Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Osobliwe informacje z pobytu w OMIŚ-u i okolicach...

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Jacek Banasiuk
Odkrywca
Posty: 70
Dołączył(a): 25.07.2008
Osobliwe informacje z pobytu w OMIŚ-u i okolicach...

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jacek Banasiuk » 29.07.2009 08:36

Witam ! Jak co roku , szalony Jacek (jeśli sobie życzycie ) , prześle Wam kilka osobliwych informacjii z pobytu -1.o7-20.07 br.Trasa : Warszawa- Chyżne- B. Bystrzyca - Budapeszt - Siofok (Balaton) -Split-Omiś . (ok. 160 km . od Dubrownika).Szczegóły za czas pewien... :D
LABUZKA
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 120
Dołączył(a): 09.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) LABUZKA » 29.07.2009 10:21

No Jacku pisz,gdzie byłeś co robiłes itd :D
kkra
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 790
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kkra » 29.07.2009 13:28

czekam.,..
Adam.B
Cromaniak
Posty: 4491
Dołączył(a): 12.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Adam.B » 29.07.2009 17:46

LABUZKA napisał(a):No Jacku pisz,gdzie byłeś co robiłes itd :D


Pewnie zwiedzał , plażował , tracił kasę :D czyli tradycyjnie :D

Pozdrav , Czekamy !
Jacek Banasiuk
Odkrywca
Posty: 70
Dołączył(a): 25.07.2008
Osobliwości Omiś-a i okolic... cd.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jacek Banasiuk » 05.08.2009 14:03

Witam. Cholercia, z góry i z dołu przepraszam , za milczenie , ale okazało się iż moje IQ jest mniejsze niż p. DODY. Mianowicie , chciałem "okrasić " swoje wypociny grafomańskie fotkami - ale w chwili obecnej jest to niemożliwe... Ale niebawem... No dobra ! Do roboty !!!!Moje chaotyczne opisy będą -mniemam- dla Koleżanek i Kolegów , którzy do Chorwacji się wybierają po raz pierwszy ,lub ew. drugi... Dlaczego ? Nie będę opisywał Wam cenników autostad,etc. Ale inne sytuacje. Jak wspomniałem wcześniej : trasa Warszawa - Omiś.O Polsce nie piszę bo po co ? Jaka trasa - każdy widzi ....W Chyżnym się polepszyło. Jadąc tą trasą niepotrzebna Wam winieta na Słowację- tam o autostadzie nikt nie słyszał :o .Węgry. Przypadek kliniczny.Wiadomo -kierujemy się na Budapeszt- masz GPS -nie znaczy ok. Nas wyprowadził na Miskolc, zawrotka 9 razem ok. 30 km.). Czas na nocleg . Dojechaliśmy jak Bóg przykazał do Siofok. Jest godz. 22.00.Podjeżdzamy na campingi - uwaga : po angielsku nie pogadasz, po niemiecku ino... :oops: :oops: Nigdzie nie ma miejsc - chodzi nam o jedną noc - bungalow tzw. domek z tektury śmierdzący wilgocią albo coś..Jest godz. 23.00. Czwarty Camp. Koleś oznajmia : jest wolny !!! Extra ! cena -uwaga : 100 euro.... No nie... Kolesia Bóg opuścił...Spimy w samochodzie, przy nabrzeżu - jeżeli można nazwać tak brudną kałużę wybetonowaną i wśród lejącego deszczu i wiatru - Balatonu. A niemcy w przyczepach z dołączonymi przedsionkami wielkości x 4 tejże ucztują... Porąbało ich ? Nigdy w Chorwacji nie byli ?Rano- jakoś się zebraliśmy 9 ja , żona i 11-letni syn - samochód osobowy , dobrej klasy (bez reklamy) japoński. PAMIĘTAJCIE !!! Koniecznie kupcie na pierwszej stacji benz. MOL zapomniałem miejscowość -po przekroczeniu gr. Słow- Węg.winietę. Miasteczko , jakieś 10 km. od granicy - a zresztą - pierwsza stacja , po lewej stronie. Tak jak w tamtym roku i teraz przy zjeżdzie stoją "dziwni kolesie".I zńów na poboczu zhaltowani niemcy... Bez ryzyka , nie ma zabawy :) Już nie ma jednodniowych , dwudniowe są , ale to koszt ok 35 pln. Za darmo w porównaniu z Naszą Ojczyzną.Lecimy dalej . Granica Węg- Chorw.Jak się nie zatankowałeś na Węgrzech - może być trabulek.Mianowicie : w tamtym roku przejazd był inny - wjeżdzało się do jakiegoś "małpiego gaju" - tuż za w.wym. granicą -trzy stacje benz., 80 knajpek i 500 (?) kantorów do wym. waluty. Teraz jest nowa autostrada ,i to "miasteczko "zostaje z boku...Nie licz na GPS- też głupieje ,bo to "świeża" sprawa.Walimy na Varażdin.To znaczy wg Tablic, bo VARAZ jest troszkę z boku.Potem na Zagreb,Karlovac,i tu uwaga !!!Następnie na Zadar- nie SIBENIK !!! Chcę wyrzucić GPS za okno. Żona mówi abym się opamiętał.ok.Z Zadaru dopiero na Sibenik. Ale kto to wie :lol: Jedziemy, autostrada, tunel, autostrada, tunel oooooo....nuda,panie nuda....Jeden jest niezły tunel- Św Rocha bodajże- prawie 6 km.W Sibeniku kierujemy się na Makarską , przejazd przez Split ,właściwie bezkonfliktowy - o pobycie i ciekawostkach w kolejnej części ),Ze Splitu na Makarską ,zjeżdzamy z autostrady i jedziemy.Jedziemy, jedziemy, jedziemy... Nie ! Nie jedziemy !!! cz 2 za chwil kilka
Jacek Banasiuk
Odkrywca
Posty: 70
Dołączył(a): 25.07.2008
Omiś część dalsza...

