Mógłbym stąd wrócić wygodną drogą do samochodu, jednak pora jest zdecydowanie zbyt wczesna na to, decyduję się zatem na wizytę na sąsiednim szczycie - tym, w którego stronę wędrował mój wzrok podczas porannego podchodzenia pod ferratę. W tej sytuacji z przełęczy Tor kieruję się najpierw jeszcze kawałeczek na południe, do jeziora Hochtor.

.png)
.png)