Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj! [Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Po kolejnym roku na forum , przyszedł ten dzień.....dla prawdziwego Cromaniaka jest to chyba najcudowniejszy moment. Hrvatska - Korcula - Prizba
07.08 - Budzik nastawiony na 2:45 , szybka toaleta , śniadanko + redbull i w drogę . Trasa przez Leszno , Wrocław , Boboszów , Ołmuniec , Brno , Wien , Graz , Ptuj ,
Oroslavje ( nocleg w pensjonacie Zagi , który wszystkim serdecznie polecam w drodze nad Jadran , zdecydowanie lepsze warunki niż w Oekotelu w Grazu + 150 km ale już w cro
Taki mały wstęp teraz idę zająć się zdjęciami
Ostatnio edytowano 24.08.2010 13:35 przez Adam.B, łącznie edytowano 1 raz
08.08 - Śniadanko mieliśmy o godzinie 6.30 , naprawdę duży wybór jedzenia , napoi ( ciepłych , zimnych ) cena za pokój 3 osobowy ze śniadaniem 51 euro .. . Po zjedzeniu ostatnia toaleta i w drogę pozostało nam 25 km do Zagrzebia + A1 do Ravcy .....Droga autostradą mija dosyć szybko , troszkę dłuży się odcinek ze Splitu do Sestanovca następnie do Ravcy ale jakoś to przeżyliśmy .
Jadran Jadran Jadran takie słowa wypowiedziałem , jakbym to 1-szy raz widział , buzia zawsze cieszy się tak samo :d same ohhhy i ahhyy
Koniec A1 , kierunek Vrgorac - Ploce - Opuzen - Neum - Ston - Orebic na Prom
i już widać Orebic
Około 17.30 dojechaliśmy do Prizby , od razu stwierdzamy że powrót to Prom z Vela Luki do Splitu heh . Apartamenty mieliśmy u rodziny Separovic dokładniej u Srdany . Bardzo ładne , czyste , i z pięknym widokiem na morze:)
1-szy zachód słońca w Prizbie
cdn
Ostatnio edytowano 24.08.2010 14:14 przez Adam.B, łącznie edytowano 1 raz
Nadrabiam zaległości i jestem Swoją relację już skończyłam, więc teraz będzie trochę więcej czasu na czytanie innych, w tym Twojej Pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy
Prizba była najdłuższym przystankiem podczas mojego pierwszego wypadu do Cro. Z przyjemością więc zaglądnę tam znowu, zwłaszcza że będziesz tam o wiele dłużej , niż ja pięć lat temu.
Po godzinnym rozpakowywaniu nadszedł czas na pierwsze Karlovacko , które wypiliśmy szybko ;p , ale tylko dlatego że zaplanowaliśmy spacer po Prizbie :d . Pierwsze wrażenia ... jak tu cicho spokojnie , pięknie , baśniowo , zielono , ohhhy i ahhy x 100 . Do portu docieramy przez piękny kamienny korytarz heh , między plażą a Portem
siadamy w Konobie Porat zamawiamy soczki i colę :d chyba wiedzieli że Dj z radia przyjeżdża , gdyż na żywo śpiewał zespół Smoje , bardzo ładnie wykonywali Dalmatyńskie piosenki ( troszkę się znam , zaczynało się zawsze od Dalmatinac sam
po 2 godzinkach postanawiamy wrócić do naszej kwaterki , zmęczenie podróżą daje o sobie znać , szybko zasypiamy .
Wstaję dość wcześnie żeby przywitać się z Jadranem , wychodzę na balkon i widzę takie widoki skromne z mojej strony "Dobar Dan Jadrane"
Cdn. .
Ostatnio edytowano 01.09.2010 14:35 przez Adam.B, łącznie edytowano 1 raz