Re: Liga Mistrzów UEFA- dyskusja
napisał(a) Raul73 » 12.01.2015 06:47
Janusz Bajcer napisał(a):Piłkarze to nie cyborgi, nawet ci najlepsi.
Nie mogą grać w każdym meczu na 100 % możliwości.
Jak nie ma 100 % - to czasem jest "kiszka"

No właśnie - w Barcelonie ostatnio rzadko grają nawet na 50%, no i dlatego jest "kiszka"

Wczoraj się spięli, pomimo wielkich problemów z szatnią, i wyraźnie zdominowali Atletico, które za to wczoraj narobiło tyle błędów w tyłach, co przez cały sezon łącznie.
Tyle tylko, że wczoraj jednak wielu kibiców Barcy paradoksalnie po cichu liczyło na ich porażkę czy remis, bo to by pewnie oznaczało wyrzucenie nielubianego Lucho i zatrudnienie lepszego trenera. Zdecydowane zwycięstwo, i to w dobrym stylu, pozwala odetchnąć zwolennikom trenra i trochę uspokoić nastroje. Pytanie tylko, na jak długo?
Podobnie było do tej pory w Realu. Od momentu kontuzji Modricia ten zespół grał znacznie słabiej, ale pomimo to wygrywał i wyśrubował rekord Europy w ilości zwycięstw z rzędu, co lekko zakłamywało rzeczywistość. W grudniu widać było, że brakuje rotacji i niektórzy piłkarze jadą na oparach. No i w końcu musiały przyjść porażki, kiedy trafili się mocni przeciwnicy. W sobotę lekka wygrana z Espanyolem, który w ogóle się nie postawił i znów gra Realu wyglądała ładnie. Zobaczymy w czwartek w rewanżu z Atleti. Ale co by się nie działo, Real czeka na powrót Luki jak na zbawienie.
Jak dla mnie, to Real mógłby sobie czwartkowy mecz odpuścić i dać sobie w tym sezonie spokój z Pucharem. Tak się drabinka ułożyła, że po Atletico w ćwierćfinale czeka Barcelona, a oba mecze w dwóch ostatnich tygodniach stycznia, a zaraz potem zaległy mecz z Sevillą, więc ten miesiąc to masakra. Ja wiem, że taki zespół walczy o wszystko, ale dla mnie jako kibica priorytetem jest teraz La Liga i Liga Mistrzów. Obrona tytułu (jak pierwsza drużyna w historii) to by było coś!