Ile kosztuje urlop w Grecji - dyskusja i komentarze

W każdym greckim miasteczku znajdzie się knajpka, nawet w małej rybackiej wiosce, przynajmniej ja tak trafiam.

A co do Rodos - rzeczywiście większość kojarzy tylko z all a przecież wszędzie można ominąć all...

Rodos odwiedziłam w X.2022 - wyjazd z bp, bo z południa Polski nie było wtedy lotów bezpośrednich poza czarterami, a czasowo i kosztowo nie kalkulowało mi się jechać do Warszawy. Cena ok 1500 zł (lot, transfer, budżetowy hotelik z aneksem - dokładnie to co potrzebowałam) + samochód z full ubez za 120 EUR za 6 dni. Miejscowość Faliraki - pewnie w sezonie huk i głośno, w październiku idealnie - jest życie, ale nie tłum.
Kilka razy już korzystałam z takiej opcji z bp, głównie za sprawą bezpośrednich lotów (Kos, Lesbos) i jest to fajne rozwiązanie.

A Rodos ma kilka miejsc wartych odwiedzenia,choć bardziej mi Kos pasował, bo ma więcej fajnych plaż i jest taki bardziej kompaktowy....

jest tam mnóstwo restauracji, a miasteczko było super, chociaż ja myślę, że w każdym z miasteczek na Rodos znajdzie się taki hotel, jak nasz

jak czytałam opinie o miejscowości, to to co inni uważali za minus, dla mnie działało na plus, np., dużo komentarzy negatywnych dotyczyło plaży, że kamienista, a nie piaszczysta, a ja zdecydowanie wolę kamienistą

oraz to, że w tej miejscowości wieje wiatr, dla mnie to również plus, bo przy 40 stopniach, ten wiatr był wybawieniem

ale wiadomo co kto lubi

Po opisie zagaduję, że byłaś w Ixia lub Ialysos?

piekara114 napisał(a):Po opisie zagaduję, że byłaś w Ixia lub Ialysos?

Iaysos

piotrulex napisał(a):

Kapitańska Baba napisał(a):

piotrulex napisał(a):Marina 60-80E

Gdzie w Cro są takie tanie mariny???

Nie pamiętam, gdyż to kapitan opłacał. W Sali na Dugi Otok i tam było chyba koło 70E w marinie po lewej. Burzę przeczekaliśmy w Kukljica na Ugljan i tam było 70 z grosikiem, może 73, maks 75

1 nocka na Kornatach, Vrulje i nikt nawet po kasę nie podpłynął za bojkę

Znajomi zostali jeszcze 1 tydzień i są w skończonej marinie Drage, gdzie płacą 110E, ale wszystko wygląda przepięknie

Rok temu w Tribunj płaciliśmy ponad 170E, więc rozstrzał jest solidny

Mamy juz wrzesień, więc już po najwyzszym sezonie

Zrobiliśmy sobie nieco dłuższy weekend majowy i był tygodniowy rejs, tym razem Grecja z Aten. Informacje porównawcze. Nie pamiętam dokładnie gdzie i ile płaciliśmy, ale raz za port z prądem i wodą było 5E, a w innym dokładnie 5,46E gdyż taki wyszedł przelicznik za nasze 46 stóp. W kolejnym porcie było tylko tankowanie wody i parę godzin cumowania od 10 do 14 za które nikt grosza nie policzył. Tak samo na Hydrze, gdzie staliśmy w nieco niedozwolonym miejscu. Jak była kotwica to oczywiście zero opłaty. Infrastruktura mega marna, ale wysokość opłat raczej symboliczna

piotrulex napisał(a):A weź mi proszę pokaż, gdzie pisałem, że są niewielkie

Mogłem pisać co najwyżej, że dla mnie te Chorwackie 60-80E to nie jest drogo itd. i oczywiście dalej tak twierdzę

Ja naprawdę wolę zapłacić "chorwacką kwotę" i mieć kulturalny kibel, elegancki prysznic i ciepłą wodę pod nim

Największa marina w jakiej byliśmy to Alimos Marina Ateny, pewnie na około tysiąc łodzi. Tam sanitariaty zamykali chyba koło 20, była zimna woda i nawet dla mnie, dla faceta, standard marny z minusem

W swoich porównaniach popełniasz taką drobną nieścisłość - mianowicie porównujesz chorwackie mariny do greckich portów. Porównuj mariny do marin a porty do portów - wtedy będzie jasny obraz.
Mariny - i w Chorwacji i w Grecji cenowo są dość zbliżone. I standard także - w wielu chorwackich myłam się w zimnej wodzie, sanitariaty były średnio czyste, odpływy pozapychane. W Grecji podobnie.
A porty miejskie - w chorwackich tak jak i w Grecji raczej nie ma żadnych sanitariatów, woda w słupku bywa czasem do dyspozycji tylko w określonych godzinach (jest zakręcana przez obsługę). I tu niestety różnica w cenach powala - podkreślę - za taki sam (czyli praktycznie żaden standard) - w Cro za 12-metrowy jacht w 2023 roku płaciłam od 60 do nawet ponad 90 euro za noc, w Grecji - max 20 euro a częściej symbolicznie - 3-5 euro.

Do admina - tę dyskusję chyba należałoby przenieść do odpowiedniego wątku

Wróciłem z 1-szej wyprawy samochodowej do Grecji i myślę teraz o ew. przyszłym locie (może jakaś wyspa) z wypożyczeniem samochodu. Jak ma się dłuższy termin urlopu ale brak elastyczności w pracy to trudno znaleźć tani pasujący lot -przynajmniej ja nie potrafiłem Pod mój termin 16d znajdowałem loty do Grecji (nie ważne już gdzie) właśnie w granicach 1500 zł/os. a te okazyjne np. po 300 zł to miały bardzo niepasujące nam terminy. W takiej sytuacji dla rodziny (4osoby) samochód wychodził taniej. Poza tym nigdy nie wypożyczałem samochodu, a mały dla 4 osób i dużej jazdy nie wchodził w grę. Wydaje się, że lot najlepiej zgrać dla dwójki i wtedy wypożyczamy tanio mały samochodzik. Nie da się ukryć, że szkoda tych 4 dni tranzytowych ponownie, lepsza teleportacja Po ile wychodzi Wam wypożyczenie średniego samochodu i czy w tym temacie nie ma jakichś niespodzianek?

Adax napisał(a): Po ile wychodzi Wam wypożyczenie średniego samochodu i czy w tym temacie nie ma jakichś niespodzianek?

Nie da się na to jednoznacznie odpowiedzieć. Dużo zależy:
- od regionu (są tańsze, np. Kreta, Lesbos) i droższe (wynajem w Atenach, Korfu)
- od okresu
- od oczekiwań co do zakresu ubezpieczenia i wszelkich kaucji (tańszy najem to bez ubezpieczenia, ale z kaucją na karcie, dla średniego auta to często kaucja wynosi 600eur+ i konieczność płacenia kartą kredytową)
- zakresu ubezpieczenia
- ilości dni najmu (najdroższy to na 1-2 dni)
- wypożyczalni - lokalne są często tańsze niż światowe sieciówki (jak Avis czy Hertz), ale mają starsze auta w średnim stanie często....
- wyposażenia, dopłat (za gps, foteliki, dodatkowy kierowca itp.)
- w niektórych wypożyczalniach jest dzienny/okresowy limit kilometrów, za jego przekroczenie jest dopłata lub płaci się za zniesienie limitu (to trzeba sprawdzić przed wynajmem)

Co do cen lotów - kwestia polowania, trafiania na promocje, oczekiwań co do ilości bagażu i nie zawsze low cost'y są tańsze niż loty liniami rejsowymi.... Można upolować lot na Kretą za 600/800 zł Lufthansą już z bagażem kabinowym (tylko jest przesiadka, a czas podróży wydłuża się o min. 1-2h).

Adax napisał(a): Wydaje się, że lot najlepiej zgrać dla dwójki i wtedy wypożyczamy tanio mały samochodzik.

Niestety nie, opłacalne jest to jak wynajem samochodu dzielisz na dwie pary. Robiłam tuż przed majówką (edit: w zeszły weekend to było, dni mi uciekły przez wyjazd z pracy) symulację: Grecja północna samochodem (wybrałam drogi region, ale tam jeszcze nie byliśmy) vs. lot na Kretę lub Lesbos (14 dni), różnica przy dwóch osobach to koszt najmu samochodu + koszt paliwa czyli ok. 2200 zł, a byłaby jeszcze większa, ale w tym roku jedziemy innym autem, które spala więcej niż tym co zwyczajowo jeździliśmy (5,1l ropy vs. 6,5l benzyny)...

piekara114 napisał(a):

Adax napisał(a): Wydaje się, że lot najlepiej zgrać dla dwójki i wtedy wypożyczamy tanio mały samochodzik.

Niestety nie, opłacalne jest to jak wynajem samochodu dzielisz na dwie pary...

Cześć Piekara miło Cię znowu spotkać. Masz rację, zaplątałem się z tym małym samochodem -jasne, że na 4 osoby taniej Nie do końca wiem jak to liczysz w tabeli, bo ja bym tylko porównywał dojazd samochodem własnym (paliwo, winiety/bramki) vs. suma kosztów (lot + wynajem samochodu), zakładając, że podobną ilość paliwa wlejesz do swojego czy do wypożyczonego i że na miejscu tyle samo pojedziesz wypożyczonym co własnym.
Liczyłem to w ten sposób na przykładzie Kraków-Saloniki dla 4 osób:
Samochodem 3000km: 600zł Hotel tranzytowy 2x + 1500zł paliwo + 500zł winiety/Bramki = ok. 2600zł
Samolotem: Wynajem auta: 14x100zł/d=1400zł; 2600-1400=1200zł, czyli max. 300 zł/osobę
Jak widać, właśnie wychodziło mi podobnie 300zł - musiałbym mieć samolot za total 300zł/osobę aby bilans wyszedł na zero. Tanie loty widziałem wtedy po 500zł, ale w ogóle nie pasowały terminy, a dla pasujących terminów to normalnie po ok. 1500z/os. Kalkulacja dalsza dla Aten bilansowała mi się już dla samolotu ok. 600zł/os. (ale też po 2 noclegi tranzytowe zakładałem na trasie ok. 2000km). Sam nie wiem czy hotel tranzytowe powinienem uwzględniać? Bo będąc dłużej na miejscu muszę i tak je mieć z tym, że już w docelowym atrakcyjnym miejscu. Liczę to dobrze, co Ty na to?

Ja porównuję koszty stałe ogółem, czyli ogólnie mówiąc:
transport (samochód+winiety+nocleg w trasie vs. samolot+wynajem auta+paliwo)
+
noclegi na miejscu.

Ląd: 820 eur noclegi + 2200 zł dojazd = 5700 zł
Wyspy: 770 eur noclegi + 2640 zł dolot (konkretne połączenia na moment robienia zestawienia)= 5900 zł (dziś wyszłoby 400 zł taniej, bo cena lotów spadła, ale w sumie powinnam dodać koszt dojazdu na lotnisko + koszt parkingu ok. 300 ).
Różnica to właśnie wynajem samochodu z paliwem, ok. 2000 zł (ja staram się korzystać z wypożyczalni bez kk, bez depozytów i z full ubezp, więc auto za 20eur/dobę nie wynajmę). - ten koszt jest bardzo orientacyjny, bo inną liczbę km zrobiłabym na Krecie, a inną na Lesbos (czyli koszt paliwa), no i koszt samego najmu mocno wstępnie określony bez dokładnego sprawdzania zapisów ubezpieczeń, bo to sporo czasu zajmuje, poniżej 300 eur za 2 tyg nie mam szans nic wynająć.

Koszt dojazdu mamy bardzo podobny, ja ciut bliżej mam i noclegi w trasie mam dla 2 osób a nie 4. Dziś zarezerwowałam nocleg w Kumanowie za 40 eur (był nawet za 25 eur, ale mam pewne oczekiwania), mam jeszcze rezerwację w Nis (za 49 eur, ale w cenie śniadanie i w centrum Nis) i bliżej wyjazdu się zdecydujemy na miejsce noclegu.

piekara114 napisał(a):...i noclegi w trasie mam dla 2 osób a nie 4. Dziś zarezerwowałam nocleg w Kumanowie za 40 eur (był nawet za 25 eur, ale mam pewne oczekiwania), mam jeszcze rezerwację w Nis (za 49 eur, ale w cenie śniadanie i w centrum Nis) i bliżej wyjazdu się zdecydujemy na miejsce noclegu.

Ja w Serbii i Macedonii miałem po 45 Euro dla 4 osób x parkingiem (Bitola, NS, Jagodina -2 ostatnie ze śniadaniem).
Czyli Ty liczysz całościowo a ja od razu różnicuję. Paliwo na miejscu? - zapewne -tak jak pisałaś - różnicujesz zużycie własnego i wypożyczonego

Przy jeździe samochodem nie jestem w stanie wydzielić kosztu paliwa zużytego w trasie od tego zużytego na miejscu w Grecji, bo to co zatankuję w Macedonii Północnej wystarcza mi na miejscu (w okolicach Halkidiki nie ma wielkich zabytków, sporo już też tam widzieliśmy, więc dalszych jazd w chwili obecnej nie przewiduję).

Noclegi w trasie są u mnie w centrum większej miejscowości/miasta, aby móc wieczorem połazić po mieście, coś zobaczyć, iść do lokalnej restauracji. No i jednak ceny w kwietniu, a w czerwcu/sezonie to inny poziom.

Rozumiem, ale w końcu to szacunek, więc opieram go na średnim zużyciu
W mojej kalkulacji założyłem że znajdę autko 100zł/d z pełnym ubezpieczeniem i total -jest to możliwe? Bo niektórzy mówią, że za 50zł/d znajdują

Adax napisał(a):Rozumiem, ale w końcu to szacunek, więc opieram go na średnim zużyciu
W mojej kalkulacji założyłem że znajdę autko 100zł/d z pełnym ubezpieczeniem i total -jest to możliwe? Bo niektórzy mówią, że za 50zł/d znajdują

Może być na styk i z dużym depozytem/blokadą na karcie i bez ubezpieczenia. Moje doświadczenia pokazują, że raczej ok. 30 eur/dobę przy najmie za 14 dni i to raczej mniejsze auto (choć już nie najmniejsze). Ale jak pisałam, dużo zależy od regionu i terminu.
Zobacz sobie choćby tą wypożyczalnię na Krecie (bez depozytów z akceptowalnym ubezpieczeniem - kiedyś był to prawdziwy full, nie wiem jak teraz): https://www.europeocars.com/pl/formular ... samochodu/