Liga Mistrzów UEFA - komentarze & dyskusja

anakin napisał(a):

walp napisał(a):No nie wiem co to za plan, z jednej strony ławkę grzeje Cristiano...

To jeszcze mogę zrozumieć, bo rewanż na Bernabeu..

A ja właśnie nie bardzo - każda bramka strzelona na Calderon jest przecież warta dwukrotnie więcej niż na Bernabeu!

Na mój gust to wygląda na to, że Carlo w pierwszej połowie chciał zmęczyć Atletico tymi ciągłymi podaniami i zmianami tempa, a po jakichś 60 minutach wpuści Ronaldo i Carvajala, coby ich załatwić.

Inna sprawa, że Cristiano ostatnie 2-3 mecze strasznie pod formą...
No, ale to zawsze Cristiano

A zagęszczony środek pola to efekt porażki z Valencią, gdzie Real przegrał właśnie przez drugą linię.

Raul73 napisał(a):A ja właśnie nie bardzo - każda bramka strzelona na Calderon jest przecież warta dwukrotnie więcej niż na Bernabeu!

Nie, jeżeli się zakłada, że u siebie strzeli trzy i musi w tym celu wypocząć...

Raul73 napisał(a):No, ale to zawsze Cristiano

Nie, no wiemy, wiemy....

No i w pi***u! I po pucharze!

Po raz kolejny się potwierdza, że Real nie potrafi grać przeciwko autobusom - a już na pewno nie bez Modricia.

W jaki sosób Atletico to wygrało, grając jeszcze gorzej niż Real, to już w ogóle nie wiem! Chyba tylko głupotą Ramosa można to wytłumaczyć, bo ten karny przytrafił się akurat w najlepszym dla Realu fragmencie meczu.

A ten autobus Atleti zaczyna być powoli mocno wkurzający, bo zaczyna mi to przypominać Grecję z 2004 r. Obrona, obrona, obrona - i może z przodu coś tam z rogu wpadnie. Ewentualnie może jakiś debil pokroju Ramosa wpadnie na głupi pomysł faulowania w polu karnym. Przecież oni w całym meczu nie zrobili zagrożenia z akcji!

Widzę tu 2 pozytywy: po pierwsze Real ma jedne rozgrywki z głowy i może się skupić na lidze i LM - niech się Atletico wykrwawia w ćwierćfinale z Barcą (o ile tamci przejdą Elche ). Królewskim dojdą 2 spokojne tygodnie na potrenowanie.

A po drugie: może to wstrząśnie trochę zespołem, bo to co te wielkie gwiazdy grają gdzieś od miesiąca, to jest bida z nędzą - a zwłaszcza cała ofensywa. Dzisiejszy mecz pokazał, że Ronaldo powinien jeszcze trochę posiedzieć na ławce, bo ostatnio jest najsłabszy na boisku!

Raul73 napisał(a):A ten autobus Atleti zaczyna być powoli mocno wkurzający, bo zaczyna mi to przypominać Grecję z 2004 r.

Z tym autobusem to chyba lekka przesada. Przyznam, masz prawo być wk***, bo Real mógł prowadzić od samego początku (strzał Ramosa, spalony Bale'a) ale później już chyba się nie chciało. No, ale nie chciało się i jednym i drugim, takie można było odnieść wrażenie.

Druga połowa była nieznacznie lepsza, a Atletico po zdobyciu gola z karnego, poszło za ciosem.

Na pocieszenie powiem ci, że sytuacja jest trudna, ale nie beznadziejna.

walp napisał(a):

Raul73 napisał(a):A ten autobus Atleti zaczyna być powoli mocno wkurzający, bo zaczyna mi to przypominać Grecję z 2004 r.

Z tym autobusem to chyba lekka przesada.

Przesada?

A co Atletico wczoraj zrobiło z przodu? Nic, zero! Nawet jednej poważnej akcji pod bramką Navasa. Co z tego, że bronią najlepiej na świecie, skoro taka piłka mi się zwyczajnie nie podoba - jak mówiłem, zaczynają grać identycznie jak Grecja w 2004.

To już w finale Ligi Mistrzów zrobili więcej wiatru, chociaż wtedy też zagrali słabo. Nie mówiąc o Superpucharze Hiszpanii, gdzie ich gra wyjątkowo mi się podobała.

Wszyscy śmieli się z Chelsea w półfinale Ligi Mistrzów, ale tamta Chelsea zrobiła więcej składnych akcji pod polem karnym Atletico niż wczoraj Atleti pod bramką Realu.

Na pocieszenie powiem ci, że sytuacja jest trudna, ale nie beznadziejna.

Jest beznadziejna, bo Atletico w wersji ultraautobusu (który zapewne postawią na Bernabeu) w życiu nie straci 2 czy 3 goli, a już na pewno nie przy tak beznadziejnie grającej ofensywie Realu. A wystarczy, że Simeone wystawi w ataku Griezmana z Mario zamiast beznadziejnego Torresa i coś pewnie wcisną, a wtedy już będzie po Realu.

Inna sprawa, że chyba wolałbym żeby Real odpadł z tego Pucharu, bo styczeń jest w tym roku wyjątkowo ciężki, a Real gra przecież bez głównego motoru napędowego.

Za to jeśli Atletico awansuje, to będziemy mieli w ciągu kilkunastu dni 3 mecze Atleti - Barcelona - i też będzie się działo!

Jeżeli Barcelona jest bez formy to bez "czego" jest Real?
Bida s nendzom...
I to zarówno w obronie, jak i w ataku...
Ramos (tak na marginesie świetny zawodnik) przeszedł wczoraj samego siebie..
To on praktycznie wygrał Atletico ten mecz...
Z przodu to samo..............Benzema i Bale kopali się po czole, tak jak i Ronaldo ( puentą jego występu był "fantastycznie" wykonany rzut wolny ).

Czy Atleti postawiło autobus?
Nie bardzo mogę się z tym zgodzić, aczkolwiek ultra ofensywne nie było...

W każdym razie z taką grą Real nie ma czego szukać w rewanżu.

ps.
Nie podobało mi się dosyć ulgowe traktowanie piłkarzy Realu, jeżeli chodzi o dzielenie żółtymi kartkami, które nader skwapliwie były wyciągane w drugą stronę..

Ani autobus był .... i to chyba przegubowy....
Tak jak z Juve tak i z Realem.....tego nie da się oglądać...
A z przodu tyle "finezji" w wykonaniu Torresa to w życiu nie widziałem.....
Tak jak napisał Raul....kopia Grecji 2004 ....nawet gole podobne....

No dooooooooooooooobra...może mały busik...
Ale autobusy mają to do siebie, że rozlatują się po pierwszej strzelonej bramce.
Nie sądzę, żeby taka bramka była problemem dla Realu, będącego w normalnej dyspozycji...
Jak widzieliśmy wczoraj, do takowej jest daleko (co nie napawa optymizmem przed meczami LM).


Grę Torresa litościwie przemilczę...

anakin napisał(a):No dooooooooooooooobra...może mały busik...
Ale autobusy mają to do siebie, że rozlatują się po pierwszej strzelonej bramce.
Nie sądzę, żeby taka bramka była problemem dla Realu, będącego w normalnej dyspozycji...
Jak widzieliśmy wczoraj, do takowej jest daleko (co nie napawa optymizmem przed meczami LM).

Aż mnie korci, żeby to lajkować

Ja rozumiem, że fanom Realu ciężko patrzeć na taką grę Królewskich i jeszcze trudniej znosić (jakiekolwiek)
porażki.
Przyznam też, że gra Atletico może nie porywa, brak finezji i takie tam, ale proszę Państwa ...

Już to kiedyś pisałem autobusy tak daleko nie zajeżdżają.
Proszę zerknąć na statystyki na soccerway.com - Atletico w ostatnich 30 min. gry strzela w PD 32,4% goli,
a LM 64,3% goli - to też o czymś świadczy, prawda?

anakin napisał(a):
Grę Torresa litościwie przemilczę...

Już wczoraj hiszpański realizator najlepiej skomentował grę Torresa.

Zawsze kiedy zawodnik schodzi z boiska, przy jego nazwisku pojawia się jakaś ciekawa statystyka: przy bramkarzach jest to najczęściej liczba interwencji, przy obrońcach przechwytów, przy pomocnikach asyst, przy napastnikach bramek, czasami też zdarza się statystyka przebiegniętych kilometrów.

Przy zmianie Torresa pokazano tylko jedną statystykę: straty - 5



Co do gry Realu to się zgadzam w zupełności: w ostatnich meczach (już przed Świętami) wygląda to lekko mówiąc fatalnie. Bez formy jest BBC, słabo gra James, wczoraj nawet bezbłędny dotąd Kroos grał tragicznie. W obronie zabrakło grającego ostatnio magię Pepe. Jeden Isco gry nie pociągnie.

Powód jest prosty: brakuje mózgu drużyny, czyli Modricia. Gra bez niego to jak jazda dieslem z wyciętą turbiną: niby można, ale co to za jazda?

A na Ligę Mistrzów już Lukita ma wrócić - mam nadzieję, że w dobrej formie

anakin napisał(a):Nie podobało mi się dosyć ulgowe traktowanie piłkarzy Realu, jeżeli chodzi o dzielenie żółtymi kartkami, które nader skwapliwie były wyciągane w drugą stronę..

Fakt, Ramosa oszczędził, bo mógł i powinien go wyrzucić za rękę. Sytuacji z Arbeloą nie widziałem, bo mi się akurat dekoder zaciął, ale podobno też mógł dać czerwo.

Za to w pierwszej połowie mocno oszczędzał graczy Atletico, którzy już na początku mogli obejrzeć ze 2 żółtka - za to dostali je zawodnicy Realu (przy statystyce fauli 8-3 )

Generalnie Clos Gomez jest nie od dzisiaj słabym sędzią i nie radzi sobie w ważnych meczach.

Raul73 napisał(a):
Za to w pierwszej połowie mocno oszczędzał graczy Atletico, którzy już na początku mogli obejrzeć ze 2 żółtka - za to dostali je zawodnicy Realu (przy statystyce fauli 8-3 )

To prawda....zwłaszcza gdy z "liścia" dostał Khedira....

40 dni do pierwszych meczy 1/8 LM

W kolejnym meczu Granada-Sevilla 0:2 póki co.
Ale niespecjalnie jest na co patrzeć...

Zabawy Messiego - warto zobaczyć