Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Albania, Kosowo, Czarnogóra - górski wypad

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
meeg
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1225
Dołączył(a): 17.06.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) meeg » 13.09.2005 22:22

Już prawie zdrowy! "Romek" zadbał wcześniej o mój palec :), a teraz ma gorsze rzeczy na głowie - ach ci motocyklisci :wink:
Teraz trochę mniej mnie widać bo jestem zapracowana, ale gdy tylko mam chwilkę to czytam uważnie!

Jeszcze raz pozdrowienia!!!
wiolak3
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 808
Dołączył(a): 28.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiolak3 » 14.09.2005 08:55

MOOOOOOWA!!!! Dziewczyny na pewno wszystkie są, nawet jak ich nie widać!
Zawodowiec! Dzięki za wskazówki o mapie! I czekamy na cd. !!!!
papa
gratkorn
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 447
Dołączył(a): 31.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) gratkorn » 14.09.2005 11:29

Czuwam - z ręką na pulsie motocyklisty (tak przy okazji - odciążę Romka) :wink:

Wielkie dzięki za zrozumienie i proszę o pomoc w "nawróceniu" Dru - groźby nie pomagają, może po prośbie się wróci :?: HELP :!:
hubi
Odkrywca
Posty: 95
Dołączył(a): 06.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) hubi » 15.09.2005 22:16

Widzę, że wiądocy post stał sieprzez chwilkę zaniedbany więc nie wiem czy zawodowiec jest przepracowany i nie ma czasu na kolejny odcinek?? a reszta widzę też jakaś ospała i siedzi cicho :!: Ja czekam cierpliwie, może w końcu się doczekam . Pozdrawiam.
conewka
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 338
Dołączył(a): 23.02.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) conewka » 15.09.2005 22:42

Zawodowiec :)
na jakiś czas przymilkłam...
napawałam się relacją Violi i Uli, Paszczaków.....
a teraz dziewczyny już zakończyły.... pozdrowionka .... było przecudnie :)
Paszczaki.... bawią się w "chiczkoka" :)
a Ty też nam dozujesz.....:)
Volumen... pisze swoje opowiadanie..... przepiękne :)))))

Państwo Pisarstwo!!!
bierzcie się do roboty....
w przeciwnym przypadku... :)
zanudzę was swoją relacją z Środkowej Dalmacji i Hvaru....
Zawodowiec, Paszczaki, i Voluś :)
ratujcie forum :)))))
piszcie, piszcie, piszcie.....
krakuscity
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7912
Dołączył(a): 11.08.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakuscity » 16.09.2005 01:03

Widzę na forum Zawodowca, więc mam nadzieję, że kolega coś pisze :D .


Dopisuję o 9.30 - została tylko nadzieja :lol:

Pozdrawiam :wink:
hubi
Odkrywca
Posty: 95
Dołączył(a): 06.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) hubi » 16.09.2005 17:20

Pytam z czystej ciekawości, czy jest w planie jakaś ciekawa lektura na weekend?? Chociażby w postaci małego odcineczka i małej fotki np na Maja Jezerce o poranku??
:lol:
kaszubskiexpress
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14582
Dołączył(a): 12.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaszubskiexpress » 19.09.2005 12:35

zawodowiec,co jest???
wiolak3
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 808
Dołączył(a): 28.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiolak3 » 19.09.2005 12:39

Kaszubski - to Ty jeszcze nie wiesz, że tu trzeba się cierpliwością wykazywać... :) ?

A swoją droga, to fakt - jest to już niepokojące...
kaszubskiexpress
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14582
Dołączył(a): 12.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaszubskiexpress » 19.09.2005 16:08

no widze wlasnie ,ze cierpliwosc sie przydaje na tym poscie ale z drugiej strony jak to powiedzial Jerzy Stuhr w "Sexmisji" my tu juz 5 dni i ........................ nic
zawodowiec
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3461
Dołączył(a): 17.01.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) zawodowiec » 19.09.2005 16:24

Ważne sprawy mnie przytrzymywały... ale jutro najdalej coś będzie!!!
zawodowiec
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3461
Dołączył(a): 17.01.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) zawodowiec » 20.09.2005 02:52

Jakiś instynkt każe mi się obudzić i sięgnąć do wora po aparat. Na zegarku 5.50. Zdążyłem.

Obrazek

Świat od razu przybiera nowe barwy.

Obrazek

Dolina Śmierci i góry położone za nią też wyglądają zupełnie inaczej...

Obrazek

... a po przeciwnej stronie horyzontu Maja Jezerce wydaje się bliżej niż kiedykolwiek. Dzisiaj?

Obrazek

Po zwykłych porannych rytuałach prosto z grani schodzimy w dół. Miałem nadzieję, że po nocnym odpoczynku z kolanem będzie lepiej. Nadzieja matką głupich. Staram się za bardzo nie zostawać w tyle i nie opóźniać chłopakom zejścia. Jak zwykle paskudnego zresztą, stromego, po sypiącym się rzęchu. Czasem dla odmiany trafi się pole śnieżne albo trochę skałek.

Jesteśmy już blisko dna doliny. Zagroda, owce, kozy, konik, osioł, ujada pies. Walimy się w cień pod wielkim głazem i pijemy šumaka. Podchodzi do nas pasterz. Albańczyk, ale dobrze mówi po serbsku. Przedstawia się, ma na imię Rasim. Zaprasza nas do szałasu, częstuje rakiją. Gżur! - na zdrowie! Pijemy po lufce, proponuje więcej ale grzecznie odmawiamy, w końcu czeka nas dziś jeszcze daleka droga pod górę w słońcu. Pijemy za to mnóstwo zimnej wody i świeżego mleka i chętnie się częstujemy białym serem. Rasim opowiada jak chodzi pieszo albo jeździ na osiołku 3 godziny do najbliższej wioski, przesiada się na samochód i po następnych 4 godzinach sprzedaje ser i mleko w najbliższym miasteczku. Jego córka mieszka w Stanach. Uczymy się kilku albańskich słów, dokładamy sobie jeszcze więcej znakomitego sera. Opowiadamy trochę o naszych krajach. W końcu przychodzi pora podziękować gościnnemu Rasimowi i się pożegnać.

Obrazek

Schodzimy jeszcze niżej, na dno górnej części Ropojany, jeszcze trochę i znajdujemy ścieżkę prowadzącą na ostatnią przełęcz. Tą czwartą, ponadplanową. Podejście byłoby fajne, gdyby nie kochane słoneczko i cały dobytek na plecach. Chociaż dobrze że kolano pod górę nie boli.

Gdy jesteśmy już dosyć wysoko nad dnem doliny, widzimy dwudziestokilkuosobową grupę z plecakami, nadchodzącą od strony granicy. Prowadzi ich policjant, chyba czarnogórski. Przyglądamy im się przez lornetkę. Rozstawiają namioty, gadają z pasterzami. Dobrze że jesteśmy już wysoko i nie znaleźliśmy się w złym miejscu o złym czasie.

Tuż przed przełęczą stajemy na popas. Suszone owoce, orzeszki, šumak. Nabieramy śniegu w czarną folię, wystawiamy na słońce i zbieramy wodę do butelek. Podeszwa Davida znowu się odkleiła, dowiązuje ją za pomocą repsznura i mojego szwajcarskiego scyzoryka z szewskim szpikulcem. Pomaga sobie korkociągiem. Słowo korkociąg bardzo się podoba Czechom. Pytam się jak to po ichniemu - vývrtka. Ivoš powtarza - korkociąg - korkotah. Ja na to - vývrtka - wywiertka. Szczery śmiech długo się niesie echem po skałach.

Ostatnia przełęcz. Nie ma jeszcze trzeciej po południu. Maja Jezerce na wyciągnięcie ręki. Wchodzimy dzisiaj?

Obrazek

Już i tak jesteśmy w albańskich Prokletih dłużej niż planowałem, śpieszy mi się do domu, czeka mnie jeszcze następny wyjazd - Chorwacja z Ag. Myślę sobie że jak wejdziemy to może zdążyłbym zbiec jeszcze dziś w nocy do Gusinje, tak nawet łatwiej by było uniknąć czarnogórskiej policji. Chłopaki mnie przekonują że chyba jednak lepiej nie. Ze szczytu być może wracalibyśmy już po ciemku. Po dłuższej chwili przyznaję im rację.

Daleko, na polu śnieżnym, widać trzy osoby schodzące od strony Maja Jezerce. Na jakiś czas tracimy ich z oczu. Schodzimy jeszcze kawałek, widzimy że zeszli nad jezioro i chyba zamierzają tam dłużej posiedzieć. Przepakowujemy bety, zostawiamy co niepotrzebne pod głazami, gdzieś tu będziemy nocować. Też chcemy zejść i się wykąpać. Chwilę się zastanawiamy czy warto w naszej sytuacji ryzykować spotkanie z kimkolwiek. Widząc, że trójka nieznajomych nie ma zamiaru ruszyć tyłków, mimo wszystko ruszamy w kierunku jeziora.
Jolanta M
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4523
Dołączył(a): 02.12.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jolanta M » 20.09.2005 07:22

"Ochnę" i "achnę" sobie... A co! I tak się później wytnie! :wink: :lol:

Nareszcie!!! Po tylu dniach posuchy...
Jak miło znowu coś przeczytać i pooglądać... :D



Pozdrav
Jola
krakuscity
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7912
Dołączył(a): 11.08.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakuscity » 20.09.2005 09:21

[quote="Jolanta Michno"]"Ochnę" i "achnę" sobie... A co! I tak się później wytnie! :wink: :lol:
/quote]

A co to zabronione? Brawo Zawodowiec - piękne zdjęcia i opis.


Pozdrawiam :wink:
drusilla
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2864
Dołączył(a): 18.12.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) drusilla » 20.09.2005 12:12

Nooo to ja też odważę się ochnąć :lol:
Dopiero teraz mogłam sobie poczytać i pooglądać.
Och :!: , ach :!: - jakie to piękne!!!! :D :D :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe



cron
Albania, Kosowo, Czarnogóra - górski wypad - strona 17
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone