Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Budapeszt po japońsku

Aż 20% całej populacji Węgier mieszka w stolicy państwa – Budapeszcie. Na terenie państwa znajduje się Balaton czyli największe europejskie jezioro. W Budapeszcie znajduje się bardzo dobrze rozwinięty system metra, które otwarto już w 1896 roku – starsze w Europie jest jedynie metro londyńskie. Węgry są ojczyzną wielu dziś używanych wynalazków. Pochodzi stąd długopis, syfon, kostka Rubika i zapałki. Na Węgrzech aż do 1941 roku obowiązywał tu ruch lewostronny.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14782
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 14.03.2020 20:19

pääkäyttäjä napisał(a):
maslinka napisał(a):W następnym odcinku Erzsébetváros. Tam też jest bardzo rozrywkowo :D


I Wielka Synagoga z pomnikiem ofiar holokaustu, płaczącą wierzbą ;)

Akurat nie synagogę miałam na myśli ;)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14782
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 15.03.2020 00:37

Właśnie przeglądam stare zdjęcia z naszej wizyty w Budapeszcie w 2007 roku i okazuje się, że Was trochę okłamałam :oops:, bo jednak jechałam kolejką Siklo na wzgórze zamkowe 8O

Ciekawe, że wyparłam to z pamięci. Za gorąco wtedy było :roll: Ale zdjęcia nie kłamią. Zwłaszcza takie głupie zrobione z wnętrza kolejki ;):

100_1023 (Custom).JPG


Zresztą pisałam nawet o tym w tej starej relacji:
post336412.html#p336412

8O
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14782
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 15.03.2020 14:42

Zapraszam na kolorowy odcinek, który, mam nadzieję, ubarwi Wam naszą smutną rzeczywistość...

16 sierpnia (piątek): Szimpla Kert i wszystko jasne!

Ale najpierw musimy tam dojść...

W poprzednim odcinku wspominałam o ponownym "zagubieniu się" w pustych ulicach VI dzielnicy. Jesteśmy w jej mniej reprezentacyjnej części:

IMG_3883 (Custom).JPG


Choć i tu zdarzają się perełki:

IMG_3884 (Custom).JPG


Jednak żeby dojść tam, dokąd chcemy, musimy ponownie zmierzyć się z hałasem i ruchem ulicznym:

IMG_3892 (Custom).JPG


Po co przyjechaliśmy na "małe wakacje" do wielkiego miasta, skoro ciągle narzekamy na zgiełk? :roll: Cóż, czasem działamy nieracjonalnie ;)

Okazuje się, że Węgrzy też mają swoją Solidarność, o czym, przyznaję, nie miałam pojęcia:

IMG_3896 (Custom).JPG


Ruch rozpoczął działalność w 2011 roku. Zrzesza związki zawodowe, organizacje pozarządowe i osoby prywatne sprzeciwiające się rządom Orbána. Transparent wygląda prawie tak samo jak logo naszej Solidarności, tylko zamiast flagi polskiej jest węgierska.

Chwila zastanowienia, dokąd mamy iść...

IMG_3897 (Custom).JPG


i spojrzenie na mapę w telefonie. Już wiemy!

Żółte taksówki, jak w Nowym Jorku i sporo rowerzystów jadących między samochodami:

IMG_3900 (Custom).JPG


Wchodzimy w spokojniejsze rejony. Uff!

IMG_3901 (Custom).JPG


Jesteśmy już w VII dzielnicy zwanej Erzsébetváros (Miasto Elżbiety). To dawna dzielnica żydowska, ale zanim zobaczymy synagogę, skupimy się na innych atrakcjach.

Bardzo tu kolorowo i "hipstersko":

IMG_3904 (Custom).JPG


Już mi się podoba! A będzie tylko lepiej :D

Docieramy w końcu do celu, czyli do najpopularniejszego w Budapeszcie ruin baru - Szimpla Kert, co oznacza "prosty ogród". Po prostu! :D

IMG_3907 (Custom).JPG


Ruin bary to ciekawa koncepcja "designerskich" lokali urządzanych w starych zrujnowanych kamienicach. Te budapesztańskie knajpki to fenomen na skalę światową. Jest ich obecnie kilkanaście, a Szimpla Kert jest najstarszym (powstał w 2002 roku) i najbardziej znanym.

Wchodzimy do bramy i od razu trafiamy do innego świata:

IMG_3911 (Custom).JPG

IMG_3913 (Custom).JPG


Całość składa się z kilku(nastu) barów usytuowanych na parterze oraz na piętrze.

IMG_3915 (Custom).JPG


Siedzieć można przy stolikach pod gołym niebem, w częściowo zadaszonych pomieszczeniach lub w kilku salach, niektóre z nich są "tematyczne".

Wystrój baru to sen szalonej grupy młodych ludzi, którzy adaptowali ten opuszczony budynek na lokal rozrywkowo-kulturalno-gastronomiczy. Poza podstawową funkcją pubu, jaką Szimpla Kert spełnia, czasami staje się również miejscem organizacji koncertów, przedstawień, wystaw i cyklicznych targów zdrowej żywności, które odbywają się bodajże w każdy niedzielny poranek.

Sprzęty i "dekoracje", które tu zobaczymy, są dość przypadkowe, ale razem tworzą harmonijną całość. Mała próbka tego, co zobaczyliśmy :D:

IMG_3924 (Custom).JPG

IMG_3926 (Custom).JPG


Podejrzewam, że nie wszystkim musi się tu podobać:

IMG_3927 (Custom).JPG

IMG_3929 (Custom).JPG

IMG_3930 (Custom).JPG


Do niektórych może nie przemawiać taka estetyka i po prostu będą się tutaj źle czuli. Ja jestem zachwycona, co mnie trochę dziwi ;), bo uważam się za estetkę - po prostu lubię piękne miejsca i rzeczy. W Szimpla Kert natomiast urzekł mnie klimat, którego nie można temu miejscu odmówić, chociaż oczywiście to indywidualna sprawa, czy poczujecie tę atmosferę i dacie się ponieść fantazji...

Wracając do bardziej przyziemnych spraw, w jednym z kilku(nastu) barów można zamówić piwo (węgierskie, czeskie, krafty), wino i drinki. Ceny są dość wysokie, ale akceptowalne.

IMG_3966 (Custom).JPG

IMG_3934 (Custom).JPG


Jeśli ktoś by się obawiał o czystość, to nie ma powodów ;) Widziałam, jak wyciągają kufelki ze zmywarki :) Jak z jedzeniem, nie wiem, bo nie testowaliśmy, a można tu też zjeść (nie we wszystkich barach), np. burgery czy gulasz.

Po dokładnym obejrzeniu całości przysiadamy w końcu na piętrze z kuflem Pilsnera w dłoni :D:

IMG_3936 (Custom).JPG


Mamy fajny widok na podwórze:

IMG_3941 (Custom).JPG


Wygłupy ;):

IMG_3950.JPG


Całość "zamieszania" widziana z góry:

IMG_3960 (Custom).JPG


Jedynym problemem są kibelki:

IMG_3963.JPG


One też są trochę w ruinie :roll: A jak się pije piwo, wiadomo, że trzeba skorzystać :?, zwłaszcza, że zaraz znowu będziemy zwiedzać miasto. Damska toaleta jeszcze do przeżycia (mimo "zapaszku"), nawet mydło było ;) Co do męskiej, Małż powiedział, że gorszej nigdy nie widział. Myślę jednak, że trochę przesadza ;)

Po zrelaksowaniu się i wypiciu pysznego piwa okazuje się, że jeszcze wszystkiego nie zobaczyliśmy, więc oglądamy dalej. Trafiamy do sali z dość psychodelicznym wystrojem ;):

IMG_3970 (Custom).JPG


Obok jest pokój, w którym można się zrelaksować w wannie 8O i zapalić shishę:

IMG_3977 (Custom).JPG

IMG_3980 (Custom).JPG


W wannach właśnie siedzi grupa rodaków ;) Generalnie, jest tu oczywiście bardzo międzynarodowo, a najczęściej słychać język angielski.

Żegnamy się z ruin barem:

IMG_3972 (Custom).JPG

IMG_3974 (Custom).JPG


Szimpla Kert jest na pewno miejscem, które warto odwiedzić, ale, jak już pisałam, nie każdemu musi się tu spodobać. Mnie uwiodła atmosfera i beztroska tego pubu. Na koniec dodam jeszcze, że w 2011 roku Szimpla została uznana przez Lonely Planet za trzeci "najfajniejszy" bar na świecie.

Ale się rozpisałam o jednej knajpce ;) Mam usprawiedliwienie - jest wyjątkowa! :D
Habanero
KONTO ZAWIESZONE
Avatar użytkownika
Posty: 6549
Dołączył(a): 14.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 15.03.2020 14:55

maslinka napisał(a):Właśnie przeglądam stare zdjęcia z naszej wizyty w Budapeszcie w 2007 roku i okazuje się, że Was trochę okłamałam :oops:, bo jednak jechałam kolejką Siklo na wzgórze zamkowe 8O
....

Zresztą pisałam nawet o tym w tej starej relacji:
post336412.html#p336412

8O


No to ładnie. Chyba za dużo podróżujecie. Takie problemy z pamięcią :wink: , chciałbym :P
Ja jak przez mgłę pamiętam budapesztańskie zoo,... bardzo malutkie i stareńkie ,... a jeszcze mniej stary lunapark, chyba był gdzieś tam obok :roll:
Najbardziej utkwiło mi w pamięci planetarium, głównie za sprawą oprawy muzycznej... Pink Floyd puszczali i gwiazdy na niebie :hearts:

Bravik ...
Następnym razem spróbuj nocnego rejsu po Dunaju. Jest atrakcja, są widoki. Habanero chyba potwierdzi, bo jego zdjęcie z takiego rejsu zajęło bodajże szóste miejsce w ostatnim konkursie. :wink:
Córka potwierdza, bo to jej zdjęcie :wink: ,... nocny rejs jest :hearts:
Ja tylko w dzień pływałem i też było świetnie.
Ps
Fajne zdjęcie z Anonymusem. Zaczepia Cię świntuch jeden :oczko_usmiech:
Bravik
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 5245
Dołączył(a): 04.01.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bravik » 15.03.2020 15:08

Fakt, Pilsnerek z patyka nie za tani, ale otoczenie... :oczko_usmiech:
Traktowałem Erzsébetváros jako dzielnicę zadumy, a tu taki myk.
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 15.03.2020 16:03

Nadrabiam zaległości Aga :D

Bardzo fajne, radosne zdjęcia, z jakże pożądanymi widokami tłumów w tym dziwnym czasie...
Nie przypuszczałam, że kiedyś zatęsknię za zaludzionymi ulicami :cry:

Ten murek-grobla w poprzek stawu do szerokich nie należał 8O Głęboko tam ? :lol:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14782
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 15.03.2020 17:06

Habanero napisał(a):No to ładnie. Chyba za dużo podróżujecie.

10 lat temu dużo podróżowaliśmy, to fakt! Od kilku lat wyjazdy są rzadsze, ale mniej ekonomiczne niż kiedyś ;)
Co będzie od tego roku? :roll: Wolę nie myśleć...

Habanero napisał(a):Ja jak przez mgłę pamiętam budapesztańskie zoo,... bardzo malutkie i stareńkie ,... a jeszcze mniej stary lunapark, chyba był gdzieś tam obok :roll:

Gdzieś tam jest 8)

Habanero napisał(a):Najbardziej utkwiło mi w pamięci planetarium, głównie za sprawą oprawy muzycznej... Pink Floyd puszczali i gwiazdy na niebie :hearts:

Nie dziwię się. Uwielbiam wyjazdy do planetarium 8) Cyklicznie bywam na wycieczkach szkolnych ;)

Habanero napisał(a):Fajne zdjęcie z Anonymusem. Zaczepia Cię świntuch jeden :oczko_usmiech:

:oczko_usmiech:

Bravik napisał(a):Fakt, Pilsnerek z patyka nie za tani, ale otoczenie... :oczko_usmiech:

Ale też nie bardzo drogi. Sprawdziłam ;), że 1000 koron to niecałe 13 zł. W Gliwicach duży kufel lanego Pilsnerka można mieć za 10-12 zł. Za krafty lane w multipubach trzeba zapłacić dużo więcej.

Bravik napisał(a):Traktowałem Erzsébetváros jako dzielnicę zadumy, a tu taki myk.

Większość ruin barów jest właśnie w Erzsébetváros. Dzielnica się zmienia, choć miejsca zadumy nadal są.

Katerina napisał(a):Nadrabiam zaległości Aga :D

Bardzo się cieszę :D

Katerina napisał(a):Bardzo fajne, radosne zdjęcia, z jakże pożądanymi widokami tłumów w tym dziwnym czasie...
Nie przypuszczałam, że kiedyś zatęsknię za zaludzionymi ulicami :cry:

Ja też :(
Pisząc ten odcinek, myślałam o Tobie :mrgreen: Podobałoby Ci się w Szimpla Kert :D Twoje klimaty!

Katerina napisał(a):Ten murek-grobla w poprzek stawu do szerokich nie należał 8O

Zawsze na wf-ie miałam najlepsze oceny z ćwiczeń na równoważni, więc zaryzykowałam :P

Katerina napisał(a):Głęboko tam ? :lol:

Maksymalnie koło metra. Bardziej bym się bała, że złamię nogę, bo potencjalnie mogłam się nadziać na jakąś konstrukcję, którą było widać obok :roll:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15655
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 15.03.2020 17:07

Városliget i zamek: zawsze się zastanawiam czy ktoś miał okazję zajrzeć do środka zamku?
Bravik
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 5245
Dołączył(a): 04.01.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bravik » 15.03.2020 17:36

maslinka napisał(a):
Habanero napisał(a):Ja jak przez mgłę pamiętam budapesztańskie zoo,... bardzo malutkie i stareńkie ,... a jeszcze mniej stary lunapark, chyba był gdzieś tam obok :roll:

Gdzieś tam jest 8)

Zoo jeszcze jest, zaraz za Széchenyi Fürdő.
Niestety, Vidam Park został zamknięty 6 czy 7 lat temu.
elka21
Mistrz Europy UEFA
Posty: 9098
Dołączył(a): 20.08.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) elka21 » 15.03.2020 17:55

maslinka napisał(a):Ale też nie bardzo drogi. Sprawdziłam , że 1000 koron to niecałe 13 zł.

:papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14782
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 15.03.2020 18:01

piekara114 napisał(a):Városliget i zamek: zawsze się zastanawiam czy ktoś miał okazję zajrzeć do środka zamku?

Na naszym forum nie widziałam zdjęć z wnętrza, w innych internetach też nie...

Bravik napisał(a):
maslinka napisał(a):
Habanero napisał(a):Ja jak przez mgłę pamiętam budapesztańskie zoo,... bardzo malutkie i stareńkie ,... a jeszcze mniej stary lunapark, chyba był gdzieś tam obok :roll:

Gdzieś tam jest 8)

Zoo jeszcze jest, zaraz za Széchenyi Fürdő.
Niestety, Vidam Park został zamknięty 6 czy 7 lat temu.

Pamiętałam, że był w 2010 roku. Tym razem nie zwróciłam uwagi.

elka21 napisał(a):
maslinka napisał(a):Ale też nie bardzo drogi. Sprawdziłam , że 1000 koron to niecałe 13 zł.

:papa:

:oczko_usmiech:
Oczywiście chodziło o forinty. Widać, że za dużo myślę o koronach :? ;)
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 15.03.2020 23:51

maslinka
Pisząc ten odcinek, myślałam o Tobie :mrgreen: Podobałoby Ci się w Szimpla Kert :D Twoje klimaty!

Do niektórych może nie przemawiać taka estetyka i po prostu będą się tutaj źle czuli. Ja jestem zachwycona, co mnie trochę dziwi ;), bo uważam się za estetkę - po prostu lubię piękne miejsca i rzeczy. W Szimpla Kert natomiast urzekł mnie klimat, którego nie można temu miejscu odmówić, chociaż oczywiście to indywidualna sprawa, czy poczujecie tę atmosferę i dacie się ponieść fantazji...

Fajnie,że o mnie pomyślałaś :D
Ja też uważam się za estetkę, ale jak wiadomo różna estetyka może nagle przemówić w danych okolicznościach :smo:
Bardzo fajny klimat, podoba mi się - ja chyba nigdy nie dorosnę :lol: Jest mi bliski, bo przypomina min. kultowy SPATiF w Sopocie

CiMzhYcU4AApqyp.jpg

Spatif.jpg


Także, nawet te wanny mnie nie zdziwiły :oczko_usmiech:

Piękne kamienice tam są wszędzie :hearts:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 16.03.2020 00:31

Szimpla Kert - trafiłem tam przez przypadek, w pierwszej chwili, pierona kaj jo je. Potem se przypomniałem, że w czasach studenckich było sie w gorzej wyglądających miejscach. Części kumpli się nie spodobalo, zmienili zdanie po pierwszej szklaneczce :mrgreen: Siksus fiksus, jakie to bylo dziwne miejsce :oczko_usmiech:
marekkowalak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2180
Dołączył(a): 13.05.2019

Nieprzeczytany postnapisał(a) marekkowalak » 16.03.2020 02:10

Bravik napisał(a):Niestety, Vidam Park został zamknięty 6 czy 7 lat temu.



Niezupełnie zamknięty, raczej mocno okrojony - do kilku atrakcji.

Nadal działa najstarszy w Europie drewniany rollercoaster od północnej strony (polecam, bo super jazda, nawet w porównaniu z nowoczesnymi i ultraszybkimi kolejkami z Zatoru czy nawet Prateru), działa również stara zabytkowa karuzela.
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 16.03.2020 03:28

pääkäyttäjä napisał(a): w pierwszej chwili, pierona kaj jo je.

:D Oo... zrozumiałam :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Węgry - Magyarország



cron
Budapeszt po japońsku - strona 6
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone