Ile kosztuje urlop w Chorwacji - dyskusja i komentarze

zlybanan napisał(a):tu nie chodzi o mandaty - ile masz czasu na reakcję gdy na drodze zaistnieją nagle bardzo ryzykowne warunki? co z tego, że jesteś super kierowcą i dobrze jeździsz? ograniczone zaufanie coś Ci mówi? załóżmy, że z prawego włącza się nagle roztargniony kierowca który nie zdążył w porę spojrzeć w lusterko, a za nim jechał właśnie bus wiozący dzieci na zieloną szkołę. co z tego, że wymusił? mz właśnie dlatego niektórych powinno się kastrować bo nie w samochodzie mają coś popsute ale w głowie.

Napisz to na jakimś niemieckim forum, gdzie nie ma ograniczenia prędkości na autostradach Umówmy się, jedziesz polską autostradą 130 km/h? Większość tnie 150-160, a o wypadku na autostradzie jakoś dawno nie słyszałem, nawet w Polsce. Oczywiście przepisy przepisami i należy je respektować ale uderzmy się w pierś, czy ktoś je respektuje w 100%?
Każdy ma swój rozum i tutaj tkwi powód wszystkich wypadków. Oczywiście należy brać pod uwagę głównie innych baranów, którzy mogą nam nagle wyjechać na drogę, dlatego według mnie każdy powinien dostosować prędkość do warunków i do swoich umiejętności.

Nie słyszałeś to gratuluję !!!

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... omosc.html

http://wiadomosci.onet.pl/1993675,454,1,1,item.html

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... rowca.html

A tu taka mała "ciekawostka"

http://www.sfora.pl/Kuzaj-mial-wypadek- ... e-A4-a8210

I tak będziesz jeździł jak chcesz , ale nie hojrakuj...

olo11 napisał(a):Nie słyszałeś to gratuluję !!!

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... omosc.html

http://wiadomosci.onet.pl/1993675,454,1,1,item.html

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... rowca.html

A tu taka mała "ciekawostka"

http://www.sfora.pl/Kuzaj-mial-wypadek- ... e-A4-a8210

I tak będziesz jeździł jak chcesz , ale nie hojrakuj...

Proszę Cię Kuzaj nigdy nie umiał jeździć, tyle tylko, że wcześniej rozbijał się na rajdach a teraz przeniósł się na drogi cywilne.

olo11 napisał(a):I tak będziesz jeździł jak chcesz , ale nie hojrakuj...

Proponuję się wzajemnie nie obrażać. Nie jestem żadnym chojrakiem, tylko REALISTĄ. Nie jeżdżę jak wariat, ale również nie traktuję ograniczeń prędkości wybitnie restrykcyjnie. Nie będę się powtarzał, przeczytaj sobie mój post jeszcze raz, tym razem wolniej i nie wyrywaj wypowiedzi z kontekstu.
Na potwierdzenie mojej tezy, że prędkość na autostradzie nie ma znaczącego wpływu na ilość wypadków proszę bardzo artykuł:

http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/1,49 ... zycie.html

oraz tutaj:
http://kondratczyk.motogrono.pl/2008/08 ... nt-page-1/

Czy dzięki temu, że zamieściłeś kilka linków o wypadkach, które miały miejsce w przeszłości mamy uważać że autostrady to drogi śmierci?
Proszę bardzo, mogę tutaj zamieścić KILKASET linków dotyczących katastrof lotniczych - tym sposobem będę próbował wpajać ludziom tezę, że latanie samolotem jest równie niebezpieczne co skok z 16 piętra.

I tylko pozwolę sobie zacytować:
"Wykres pozwala prześledzić na przykładzie 13 państw związek między dozwoloną prędkością na autostradzie a liczbą ofiar śmiertelnych. Jak widać, takiego związku brak."

Nie napisałem nic co mogłoby Cie urazic.

Sam napisałeś, że nie słyszałeś ostatnio o wypadkach na autostradach więc wkleiłem linki aby wyprowadzić Cie z błedu.
Nie wkleiłem linków z "przeszłości" tylko z ostatniego miesiąca i to nie wszystkie jakie znalazłem.

Satstystyki sa jakie są, akurat w Polsce dość nieciekawe, i nie przekonuj mnie że predkośc nie ma znaczenia - to powiedz mi co ma???

Niestety: prędkość + brawura = potencjalny wypadek

olo11 napisał(a):nie przekonuj mnie że predkośc nie ma znaczenia - to powiedz mi co ma???

Głupota. Tylko i wyłącznie. Plus brak przewidywalności.

olo11 napisał(a):Satstystyki sa jakie są, akurat w Polsce dość nieciekawe, i nie przekonuj mnie że predkośc nie ma znaczenia - to powiedz mi co ma???

Stan Dróg

Temat rzeka i odbiegający zasadniczo od tresci forum wiec ja ostatni raz w tym temacie.

Stan dróg, głupota, nieprzewidywalnośc itd.itp.

Tylko czy, którykolwiek z tych co np."owinęli się wokół drzewa" wątpił w swoje umiejetnosci albo w siłę przewidywania. Dopiero po fakcie się o tym mówi.
Na wypadki składa się wiele czynników czasem niezależnych od nas, ale akurat predkość zależy od nas - może jadąc wolniej poprostu wyhamowałby.
I dobrze by było aby przepisy nie były od tego aby je łamać.)

Wracając do tematu - wybieramy się w sierpniu dokładnie wyjazd z Polski 1 sierpnia (jedziemy w 4 osoby, oczywiście autkiem) zastanawiam się jak dużo kasy potrzebujemy - w zeszłym roku 10 dni, z przejazdem kosztowało nas z złotówkach 3,5tys. (nie żałowaliśmy sobie niczego, jedzenie w knajpkach, noclegi na kwaterach prywatnych), może ktoś teraz był w rejonie Makarskiej, Dubrovnika (tam planujemy się udac) jakie są ceny - czy bardzo wszystko posżło w górę.

dzieki za odpowiedzi

mati_sowee napisał(a): w zeszłym roku 10 dni, z przejazdem kosztowało nas z złotówkach 3,5tys. (nie żałowaliśmy sobie niczego, jedzenie w knajpkach, noclegi na kwaterach prywatnych)

W zeszłym roku 3500 zł to ok.1050 euro (3,3zł/euro), zakładając że za kwaterki płaciliście 10 euro/os/dzień to mamy razem 400 euro , dojazd to kolejne ok. 250euro to na miejscu na wydatki zostaje ok.400 euro co nam daje 40 euro/dzień na 4 osoby... a to dość mało żeby sobie nie żałować

jorgus111 napisał(a):

mati_sowee napisał(a): w zeszłym roku 10 dni, z przejazdem kosztowało nas z złotówkach 3,5tys. (nie żałowaliśmy sobie niczego, jedzenie w knajpkach, noclegi na kwaterach prywatnych)

W zeszłym roku 3500 zł to ok.1050 euro (3,3zł/euro), zakładając że za kwaterki płaciliście 10 euro/os/dzień to mamy razem 400 euro , dojazd to kolejne ok. 250euro to na miejscu na wydatki zostaje ok.400 euro co nam daje 40 euro/dzień na 4 osoby... a to dość mało żeby sobie nie żałować

w zeszłym roku byliśmy w dwie osoby - wiec 3,5tys. wydalismy na dwie osoby (mój błąd nie dopisałam tego) w tym jedziemy w 4 osoby

tutaj zgodzę się z jorgus111 bo my też zamknęliśmy się podobnym budżetem i nie było to wystawne szaleństwo, a byliśmy we dwoje. niczego nam nie brakowało ale obiady przygotowywaliśmy sami korzystając w sporej części z tego co mieliśmy ze sobą. autko spaliło 4.6l/100km i jechaliśmy z samego południa Polski, a za kwatery płaciliśmy ok 15euro za osobodobę. jestem przekonany, że "nie żałowanie sobie" zwłaszcza w nocnych lokalach czy restauracjach kosztowało by nas przynajmniej 2k zł więcej. byliśmy nastawieni raczej na zwiedzanie i ta kwota okazała się tak akurat.

Właśnie wrócilismy z Pakostane (okolice Zadaru). Orientacyjne ceny:
-winety Słowacja 7 dni 4,90 euro, 30 dni 9,90 euro
Austria 10 dni 7,70 euro
Słowenia objazd przez Mureck, Ptuj
Cro płatniośc na bramkach, od granicy do Zagrzebia 42 kuny, czyli okolo 6 euro, od Zagrzebia do Zadaru 109 kun ok16 euro ( warto na bramkach odrazu prośić o rachunek (raczun) w euro, my na pierwszej bramce tego nie zrobiliśmy i na dzień dobry zostaliśmy oszukani na 3 euro, potem prosilismy od razu o rach w euro, to dostawaliśmy nawet resztę w kunach
-paliwo: diesel tankowalismy w Austrii 1,15 euro/litr i póżniej w Cro 6,82 kuny, a jak wyjeżdzaliśmy to już 6,92 kuny za litr
-nocleg (pokój 3 osobowy wraz z łazienką i kuchnią, prawie nowy, ok 100 metrów od morza)30 euro na dobę+20 euro jednorazowo jakiejs opłaty typu klimatyczna, czy meldunkowa dokładnie nie wiem
- duże bułki w zaleznosci jaka była zmiana 2,50 albo 3 kuny
-mleko 5-10 kun w lidlu
-pomidory 12 kun
-brzoskwinie 15-18 kun
-czeresnie 30-40 kun
-lignjie z grila w knajpie na Pagu 70kun ,w Pakostane 50 kun porcja
My na nocleg, paliwo i winety wydaliśmy 2,500 zł

mati_sowee napisał(a):

jorgus111 napisał(a):

mati_sowee napisał(a): w zeszłym roku 10 dni, z przejazdem kosztowało nas z złotówkach 3,5tys. (nie żałowaliśmy sobie niczego, jedzenie w knajpkach, noclegi na kwaterach prywatnych)

W zeszłym roku 3500 zł to ok.1050 euro (3,3zł/euro), zakładając że za kwaterki płaciliście 10 euro/os/dzień to mamy razem 400 euro , dojazd to kolejne ok. 250euro to na miejscu na wydatki zostaje ok.400 euro co nam daje 40 euro/dzień na 4 osoby... a to dość mało żeby sobie nie żałować

w zeszłym roku byliśmy w dwie osoby - wiec 3,5tys. wydalismy na dwie osoby (mój błąd nie dopisałam tego) w tym jedziemy w 4 osoby

To całkowicie zmienia obraz wydatków to w tym sezonie wszystko razy 2 + 25 % różnica wynikająca z droższego euro w tym roku czyli ok. 8500 zł

ojej - to zdecydowanie za dużo - ale wydaje mi się, że można odrobinę taniej spędzic 10 dni w Chorwacji - może bez szaleństwa w nocnych klubach i na imprezach

przynajmniej mam taką nadzieję