boboo napisał(a):Jako że ludzkie lenistwo w większości przypadków każe zadowolić się pierwszymi pięcioma wynikami "googla",
a dla "równowagi" ilość lajków jest miarą wiarygodności,
to stan wiedzy i pojęcia jest, jaki jest.
To o czym piszesz, to powszechny błąd, który popełnia bardzo wiele osób korzystających z internetu.
Fake newsy są tak konstruowane, żeby wykorzystywać słabości naszej psychiki, a konkretnie błędy poznawcze jak np. „efekt potwierdzenia”. Mamy tendencję do poszukiwania wyłącznie faktów potwierdzających posiadaną opinię, a nie weryfikujących ją.
Dobrze o tym wiedzą amatorzy ściem rozmaitych, tacy jak antyszczepionkowcy, czy płaskoziemcy.
Mówimy tu także o barierze wysiłku, która niestety działa na obu końcach skali, czyli odnosi się do rzeczy, których sprawdzenie byłoby względnie łatwe, ale które są tak błahe, że nikt nie zawraca sobie tym głowy i do rzeczy zdecydowanie ważnych, ale dużo trudniejszych do weryfikacji, a przynajmniej wymagających pewnego wysiłku.
Pamiętajmy, że fałszywe informacje mają aż 70% większe szanse na udostępnienie w mediach społecznościowych, niż te prawdziwe.