Dylemat z kluczami do samochodu

Dobra rada według mnie nie tylko na Chorwację. Jeżeli samochód wyposażony jest w dodatkowe zabezpieczenie jak blokada skrzyni biegów lub alarm, to polecam osobno, bez klucza auta, trzymać pilot alarmu (lub kluczyk blokady). W Chorwacji np. w innym plecaku, w Polsce np. w innej kieszeni. Jeżeli zginie jedno, najprawdopodobnie ocaleje drugie, potencjalny złodziej samochodu ma wtedy bardzo utrudnione zadanie.

majeczka napisał(a):...przypomniało mi się pewne zdarzenie, które opowiadali kiedyś znajomi Chorwaci. Otóż dwóch turystów przechwalało się swoimi samochodami, o ile pamiętam było to dwóch Niemców. Jeden drugiego zapewniał, że jego samochodu na pewno nikt nie zdoła ukraść... Jakież było zdziwienie obydwu, gdy następnego dnia oba samochody zniknęły...

...znalazły się jednak po kilku dniach, z całym ekwipunkiem, pieniędzmi i wyposażeniem

To jest chyba Chorwacki "urban legend" Ja jeszcze to pamiętam chyba z 97 roku jak ktoś Rodzicom na Korculi opowiadał

A co do kluczyków... może nie na wierzchu, ale rozsądnie schowane w kieszeni spodni i włożone do zamkniętej torby nie będą kusiły. Pamiętajcie też, że im bardziej pusta plaża tym bezpieczniej...
Pozdrawiam

piter83pl napisał(a):

majeczka napisał(a):...przypomniało mi się pewne zdarzenie, które opowiadali kiedyś znajomi Chorwaci. Otóż dwóch turystów przechwalało się swoimi samochodami, o ile pamiętam było to dwóch Niemców. Jeden drugiego zapewniał, że jego samochodu na pewno nikt nie zdoła ukraść... Jakież było zdziwienie obydwu, gdy następnego dnia oba samochody zniknęły...
...znalazły się jednak po kilku dniach, z całym ekwipunkiem, pieniędzmi i wyposażeniem

To jest chyba Chorwacki "urban legend" Ja jeszcze to pamiętam chyba z 97 roku jak ktoś Rodzicom na Korculi opowiadał

...też to słyszałam właśnie na Korculi, problem tkwi prawdopodobnie w tym, że nie tylko Chorwaci, ale nikt nie lubi osób snobistycznych

Dominika29 napisał(a):Cześć
Z mężem zastanawiamy się cały czas nad 1 rzeczą. Gdzie zostawić kluczyki od samochodu podczas kąpieli??
Zostawiamy wszystkie kosztowności, dokumenty w samochodzie , reszta w namiocie pozostanie - no ale samochód trzeba by zamknąć a co z kluczykami?? Jedziemy tylko w dwójkę, więc - głupio by było jakby jedna osoba musiała zostać i pilnować... Co wy robicie w takim momencie..??

Cześć już wiesz gdzie zostawić kluczyki

Tyle różnych porad dostałaś i i nie podziękowałaś

Janusz Bajcer napisał(a):Tyle różnych porad dostałaś i i nie podziękowałaś

Zajęta szukaniem kluczy

Kluczyki zawsze mam przy dupie. Jęśli się kąpię to zawsze ktoś z rodziny jest na brzegu i ma oko na wszystko. Proszę sobie wyobrazić, że nasz rodak podprowadza nam klucze. jesteście pewni, że nie odjedzie samochodem. Jęśli jego celem nie sa klucze tylko pieniadze i kradnie torbę w której sa kluczyki po czym je wyrzuca bo są mu nieprzydatne. Jak uruchomicie samochód z elektronicznym zabezpieczeniem w kluczyku (wtopionym modemem). Pozostaje rwać włosy i dzwonić do sewisu. Najtrzeb trzeba do niego dotrzeć, zamówić powiedzmy w Zagrzebiu po chorwacku i zapłacić ze 1000 zł na nasze. Mało tego trzeba poczekać na jego dorobienie. Ile to trwa nie wiem, tydzień, dwa czy miesiąc. Więc zostawiać na pastwę losu kluczyki czy je pilnować. Pozdrawiam

Dlatego zawsze na kwaterze mam drugi komplet.

Janusz Bajcer napisał(a):Cześć już wiesz gdzie zostawić kluczyki
Tyle różnych porad dostałaś i i nie podziękowałaś

Teraz juz wiadomo co sie dzieje z kluczykami

Dzięki wszystkim za pomysły , na pewno z czegoś skorzystam

a ja nie wierze, ze ten temat jest tyle walkowany Kluczyk w kieszen a spodenki na lezak i moze sobie tak caly dzien lezec.
w tym roku (przez czysty przypadek) zostawilismy nowiutki telefon i Ipod'a lezace spokojnie na lezaku. Wszystko bylo na miejscu po 3h a plaza b. zatloczona (Baska Voda).

marcel232 napisał(a):a ja nie wierze, ze ten temat jest tyle walkowany Kluczyk w kieszen a spodenki na lezak i moze sobie tak caly dzien lezec.
w tym roku (przez czysty przypadek) zostawilismy nowiutki telefon i Ipod'a lezace spokojnie na lezaku. Wszystko bylo na miejscu po 3h a plaza b. zatloczona (Baska Voda).

Jakaż to wielka szkoda, że nie wiedziałem. Miałbym kluczyk i Ipod'a. Spodenki bym Ci zostawił, no chyba że nowe i markowe to bym pchnął je w Konobie barmanowi za Karlovaćko. Pozdrawiam