napisał(a) Fatamorgana » 01.11.2016 21:17
te kiero napisał(a):masz jakąś markowa uprząż czy wystarczy no name; zastanawiam się nad kupnem, tak na wszelki wypadek, a nóż się przyda; choć zapewne takie przejście

nie będzie mi dane, nigdy jednak nie wiadomo;
Sprzęt tego typu powinien mieć przede wszystkim atest UIAA (czyli międzynarodowej organizacji/federacji alpinistycznej, która bada sprzęt wysokogórski i wspinaczkowy pod kątem wytrzymałościowym w specjalnych testach). Cała reszta to fantazja producentów, przeznaczenie sprzętu (do skałek lub na wielkie ściany) i stopień zaawansowania produktu. Stosowanie uprzęży no name zaleca się tylko w przypadku łatwiejszych przejść i pod warunkiem sprawdzenia jego stanu przed wyjściem w skały a także przy posiadaniu podstawowych umiejętności poruszania się w skale. Tyle że to wszystko jest na własne ryzyko.

Żeby się połamać wcale nie trzeba lotu z dużej ściany.

Wystarczy odpowiednie przeciążenie z kilku metrów przy spełnieniu kilku zasad mechaniki i fizyki. A takie krótkie loty się też zdarzają, bo wystarczy jeden ukruszony chwyt w zwietrzałej skale lub uślizg buta czy ręki na śliskiej skale i....
