Zakup winietek - PZMTRAVEL

Witajcie,
Pierwszy raz wybieram się swoim autem za granicę - oczywiście do Chorwacji
Nie chcę popełnić jakiejś gafy i np. wjechać na drogę płatną bez bileciku winiety oczywiście.

Jadę z Płocka do Pakostane czyli trasa przez Czechy, Austrię i Słowenię. Zdążyłem już wyczytać aby ze względu na wysokie ceny opłat a mały odcinek trasy ominąć autostrady w Słowenii.
Jeśli natomiast chodzi o Czechy i Austrię czy warto kupić winiety w PZMTRAVEL ?? Czy lepiej po drodze? Gdzie dokładnie kupuje się winiety na trasie i jaką walutą najlepiej płacić? A może kartą?

Jak jest z opłatami w Chorwacji ? Tak w polsce (odcinkowe opłaty) czy również są winiety ?

Nie warto kupować przez PZMTRAVEL. Kupisz na granicy.

Winiety w PZM TRAVEL są trochę droższe niż kupowane na granicy.
Ja w tym roku kupiłem winiety w PZM. Zapłaciłem 182 zł za miesięczną Czeską i 2X 10 dniowe Austria
Zakupu dokonałem dla własnej wygody.
W Chorwacji opłaty na bramkach za przejechany odcinek. Sugeruję płacić kartą.

Wczoraj przyjechałem do Chorwacji i powiem Ci że winiety kupisz bez problemu i znajomości języków na pierwszej lepszej stacji zaraz za granicą. Jeśli chodzi o Słowenię to jeśli pojedziesz autostradą na 100% kup winietę bo parę kilometrów za granicą jest bramka na autostradzie gdzie sprawdzają czy masz winietę. Co do płatności to upewnij się w banku jak to wygląda bo w BZWBK na 100% biorą prowizję za wymianę kun na euro przy płatności i wyciąganiu karą pieniędzy.

Hej,

ja we wtorek wróciłem z pierwszej wyprawy do Cro.
Winiet nie kupowałem w PZM ale na granicy z Czechami (przejeżdżałem starym przejściem w Chałupkach) zeny winiet były identyczne jak w PZM. Przed samą granicą znalazłem w jednym ze sklepów spożywczych kantor z winietami i za czeską 10dniową zapłaciłem 55zł. Pozostałe winiety (Austria, Słowenia) kupowałem na pierwszej lepszej stacji przed granicą za 15 euro każda (10dniowe, choć jak wielu na forum nie polecam kupować słoweńskiej, objechanie autostrady to jakieś 30 min w plecy a kasa zostaje w kieszeni)


pozdr.
Q

Ja we wtorek jechałem do Chorwacji i dla świętego spokoju winiety kupiłem w PZM. Jechałem w nocy z małym dzieckiem i niemiałbym ochoty stawać po nocy i szukać winiet. W Słoweni oczywiście pojechałem na objazd autostrady a w Chorwacji są bramki. Mam spokój z winietami na drogę powrotną. A te kilkadziesiąt złoty więcej za winiety w PZM to pikuś w porównaniu ze świetym spokojem w nocy w trasie...

A 100 zeta za autostradę to już nie pikuś...

ja co prawda dopiero jestem przed wyjazdem ale winiety również będę kupował w PZM, jadę w nocy z maluchem więc wolę mieć święty spokój a różnica w cenie....nie wiem czy wogóle jest to warte zachodu....autostradę słoweńską oczywiście omijam...

Choć większość na forum twierdzi, że nie warto kupować w PZM bo się przepłaca, to ja jednak tam kupuję. Te parę złoty patrząc na wszystkie koszty.... I kupuję zawsze dużo wcześniej by zapomnieć o temacie i głowy sobie nie zawracać. A jadąc do Cro to trasę mam ściśle zaplanowaną (łącznie z tankowaniem i postojami) więc nie lubię niepotrzebnie zjeżdżać na jakieś stacje po nocy by kupować winiety.
Uważam, iż czym więcej tematów związanych z wyjazdem już załatwionych, tym mnie na głowie w czasie jazdy. Ale każdy ma inne podejście do wyjazdu.

Ja nie kupuję w PZM. Nie chodzi tutaj tylko o to, że mają drożej. Po prostu nie widzę takiej potrzeby. Kupuję po drodze. Na pierwszej stacji w Czechach i zaraz po przekroczeniu granicy austriackiej. Zajmuje mi to łącznie chyba pięć minut . To są tylko dwa krótkie postoje na cały wyjazd (winiety austriackie kupuję również na drogę powrotną). Lekko, łatwo i przyjemnie... No i taniej

Każdy robi tak, jak jest mu wygodniej i o to chodzi, przecież to wakacje
Ja np. zawsze kupuję na trasie, po pierwsze nie jadę późno w nocy a po drugie dzieciaki zawsze mają atrakcję, że wjeżdżając do innego kraju kupujemy jakieś "obce" słodycze
Więc i tak postój i tak...

Jak to jest, że przepłacanie w pezetmocie nie razi, bo co to za koszty w porównaniu do całości a słoweńska winieta to już pieniądze zostające w kieszeni za które są lody dla dzieciaków, browary albo wyjście do konoby...

Bocian napisał(a):Jak to jest, że przepłacanie w pezetmocie nie razi, bo co to za koszty w porównaniu do całości a słoweńska winieta to już pieniądze zostające w kieszeni za które są lody dla dzieciaków, browary albo wyjście do konoby...

Dokładnie, bardzo dziwne.

W Czechach możesz kupić także na austrie. W Austrii na Słowenie i nie będziesz miał kłopotu.

Bocian napisał(a):Jak to jest, że przepłacanie w pezetmocie nie razi, bo co to za koszty w porównaniu do całości a słoweńska winieta to już pieniądze zostające w kieszeni za które są lody dla dzieciaków, browary albo wyjście do konoby...

A może wziąłbyś pod uwagę inny powód. Kupuję PZM co już wytłumaczyłem powyżej. Nie kupuję winiety na Słowenię nie dlatego, że jest tak strasznie droga, tylko dla zasady. Nie będę płacił za przejechanie 80 km autostradą (w obie strony oczywiście). Jadąc na Istrię to rozumiem. Jak najbardziej. Może w końcu zwrócą uwagę na to, iż tyle osób omija autostradę i zrobią wersję tańszą tylko na ten odcinek.