michałolsz. napisał(a):Jak mogę przekonać żonę , a właściwie uspokić ją że wyjazd z 1,5 rocznym maluchem jest bezpieczny ? Masa ludzi jeździ na wakacje z mniejszymi dziećmi i dobrzę się bawią , więc myślę ,że wyjazd z półtoraroczniakiem to nic niezwykłego?! Pozdrawiam M.O
ewa.krakuska w zasadzie temat wyczerpała ale jak przyda Ci się w przekonywaniu żony kolejny uspokajający wpis to chętnie go dodaję.
Nasz pierwszy wyjazd do CRO miał miejsce, gdy córcia miała 1,5 roku właśnie. Jechało się wtedy dłużej niż teraz, bo i autostrad było mniej, ale dobrze zmęczony dzieciak za dnia, nocą podróż w większości przespał.
Poza tym z Krakowa nad Adriatyk to nawet bezpieczniej się jedzie niż nad nasz Bałtyk.
A na miejscu same plusy. Przytoczę tylko najważniejszy, autorstwa mojej żony. "Nie muszę się martwić, że mi dziecko zsinieje od siedzenia w zimniej wodzie, jak to się dzieje w Bałtyku".