Czy klimatyzacja w samochodzie jest niezbędna?

Witam
Jadę pierwszy raz do Chorwacji i zastanawiam się czy dam radę bez klimatyzacji. Nie bardzo mnie teraz stać żeby założyć w aucie klimę.
Jadę w drugiej połowie sierpnia na wyspę Pag.
Pozdrawiam

bartom napisał(a):Witam
Jadę pierwszy raz do Chorwacji i zastanawiam się czy dam radę bez klimatyzacji. Nie bardzo mnie teraz stać żeby założyć w aucie klimę.
Jadę w drugiej połowie sierpnia na wyspę Pag.
Pozdrawiam

20 lat bez niej jeździłem ..... i żyję. Będziesz miał po prostu ciepełko i "zero" powodu że zamiast urlopu będziesz miał problem ze zdrowiem.
( syn do tej pory zamiast normalnie mówić ...."pieje". Tak mu ta klima wyszła na zdrowie. Oczywiście - podróżował swoim automobilem).
Ja osobiście za tym "cudem" nie przepadam ale skoro już jest to czasami ją włączę ale bez euforii.

hej,

zaplanuj sobie ewentualnie wjazd do CRO nad ranem.
ale moim zdaniem spokojnie sobie poradzisz.

pozdrav

Sopko dasz radę ja jeżdżę bez klimy i jak widzisz żyje

-Yaro- napisał(a):... ja jeżdżę bez klimy i jak widzisz żyje

Ja jeździłem z i bez i też żyję
Jedź na nocke wtedy problem Ci odpadnie
Jakbyś pytał dodatkowo o gps to bez mego też można spokojnie się obejść

Zaplanowałem wycieczkę na wyspę krk. Chciałem tam dotrzeć z Pagu promem Žigljen - Prizna; potem wzdłuż morza i mostem na krk. Drugą wycieczkę do Sibenika nad rzekę krka (wodospady) też trasą wzdłuż morza i stąd pytałem o klimę bo troszkę chcę tam pojeździć także po wyspie Pag.
Pozdr.

Zwykle pada odpowiedź: "przez xx lat jeździłem bez klimy i żyję". Warto więc uzupełnić tę "wiedzę" o drobne szczegóły, które czekają delikwenta nie posiadającego AC. Musisz liczyć się z tym, że w niesprzyjających okolicznościach wszyscy pasażerowie będą się pocić jak cholera, wszystkim będzie nieznośnie za gorąco, za duszno. Ratunkiem jest rozwalenie okien na przestrzał, a i to nie zawsze pomaga/jest możliwe (osoby wrażliwe na przeciągi, dzieci, etc), stosowanie przesłon z ciemnej tkaniny, mocowanych na przyssawki do szyb (dostępne w marketach za kilka pln). Włączenie nadmuchu na max niewiele daje - z otworów zasuwa gorące powietrze, rzędu 35-45stC, a najgorzej jest podczas stania i wleczenia się w korkach, na czerwonym świetle, postoju. Zdarzyć się może, że sól pozostająca w okolicy powiek po odparowaniu potu, najnormalniej w świecie będzie Ci drażniła niemiłosiernie spojówki. Koszulka będzie mokra, plecy będą Ci się kleić do oparcia, pas bezpieczeństwa będzie drażnił skórę w miejscu przylegania. Po kilku godzinach takiej jazdy będziesz - niewspółmiernie do upływającego czasu - bardzo zmęczony. Rodzina też, nie mniej. Znużenie i towarzysząca mu senność=zwiększone ryzyko wypadku. Szczególnie źle takie warunki jazdy znoszą dzieci i osoby starsze. Należy sporo pić, najlepiej wodę mineralną niegazowaną. Więcej picia=większa diureza (mimo pocenia się i wydychania pary wodnej)= częstsza potrzeba zatrzymywania się za potrzebą.

Czyli jednym słowem będzie ciężko bez klimy poruszać się po chorwacji

bartom napisał(a):Czyli jednym słowem będzie ciężko bez klimy poruszać się po chorwacji

Przy takim podejściu ....... Jednym słowem - nie jedź. ( i nie marudź już więcej)

THE END :!:

W tamtym roku byłam autkiem bez klimy i podróż była spoko. Faktem jest ze już na miejscu poruszliśmy się klimatyzowanymi autobusami. Upał jest niesamowity.

Mówiąc krótko bez klimy można zejść na tamten świat. Taka podróż w jedną stronę do chorwacji i .... The end.

W ubiegłym roku odwiedziliśmy z żoną Dubrownik , Dubę Palieska , Sucuraj , Korczulę , Trogir , Jeziora Plitwickie i całe mnóstwo innych malowniczych miejsc w CRO - piętnastoletnim samochodem bez klimy . Dało się Nawet 2 godzinki "kicania" w pełnym słońcu można wytrzymac

Patrząc z drugiej strony z klimy trzeba umieć korzystać, bo może zaszkodzić bardziej niż jej brak.