjęciach widać, że przy pewnym "wspinaczkowym" wysiłku można zobaczyć go w całej okazałości, jednak raczej nie spotkałem ogólnodostępnej ścieżki do tak bliskiego miejsca.
[/quote]

Ja gdzieś później czytałam, ze niby ścieżka jest. Na mojej mapie jednak nie było.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14800
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 20.08.2019 13:28

Ljubljana super, ale z deszczem nie do końca jej do twarzy ;)

My parkowaliśmy w centrum, niedaleko kolejki-windy na zamek. Za darmo, ale to była sobota, a w weekendy się zwykle w miastach nie płaci.

Ljubljana zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie - niezbyt duża, sympatyczna, "kompaktowa" :) Czysto, ładnie, dużo mostów i ciekawych pomników ;)

Mam nadzieję, że już niedługo zaświeci Wam słońce :D
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 21.08.2019 15:56

maslinka napisał(a):Mam nadzieję, że już niedługo zaświeci Wam słońce :D


Słonce zaświeci "jutro" i będzie już z nami do końca :) Tylko nie wiem kiedy to "jutro" nastąpi, bo z "dzisiaj" mam jeszcze dużo do pokazania :wink:
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 21.08.2019 16:38

30-05-2019, czwartek. Dolina Sočy cz. II

Jedziemy obejrzeć kolejny wodospad. Tym razem będzie to Slap Kozjak. Aby się do niego dostać musimy dojechać do miejscowości Kobarid. Tam, za słynnym Mostem Napoleona jedziemy wąską dróżką i po prawej stronie odnajdujemy mały, płatny parking. Płacimy za dwie godziny z góry- tyle powinno nam wystarczyć.

Początkowo idziemy zwykłą polną ścieżką podziwiając rzekę Sočę.

slo54.jpg


Jeśli zaparkowaliście z drugiej strony rzeki będziecie mieć dodatkową atrakcję- przejście po wiszącym moście. My przez niego przechodzić nie musieliśmy, ale trudno było odmówić sobie wstąpienia tam na chwilę z ciekawości:

slo55.jpg


Most trochę się chwieje, ale wszyscy przeżyli :wink:

Na moście może jednocześnie znajdować się do 100 osób, o czym informuje tabliczka:

slo56.jpg


Nie określono jednak jakich gabarytów mogą być te osoby :roll: :wink:

Ścieżka prowadzi jeszcze jakiś czas łatwym, przyjaznym terenem, po czym zmienia się w tor przeszkód- są kładki, mostki i skakanie po śliskich kamieniach:

slo60.jpg


slo61.jpg


slo62.jpg


To już bardzo bliska okolica wodospadu:

slo63.jpg


Drewniana kładka jest pochyła i śliska, na szczęście zamontowano linę, to się można uczepić:

slo64.jpg


Wodospadzik...

slo65.jpg


Nie imponuje wielkością, ale wciśnięty w skalną pieczarę robi bardzo ciekawe wrażenie. Bardzo fajne miejsce z równie ciekawym dojściem :idea:

Wracamy tą samą drogą na parking. Przestawiamy Korsę bliżej mostu(jest tam sklep ogrodniczy ze sporym placem, na którym darmowo można zostawić auto) i idziemy na mini- sesję na moście.

Most Napoleona istniał już w starożytności łącząc 2 brzegi Sočy. Pierwotnie był drewniany. W 1750 roku zbudowano most kamienny. Nazwa pochodzi od tego, że przemaszerowały tędy wojska Napoleona.

slo57.jpg


slo58.jpg


slo59.jpg


Zaraz pojedziemy dalej, ale o tym w następnym odcinku.

:papa:
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5744
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 21.08.2019 21:05

Melduję, że nadrobiłem zaległości :) i znajome widoki ljubljańskie dojrzałem.
Zdecydowanie Ljubljana zyskuje przy słonecznej pogodzie. My taką tam mieliśmy.

Nowożeńcom życzę wszystkiego najlepszego :D .

ruzica napisał(a):
Nefer napisał(a):Tę relację zostawię sobie na po urlopie. :)

Ja ostatnio czytam relacje nawet na urlopach (jako lekturę do poduszki) tylko niewygodnie się komentuje z telefonu, więc śledzę wszystko z ukrycia.

Coś tam na telefonie podczytywałem (baaardzo mało...), ale jest to dla mnie strasznie męczące.
Na spokojniej teraz sobie relację Twą poczytałem i pooglądałem.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 21.08.2019 21:18

Kozjak - bardzo fajne miejsce :idea: :)
Natomiast stolica :roll: , mieliśmy podobną pogodę podczas zwiedzania to i odczucia podobne :wink: . Po niedługo wcześniej poznanych Pradze, Budapeszcie i Wiedniu Ljubljana wypadła raczej blado :? . Teraz zapewne trochę zmieniła swe oblicze ale i tak ewidentnie do dobrego odbioru potrzebuje słońca :D .
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1454
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 23.08.2019 09:08

Witaj! Trafiłam i ja na Twoją relację. Dopiero, bo zapominam zaglądać do tego działu. :oops: Pięknie tam :) . I gratuluję z okazji ślubu :smo:
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 23.08.2019 18:00

Nefer napisał(a):
Nowożeńcom życzę wszystkiego najlepszego :D .


pomorzanka zachodnia napisał(a): I gratuluję z okazji ślubu :smo:


Dziękuję. W ten weekend będziemy obchodzić pierwszą kwartalnicę :mrgreen: :wink: 8O

Nefer napisał(a):Coś tam na telefonie podczytywałem (baaardzo mało...), ale jest to dla mnie strasznie męczące.
Na spokojniej teraz sobie relację Twą poczytałem i pooglądałem.


Czytanie na telefonie jest jeszcze spoko(szczególnie odkąd mam nowe okulary :lol: ), ale już pisanie komentarzy to droga przez mękę :evil:

kulka53 napisał(a):Natomiast stolica :roll: , mieliśmy podobną pogodę podczas zwiedzania to i odczucia podobne :wink: . Po niedługo wcześniej poznanych Pradze, Budapeszcie i Wiedniu Ljubljana wypadła raczej blado :? . Teraz zapewne trochę zmieniła swe oblicze ale i tak ewidentnie do dobrego odbioru potrzebuje słońca :D .


Wszyscy tak twierdzą, więc coś w tym musi być 8)

pomorzanka zachodnia napisał(a):Witaj! Trafiłam i ja na Twoją relację. Dopiero, bo zapominam zaglądać do tego działu. :oops: Pięknie tam :)


Cześć Kamila!

Do tego działu zaglądają trzy osoby, w porywach siedem, ale trudno się dziwić, skoro to jest forum o Chorwacji :idea: :wink:
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18320
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 23.08.2019 22:32

ruzica napisał(a):Do tego działu zaglądają trzy osoby, w porywach siedem, ale trudno się dziwić, skoro to jest forum o Chorwacji :idea: :wink:


Marta , mogę Ci nie wierzyć :?: :oczko_usmiech:

Co do pogody - wszelkie wodospady , kaniony , wąwozy podczas deszczu wyglądają lepiej moim zdaniem ( chociaż przeważnie nie idzie to w parze z bezpieczeństwem zwiedzania . . . ) , inaczej sprawa wygląda z miastami , a raczej ich zwiedzaniem w deszczu :wink:
Czekam na C.D.


Pozdrawiam
Piotr
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 24.08.2019 18:51

piotrf napisał(a):
ruzica napisał(a):Do tego działu zaglądają trzy osoby, w porywach siedem, ale trudno się dziwić, skoro to jest forum o Chorwacji :idea: :wink:


Marta , mogę Ci nie wierzyć :?: :oczko_usmiech:


Oczywiście, że możesz. Wiara to indywidualna sprawa każdego człowieka :oczko_usmiech:

Niemniej jednak wydaje mi się, że nasze forum straciło nieco na popularności(bo teraz ludzie wolą jakieś Instagramy, czy te okropne grupy fejsbukowe :evil: )

piotrf napisał(a):Co do pogody - wszelkie wodospady , kaniony , wąwozy podczas deszczu wyglądają lepiej moim zdaniem ( chociaż przeważnie nie idzie to w parze z bezpieczeństwem zwiedzania . . . ) , inaczej sprawa wygląda z miastami , a raczej ich zwiedzaniem w deszczu :wink:


Ja w ogóle nie lubię zwiedzać w deszczu. No, ewentualnie mogą być jaskinie. Ale to akurat było zaplanowane na dzień "przeprowadzkowy" :idea:
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 24.08.2019 19:53

30-05-2019, czwartek. Dolina Sočy cz. III

Widzieliśmy już 2 wodospady, teraz nadszedł czas na coś innego, co by tak nudno nie było. Ale, że ciągle jesteśmy w dolinie rzeki Soča, to klimaty pozostaną raczej wodne.

Pojedziemy do Wąwozu Tolmin. Czytałam o nim wcześniej, że jeśli już widziało się Vintgar, to Tolmin raczej wrażenia nie zrobi. No, ale ja podobnie jak koleżanka Mysza :papa: muszę wszystko sprawdzić na własnej skórze.

Wsiadamy zatem do Korsy i jedziemy do wsi Zatolmin. Tam parkujemy przy wejściu do wąwozu- parking jest darmowy. Kupujemy bilety- kosztują 5 euro od głowy, ale pani sprzedaje nam jakieś ulgowe, za 3 lub 4 euro 8O

Bo ja&małż wyglądamy na jakieś 10 lat mniej niż mamy w rzeczywistości, więc to nie pierwszy raz kiedy ktoś z powodu naszych dziecinnych facjat nam studenckie bilety sprzedaje 8O :mrgreen: :mrgreen:

Z ciekawostek encyklopedycznych to Wąwóz Tolmin jest najniżej położonym punktem na terenie Triglavskiego Parku Narodowego.

Po wejściu do wąwozu kierujemy się stromą asfaltówką w górę. Potem będziemy schodzić w dół- aż do rzeki. Od początku jest całkiem ciekawie:

slo66.jpg


Wraz z biletami dostaliśmy mapkę. Mapka nakazuje nam zwiedzić jaskinię:

slo67.jpg


Wchodzimy do jaskini, ale ja po 5 krokach zawracam. Jest ciemno, mokro i śmierdzi pleśnią, a ja mam chyba klaustrofobię. S. poszedł dalej, ale wątpię by coś ciekawego tam wypatrzył.

Następnie udajemy się obejrzeć skałkę o sympatycznej nazwie Głowa Niedźwiedzia. To taki naturalny skalny mostek:

slo68.jpg


Widzicie, że to jest ewidentny misiek :?:

Teraz będziemy spacerować podziwiając skalne ściany i niesamowity kolor wody:

slo69.jpg


Już drugi raz w tym dniu jestem na moście wiszącym:

slo70.jpg


slo71.jpg


Czasami jest trochę wąsko:

slo72.jpg


Czasami trzeba przejść przez skalne korytarze:

slo73.jpg


W tym miejscu były "gorące źródła'. Temperatura rzeki Tolminka to jakieś 5-9 stopni. Tutaj może dochodzić nawet do 20-stu.

slo74.jpg


slo75.jpg


Trasa jaką wyznaczono zwiedzanie wąwozu stanowi zgrabną pętelkę. Po zatoczeniu kółka wracamy na parking.

Moim zdaniem, to nieprawda, że Tolmin nie robi wrażenia. Jest bardzo urokliwy, nieco bardziej dziki niż Vintgar. No i nie ma tutaj tabunu turystów. Chociaż byliśmy tu już późnym popołudniem- nie wiem jak wygląda sytuacja w środku dnia.

Pora wracać do Kranjskiej Gory- po drodze zobaczymy jeszcze jedno interesujące miejsce, ale to już opiszę następnym razem.

:papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Słowenia - Slovenija



cron
Mały kraj na wielkie wakacje. Słowenia 2019 - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone