Lodówka turystyczna

MCR napisał(a):Ja mam jeden wyjazd rocznie a tak poważnie, nikogo nie namawiam na siłę. Po prostu woziłem już kilka pudełek z wiatraczkami i pomijając, że nawet piwa się w nich nie schłodzi, to żadnej żywności też bym nie ryzykował. W każdym razie feta skisła po drodze.
Patrząc wyłącznie na cenę, zamiast chłodziarki z peltierem postawiłbym raczej na torbę termiczną z wkładem. Efekt pewnie będzie podobny.

To, że lodówka kompresorowa jest lepsza, nie ulega wątpliwości.
Natomiast moja z ogniwem Peltiera potrafi schłodzić napoje, a przewożone jedzenie nigdy nie skisło pomimo tego, że podczas jazdy jest wyłączona. Może przez przypadek włączałeś grzanie? Niektóre mają taką opcję

Na czas podróży wkładam tam schłodzone/zamrożone produkty, które spokojnie dojeżdżają i wtedy rzeczywiście nie ma różnicy czy wentylator jest czy nie. Na samą drogę wystarczy więc izolowane wiaderko, czyli tzw. chłodziarka pasywna. Kibelek z wiatrakiem natomiast służy od kilku lat i przez całe wakacje dzielnie schładza wszelkiego rodzaju napoje. Przydaje się również na ogródku, gdzie skutecznie robi jako schładzacz piwka.

dids76 napisał(a):

kojacek napisał(a):Pojawił się inny problem-wymieniłem przewód zasilający do wtyczki do zapalniczki, bo ten fabryczny był tak cienki, że się grzał. Po tej zmianie stopiła się wtyczka do zapalniczki. I teraz zastanawiam się, jak to poprawić-chyba najlepiej byłoby zdobyć taką wtyczkę ale z jakiegoś materiału ceramicznego albo poprawić przepływ prądu przez wtyczkę, ale z tym drugim to też nie jest łatwo.

Mam podobny problem i działa mi tylko na oryginalnej wtyczce. Wtyczka się grzeje ale nie mocno. Jak wymieniłem na nieoryginalną to wtyczka się topi.

U mnie oryginalna wtyczka tez się stopiła, dlatego kupiłem drugą, która wytrzymała może z godzinę-dwie.
Nie chcę wracać do tego cienkiego kabla, bo straty powinno się minimalizować a nie zabezpieczać nimi bylejakość innych elementów.

W tym roku mija 10lat naszej taniej lodówce z Allegro. Chłodziła wystarczająco podczas kilkudziesięciu wyjazdów, bliższych i dalszych, nawet tydzień non stop na campie w 40st upale. Schłodzenie w czasie jazdy plus 2 wkłady pozwoliły utrzymać bez podłączenia schłodzenie 2godz na promie. Kable wymieniane jednak 2x.

My kupiliśmy na allagro podobną, jakaś Saphire - testowana w domu - chłodzi.
Niebawem Cro-test.

Jak w swojej lodówce wymieniłem kabel zasilający na taki, który nie będzie się grzał (czyli o większym przekroju)-okazało się, że wtyczka do gniazda zapalniczki tego nie wytrzymała i się stopiła. Kupiłem drugą wtyczkę-to samo
Po tych wątpliwych atrakcjach nie podłączam już jej do zasilania. Butelka zmrożonej wody i kilka wkładów jakoś wystarczają, jednak chętnie kupiłbym wtyczkę, która wytrzymałaby takie obciążenie prądowe (koło 5A).

Używałem dwóch lodówek - pierwsza Ezetil z Biedronki, w tym roku mobicool i obie nigdy nie miały problemów z paleniem kabli, ani bezpieczników. Wymiana lodówki była spowodowana rozmiarami poprzedniej - potrzebowałem trochę mniejszej na wysokość.

Wg mnie masz cos skopane w instalacji elektrycznej auta i tutaj szukaj przyczyny.
Lata temu miałem fiata pande i ten co kilka miesięcy wypalał mi gniazdko dla żarówki H4, choć żarówki były firmowe.

bart123 napisał(a):Używałem dwóch lodówek - pierwsza Ezetil z Biedronki, w tym roku mobicool i obie nigdy nie miały problemów z paleniem kabli, ani bezpieczników. Wymiana lodówki była spowodowana rozmiarami poprzedniej - potrzebowałem trochę mniejszej na wysokość.

Wg mnie masz cos skopane w instalacji elektrycznej auta i tutaj szukaj przyczyny.
Lata temu miałem fiata pande i ten co kilka miesięcy wypalał mi gniazdko dla żarówki H4, choć żarówki były firmowe.

To nie tak-jak lodówka była zasilana kablem, który był w zestawie-nie działo się nic złego ponad to, że wspomniany kabel zasilający był lekko ciepły. W sumie nic dziwnego-miał nie więcej niż 0,5mm² przekroju a skoro moduł Peltiera miał chyba 60W to te 5A powodowało nagrzewanie się przewodu a w następstwie-wzrost strat i zmniejszenie natężenia prądu do wartości, przy której szczęśliwie dla niej-wtyczka jeszcze nie zaczynała się topić.
Po tym, jak wymieniłem przewód zasilający-straty na nim spadły, przestał się nagrzewać a zwiększony prąd spowodował, że wtyczka, która dotychczas jeszcze wytrzymywała ciut niższe obciążenie prądowe-teraz poległa. To nie wina złej instalacji tylko "genialnej" jakości takich wtyczek i jakości połączeń elektrycznych wewnątrz nich.
Odnośnie Twojego dawnego problemu w Pandzie-albo kostki były źle zaprojektowane albo gdzieś tam był zły styk, co powodowało nagrzewanie się tego miejsca i w efekcie całą kostkę brała złość.

te kiero napisał(a):W tym roku mija 10lat naszej taniej lodówce z Allegro. Chłodziła wystarczająco podczas kilkudziesięciu wyjazdów, bliższych i dalszych, nawet tydzień non stop na campie w 40st upale. Schłodzenie w czasie jazdy plus 2 wkłady pozwoliły utrzymać bez podłączenia schłodzenie 2godz na promie. Kable wymieniane jednak 2x.

IMG_20210829_132905_compress32.jpg

Pierwsza była no name z Lidla, niestety bez regulacji żadnej i tylko 12v. Dale radę przez 3 sezony, oddałem znajomemu, do innych celów. Po włożeniu dwóch wkładów cała zawartość w dwie strony zawsze była schłodzona. Następna zakupiona w Euro AGD na wyprzedaży z bajerami. Po włączeniu w domu przed wyjazdem, do 220v spokojnie dowiozła wszystko do celu i z powrotem. Niestety przez błąd w przechowaniu sprzeta Po sezonie, wyjmując uszkodziły się rygle od rączki. Bezpiecznie nie można nieść za uchwyt.
W każdym aucie którym się wybieram, z racji pracy i przebiegów, częsta zmiana, jadę do zaprzyjaźnionego elektryka, montuje gniazdo podwójne wprost z akumulator, o gruby przekrój, tak by był zapas w mocy. Nie miałem problem,z wtyczka nigdy. Kabel zawsze w pełni rozwinięty, by miał chłodzenie, wtyczka nie zasłonięta niczym.
W tym roku następna niestety. Na foto ta z wyprzedaż. W porównaniu do tej z Lidl jak na ten rodzaj chłodzenia, był czad.

te kiero napisał(a):W tym roku mija 10lat naszej taniej lodówce z Allegro. Chłodziła wystarczająco podczas kilkudziesięciu wyjazdów, bliższych i dalszych, nawet tydzień non stop na campie w 40st upale. Schłodzenie w czasie jazdy plus 2 wkłady pozwoliły utrzymać bez podłączenia schłodzenie 2godz na promie. Kable wymieniane jednak 2x.

Załącznik IMG_20210829_132905_compress32.jpg nie jest już dostępny

Pierwsza była no name z Lidla, niestety bez regulacji żadnej i tylko 12v. Dale radę przez 3 sezony, oddałem znajomemu, do innych celów. Po włożeniu dwóch wkładów cała zawartość w dwie strony zawsze była schłodzona. Następna zakupiona w Euro AGD na wyprzedaży z bajerami. Po włączeniu w domu przed wyjazdem, do 220v spokojnie dowiozła wszystko do celu i z powrotem. Niestety przez błąd w przechowaniu sprzeta Po sezonie, wyjmując uszkodziły się rygle od rączki. Bezpiecznie nie można nieść za uchwyt.
W każdym aucie którym się wybieram, z racji pracy i przebiegów, częsta zmiana, jadę do zaprzyjaźnionego elektryka, montuje gniazdo podwójne wprost z akumulator, o gruby przekrój, tak by był zapas w mocy. Nie miałem problem,z wtyczka nigdy. Kabel zawsze w pełni rozwinięty, by miał chłodzenie, wtyczka nie zasłonięta niczym.
W tym roku następna niestety. Na foto ta z wyprzedaż. W porównaniu do tej z Lidl jak na ten rodzaj chłodzenia, był czad.

Ja mam lodówkę Ezetil bodajże z Auchan. Używana tylko na wyjazdach do Chorwacji. Od wielu lat służy mi bardzo dobrze.

Ural napisał(a):Ja mam lodówkę Ezetil bodajże z Auchan. Używana tylko na wyjazdach do Chorwacji. Od wielu lat służy mi bardzo dobrze.

Ezetil 26L również uzywam. Jest po lekkim tuningu (ogniwo, dodatkowy wiatraczek, poprawiona izolacja) i jestem zadowolony.
Nie mniej jednak korci lodówka ze sprężarką - chociaż przy podobnych gabarytach, traci się kilka litów w środku!
Chociaż stabilność i zakres temperatury robi wrażanie.

Sprężarka robi swoje