Grecja

Kilka ostatnich stron tego wątku dotyczy tylko dojazdu do Grecji, a mnie interesują wiadomości na temat pobytu, jaki jest poziom cen w Grecji w porównaniu z Polską, lub Chorwacją? Czy można tam jechać w ciemno, czy funkcjonują kwatery prywatne? Moje plany wakacyjne na pierwszą połowę września to wyjazd na wyspę Brać, ale małżonce chodzi po głowie właśnie Grecja. Może pomożecie nam podjąć decyzję, poprzez podzielenie się swoimi doświadczeniami z Grecji, byłbym bardzo wdzięczny.
Krzysiek

kmusial napisał(a):Kilka ostatnich stron tego wątku dotyczy tylko dojazdu do Grecji, a mnie interesują wiadomości na temat pobytu, jaki jest poziom cen w Grecji w porównaniu z Polską, lub Chorwacją? Czy można tam jechać w ciemno, czy funkcjonują kwatery prywatne? Moje plany wakacyjne na pierwszą połowę września to wyjazd na wyspę Brać, ale małżonce chodzi po głowie właśnie Grecja. Może pomożecie nam podjąć decyzję, poprzez podzielenie się swoimi doświadczeniami z Grecji, byłbym bardzo wdzięczny.
Krzysiek

Moim zdaniem ceny lekko niższe nich w HR. Drogie paliwo i autostrady, np. z granicy macedońskiej do Aten ok. 40 euro.

Tłum w sezonie mniejszy niż Chorwacji, ale dobre miejscówki też warto wcześniej rezerwować. Grecja to kontynent i mnóstwo wysp więc sytuacja może się różnić w zależności od miejsca.

Kwater prywatnych do koloru i wyboru.

Jeśli planujesz I poł. września ofert będzie mnóstwo i w niższych cenach. Pogoda też stabilniejsza niż w HR. Więcej też ofert lotów w rozsądnej cenie. Zależy lecisz czy jedziesz.

W Gr jedzenie w knajpach jest tańsze niż w Cro. W sklepach też minimalnie taniej.
W Gr nie ma takiego zwyczaju, że przy drodze czy przed domem siedzą osoby z tabliczką wolne kwatery, przynajmniej na 4 wyjazdy ja się z tym nie spotkałam (w sumie to w jednym miejscu w Sarti siedział starszy dziadek).
W greckim app. standardem jest wymiana pościeli co 2/3 dni i sprzątanie, czego nie ma w Cro.
Najlepiej przeczytaj kilka relacji i sam wyciągniesz wnioski, czy Wam to pasuje.
Ważna sprawa: jedziesz samochodem czy samolot?

arturescu napisał(a):Jeśli planujesz I poł. września ofert będzie mnóstwo i w niższych cenach. Pogoda też stabilniejsza niż w HR.

Zeszłoroczny wrzesień też pokazał co potrafi: wiatry, deszcze i cyklony.... Teraz już raczej ciężko pisać o pewnych pogodowo miejscach: dziś w nocy w Grecji wichury, grad i 5 osób śmiertelnych.

piekara114 napisał(a):Właśnie na powrót nie mam planu. Myślałam o jakiś termach na Węgrzech, ale są jednak zbyt komercyjne dla mnie, więc odpuściłam, a wschodnie Węgry z Egerem na czele są mi bardzo nie po drodze....

A może Szentendre (miasteczko + skansen) byłyby Wam po drodze Moim zdaniem miejsce warte odwiedzin.

a tymczasem w Grecji
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/sw ... bicia-zginęło-co-najmniej-6-osób-wszystkie-ofiary-to-turyści/ar-AAE9hFn?ocid=spartanntp

Niezależnie od tego czy wybiorę Chorwację, czy Grecję, będzie to wyjazd samochodem. Zastanawiamy się jeszcze nad regionem w Grecji gdzie szukać kwater, dwa lata wstecz wracałem z Ksamilu w Albanii i w drodze powrotnej pojechaliśmy obejrzeć Meteory, wybrzeże greckie w pobliżu Albanii nie zachwyciło nas. Może polecicie spokojne miejsce dla pary po 60-tce ( lubimy dobrze zjeść )
Krzysiek

Nefer napisał(a):A może Szentendre (miasteczko + skansen) byłyby Wam po drodze Moim zdaniem miejsce warte odwiedzin.

My na Gyor jedziemy, więc nie podrodze, ale gorsze to słowo skansen u mojego Pana M. ono prawie, że drgawki niechęci wywołuje

piekara114 napisał(a):

Nefer napisał(a):A może Szentendre (miasteczko + skansen) byłyby Wam po drodze Moim zdaniem miejsce warte odwiedzin.

My na Gyor jedziemy, więc nie podrodze, ale gorsze to słowo skansen u mojego Pana M. ono prawie, że drgawki niechęci wywołuje

No tak, to nawet jakby było po drodze, to lepiej Pana M. nie narażać podczas powrotu z urlopu .

Raczej nie narażać siebie

Racja .

kmusial napisał(a):Niezależnie od tego czy wybiorę Chorwację, czy Grecję, będzie to wyjazd samochodem. Zastanawiamy się jeszcze nad regionem w Grecji gdzie szukać kwater, dwa lata wstecz wracałem z Ksamilu w Albanii i w drodze powrotnej pojechaliśmy obejrzeć Meteory, wybrzeże greckie w pobliżu Albanii nie zachwyciło nas. Może polecicie spokojne miejsce dla pary po 60-tce ( lubimy dobrze zjeść )
Krzysiek

wybierz się więc na Peloponez...w jedną stronę proponuję promem z Wenecji...

piekara114 napisał(a):W Gr jedzenie w knajpach jest tańsze niż w Cro. W sklepach też minimalnie taniej.
W Gr nie ma takiego zwyczaju, że przy drodze czy przed domem siedzą osoby z tabliczką wolne kwatery, przynajmniej na 4 wyjazdy ja się z tym nie spotkałam (w sumie to w jednym miejscu w Sarti siedział starszy dziadek).
W greckim app. standardem jest wymiana pościeli co 2/3 dni i sprzątanie, czego nie ma w Cro.

Nie to że narzekam, stwierdzam tylko fakt iż z tą taniością to nie do końca jest jak wyżej. jestem na Lefkadzie od niedzieli i według mnie jest chyba blisko Cro, może delikatnie drożej. Mam na myśli stołowanie się w knajpach. Najprostsze spaghetti to 8-10 euro, z owocami morza 13-15. Ogólnie wszelkie dania jak Musaka od około 10 euro za porcję. Piwo 4-5 euro. Chleb 1 euro, lody tu już wyraźnie drożej bo tu gdzie jestem 2,3 euro za gałkę. Fajne jest tak jak pisze piekara, w cenie jest sprzątanie, to fajna sprawa.
Reszty cen nie pamiętam bo jakoś nie spinam się tym tematem...

Ja podałam swoje ceny na podstawie wizyty w Sarti na Halkidiki, Sivota w Epirze, Krecie i w maju na Peloponezie i Atenach. Spagetti było w cenie 8 eur, z krewetkami 10, musaka podobnie (6-8), kalmary 10 eur, w pełnym zestawie 12-14, lody 1,5-1,8 i w mega lodziarni w Atenach 2,2. Litr oliwy greckiej w sklepie 4 eur, pita-gyros 2,2-2,8, gyros (w tym z souvlaki) na talerzu 6-7 eur. Piwo w knajpach 3-4 eur, wino podobnie za 0,5l w karafce lokalne.
W sklepach: feta 6-8 eur, na promocji 5,5 za kg, oliwki ok. 4-6 eur (w zależności jakie, najdroższe z migdałem i moje ulubione kalamata). Za 8 dni zobaczę jak to na Thassos jest

piekara114 napisał(a):Ja podałam swoje ceny na podstawie wizyty w Sarti na Halkidiki, Sivota w Epirze, Krecie i w maju na Peloponezie i Atenach. Spagetti było w cenie 8 eur, z krewetkami 10, musaka podobnie (6-8), kalmary 10 eur, w pełnym zestawie 12-14, lody 1,5-1,8 i w mega lodziarni w Atenach 2,2. Litr oliwy greckiej w sklepie 4 eur, pita-gyros 2,2-2,8, gyros (w tym z souvlaki) na talerzu 6-7 eur. Piwo w knajpach 3-4 eur, wino podobnie za 0,5l w karafce lokalne.
W sklepach: feta 6-8 eur, na promocji 5,5 za kg, oliwki ok. 4-6 eur (w zależności jakie, najdroższe z migdałem i moje ulubione kalamata). Za 8 dni zobaczę jak to na Thassos jest

No to feta potaniała. Sprzed 2 lat na Thassos pamiętam fetę w supermarkecie za 8-10 euro/kg, najtańsza feta Gallo w Lidlu za ok 6 euro/kg.

Piwo jakieś 2,5 euro w tawernie, w supermarkecie sześciopak Mythos jakieś 5 euro na promocji, Alpha pszeniczne ok. 1 euro za butelkę, podobnie Fix Dark.

Kolacja w tawernie 40-50 euro na 4 osoby z horiatiki/przystawkami, piwem, napojami...

5-litrową bańkę oliwy virgin kupiliśmy w Lidlu wracając na promocji za ok. 16+ euro....

arturescu napisał(a):No to feta potaniała. Sprzed 2 lat na Thassos pamiętam fetę w supermarkecie za 8-10 euro/kg, najtańsza feta Gallo w Lidlu za ok 6 euro/kg.

W Lidlu na Peloponezie w takiej jakoś cenie była, ale ja pakowanej nie kupuję. Zawsze fetę i oliwki kupuję w sklepie na stoiku, gdzie Pani kroi i pakuje i wtedy nie dość, że mogę spróbować (różna słoność i posmak) to jeszcze mam tyle ile potrzebuję...