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jacek Banasiuk » 05.08.2009 15:00

Jestem już ! To nie maniera ! Na jakim sprzęcie ja pracuję ? Zwalniam szefa jutro !! No dobra- ad rem:Powracam do poprzedniego wątku :nie jedziemy !!! Jak to ? Licznik w samochodzie pokazał jakieś 30 km, a krajobraz ten sam : po prawej morze- po lewej skały z przylepionymi domkami ( dlaczego żona mi nie powiedziała wcześniej że wybieramy się do legolandu, przysnąłem ?) , i co 5 metrów kobicinki z tekturkami :apartmant. Normalnie -trzymajcie mnie ! Deja vu x 40 !!! Nawet nie wiesz w jakiej mieścinie jesteś ...Padło na Omiś...Już na początku to miasteczko mnie ujęło : po pierwsze -tankowanie benzyny;stacja -dawny PRL, ale ok. chłopak podszedł i na migi (!) dał do zrozumienia że szyby chce umyć . Myj -rzekłem z wrodzoną sobie dumą... Ale tu problem.Płacimy kartą ,a na kuny jeszcze nie zamieniliśmy euro... Głupio odjechać... Wyskrobałem 1 euro w monecie - i drżąc z niepewności czy nastolatek mnie nie wyśmieje podałem mu ową monetę... A tu !!! Chłopaczyna wziął ( pięć razy chvala było) obnosił ją ,i pokazywał "kolegom po fachu" i na nasz samochód ... Taaak... Dla takich chwil warto żyć... Mała rzecz , a cieszy...Druga rzecz : Polubiłem to miejsce- sytuac ja: skrzyżowanie przy drodze głównej ,bez świateł wprawdzie ,stoi mercedes "beczka (123) kombi ,na ł uku pod prąd. Plastycznie ujmując : zbliżasz się do skrzyżowania, chcesz skręcić w prawo, a tu stoi samochód , "pod prąd" bez kierowcy....Nikt się nie przejmuje.. Boże ,jak ja kocham taki luzik.... :D Ponieważ pojechaliśmy w tzw"ciemno" ,udaliśmy się do ichniejszego ,jak to nazwać ...Biuro turystyczne ? Chcieliśmy coś w granicach 40 euro,.Kobiecina szukała , dzwoniła ,były i po 60 ( podejrzewałem panią o nierozumienie jęż. z Wysp, albo udar) ,ale znalazła za 45. Plus klimatyzacja. Ważne. Bez niej , ciężko wieczorem ,a poza tym przy otwartych drzwiach balkonowych , do póżnej nocy koncert dają ćwerkace... Kto wie , ten wie....Żonie na początku się kwatera (apartmant !) nie podobała , ale przekonaliśmy ją z synem, że to będzie tylko nasza baza wypadowa, co kilometr ,czy w jedną ,czy drugą stronę są plaże... Uległa.Na dzień dobry gospodarzowi dałem przywiezioną puszkę piwa -nie można reklamować - inaczej : Strong, z miasta na W. i stamtąd pochodził gen. Pułaski. Puszka jest dość oryginalna - od połowy złota ,następnie czarna. Dlaczego o tym piszę ? Ucieszył się chłopina , podziękował, a że komunikacji z nim żadnej nie mogłem mu wyjaśnić co to jest. Powaga ! Są tacy ! Z żoną jego gadaliśmy na różne ssosoby, i kumała.I wrócę do tego gospodarza. Na podwórku ,gdzie parkowaliśmy, on miał garaż ,stał tam ich samochód (vw golf, a jakże) i uśmiechając się w podziękowaniach za puszkę pokazał mi kanister z olejem samochodowym ,jednocześnie porównując oba eksponaty... Dobar,dobar...Ręce i nogi opadają.. I wyobrażcie sobie , ta puszka tam stała do naszego wyjazdu... Odlot ! Część dalsza niebawem.
SivyDaro
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 42
Dołączył(a): 12.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) SivyDaro » 05.08.2009 15:23

O i to jest treściwa relacja .......... czytasz i wszystko masz przed oczami , nawet nie trzeba bardzo męczyć wyobrażni aby to zobaczyć ... to poprostu widać....
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008
Re: Osobliwości Omiś-a i okolic... cd.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 05.08.2009 15:48

Jacek Banasiuk napisał(a):...W Chyżnym się polepszyło. Jadąc tą trasą niepotrzebna Wam winieta na Słowację- tam o autostadzie nikt nie słyszał ...

Zaciekawił mnie ten kawałek...
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 05.08.2009 16:20

Jacek fajnie się czyta - lubię "żywą" pisaninę, ale jak możesz porozdzielaj trochę enterem - będzie "przejrzyściej" :D .
:papa:
AnetaA
Cromaniak
Posty: 881
Dołączył(a): 10.08.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) AnetaA » 05.08.2009 16:30

SivyDaro napisał(a):O i to jest treściwa relacja .......... czytasz i wszystko masz przed oczami , nawet nie trzeba bardzo męczyć wyobrażni aby to zobaczyć ... to poprostu widać....


No ale wzrok trochę trzeba pomęczyć :)
Fajnie :D
Jacek Banasiuk
Odkrywca
Posty: 70
Dołączył(a): 25.07.2008
Omiś-cd

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jacek Banasiuk » 05.08.2009 18:12

To ja. Rzeczywiście, te moje wypociny pisane tzw."ciurkiem" są męczące...

Sorki Was - jak mówi mój syn. Kajam się i obiecuję poprawę - a jak nie wyjdzie...? Zdjęcia będą. Nie zobliguję się kiedy , ale na pewno.

Dobra ! Dosyć spoufalania się Wam .Lecimy dalej.
Pierwszy poranek. Gdzie jedziemy, tudzież idziemy ?
Pytanie zasadnicze. Do wody, na brzeg...


I tu pierwsza "kaszanka".Ponieważ Omis niby leży bezpośrednio nad morzem , ale zwany przez tubylców Brackim Kanalem , jest...
No właśnie. Poszliśmy. Zobaczyliśmy. Odruch wymiotny był.
Takiego syfu to ja w życiu nie widziałem.
Woda zbliżona barwą i kosystencją do tej z Wenecji lub Wisły...
Plastikowe butelki, pety , jakieś wodorosty...

Obok Wielki Kemping. Zgadnijcie ,przyczepy, anteny satelitarne etc.
Kto ? Nie chcę wyjść na wroga naszych przyjaciół z NATO. Niemcy.
Że oni lubią takie klimaty...Cóż, takie życie.

Wracamy, więcej tu nie wrócimy.(ok. 500 m. od naszej siedziby).

Załamani poszliśmy na Stary Grad.
No tu to już pomyłki nie było.
Sliczny, wąskie uliczki, rozświetlony, stolik na stoliku...
A przysiedliśmy sobie , a co ?
Przyszła ( bardziej -przyleciała ) kelnereczka. Dała kartę .
Ceny kosmos - dziecko zażyczyło sobie pizze(!)
Mówię - obciach-może jakieś owoce morza ?
Kategorycznie odmówił.
Dobra, czekamy. Czekamy. Zjawił się kelner - zamówiliśmy , ja browarek, żona winko (kvalitete) koniecznie mówcie , bo jak nie to Wam alpagę wleją...

A zresztą sprawdzisz to ?
Przychodzi kelnereczka , która nam podała kartę , i pyta
o zamówienie. Błyskotliwie powiedziałem że już zostało zamówione.

Wzrok tej dziewczyny był nie do podrobienia.
Czekam aż przyjdzie trzeci...Normalnie partyzantka total.

Po jakimś tam czasie przynosi kelnereczka.(sic !)- ALE KOMUNA !
Tu oni nie mają rewirów kelnerskich ! -pizzę.

Chwila ciszy nad tym wynalazkiem.Z litości dla tego lokalu ... :?:


Chcemy zapłacić . Przychodzą obydwoje .Co kraj -to obyczaj...

Wracamy. Z dala słychać kozy(?) ,krowy(?) o tej porze ?
Nie ! Szykują się do Festiwalu pieśni narodowych ichnie KLAPY,
zespoły wykonujące narodowe pieśni... Boże jedyny !
Oni śpiewają i płaczą !!!! Ale jak ! A tłum bije brawo ,też ryczy ,
to My razem z nimi - ryczymy ,i jest fajnie...Siedzimy nieopodal głównego Placu , zamówiliśmy dla dziecka 3 kulice lodów (15 kuna -ujdzie), ja browca a żona prośek.

Przyniosła nam nastoletnia , zapłakana kelnerka , nieobecna
duchem , bo ciałem tak - piwo - Karlovackie ciepłe ( skandal ) i prośek bez lodu.

Upał mimo póżnej pory niemiłosierny , a tu taka dywersja !

Spytaliśmy dlaczego :tak ? We wszystkich znanych nam językach ,
a dziewczę szlochając , pokazała nam paluszkiem na przystojniaków z tych zespołów KLAPA ( przystojni są - a co ?)-
Jakbym był dziewczyną , w niejednym bym się "zarąbał' na zabój...
Następnie bez słowa szurnęła wgłąb restauracyjnych izb,
i doniosła lód i zimne piwo.

Ze łzami w oczach odeszła , nie dziękując za napiwek...
Ale któż zakochanego zrozumie ? :D

Jutro Brela- Ale się będzie działo...
mottom
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 763
Dołączył(a): 02.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) mottom » 05.08.2009 18:18

Jacek - dlaczego ostatni post wysłałeś 2 razy?
Jest on jakoś szczególnie ważny? :P
Jacek Banasiuk
Odkrywca
Posty: 70
Dołączył(a): 25.07.2008
Re: Osobliwości Omiś-a i okolic... cd.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jacek Banasiuk » 05.08.2009 18:21

JacYamaha napisał(a):
Jacek Banasiuk napisał(a):...W Chyżnym się polepszyło. Jadąc tą trasą niepotrzebna Wam winieta na Słowację- tam o autostadzie nikt nie słyszał ...

Zaciekawił mnie ten kawałek...


Miły Cromaniaku. Jeśli chodzi o moje sformułowanie o autostradach w Słowacji , to przepraszam za niefortunne zdanie.,jeśli czujesz się urażony.Dotyczyło to WYŁĄCZNIE trasy Chyżne , B.Bystrzyca , Vac itd.
Pozdrawiam.Jacek.
Jacek Banasiuk
Odkrywca
Posty: 70
Dołączył(a): 25.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jacek Banasiuk » 05.08.2009 18:23

mottom napisał(a):Jacek - dlaczego ostatni post wysłałeś 2 razy?
Jest on jakoś szczególnie ważny? :P

mottom !! Sorki !
Paluszek mi się "omsknął"...Wybaczysz? :( Pozdro,Jacek.
mottom
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 763
Dołączył(a): 02.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) mottom » 05.08.2009 18:30

Jacek Banasiuk napisał(a):mottom !! Sorki !
Paluszek mi się "omsknął"...Wybaczysz? :( Pozdro,Jacek.

Wybaczam - pisz dalej :wink:
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Osobliwe informacje z pobytu w OMIŚ-u i okolicach...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone