Witam-prośba, co zabrać do Chorwacji i o czym nie zapomnieć

rich72 napisał(a):buehehe z tymi Pampersami to racja - trudno u nich dostać podobnie jak np Bebiko itp a śmieję się dlatego że ruszając do Cro w 2004 mała Pampersy używała jeszcze więc zdarzyło się tak:
co zabieramy Bebiko 4 pudełka, Kubusie itp - zgrzewka, wózek, łóżeczko turystyczne, woda Żywiec z aprobatą dla dzieci

Ja się czasem zastanawiam, jak się chowają chorwackie dzieci - w takim "trzecim" świecie? Nic nie mają, bidusie... Nawet piasku na plażach...
Czy Rodzice szanowni aby troszkę nie przesadzają? Przecież 20 lat temu też się jeździło na południe Europy: auta bez klimy, kasy mało, pampersy były może w USA, zupki mama gotowała sama... Ech... to były czasy... Dziś wszystko gotowe - to i nic dziwnego, że marketing zbiera żniwo - woda z atestem dla dzieci - bo już ta przegotowana to ble...

we lbach sie ludziom poj...o i tyle

krakuscity napisał(a):Czy już czas kompletować rzeczy na wyjazd do Chorwacji?

tak, juz czas kompletowac, monety na wyjazd

slawek66 napisał(a):

krakuscity napisał(a):Czy już czas kompletować rzeczy na wyjazd do Chorwacji?

tak, juz czas kompletowac, monety na wyjazd

masz na mysli kuny???

RobCRO napisał(a):

slawek66 napisał(a):

krakuscity napisał(a):Czy już czas kompletować rzeczy na wyjazd do Chorwacji?

tak, juz czas kompletowac, monety na wyjazd

masz na mysli kuny???

jakiekolwiek, byle dobrze dzwonily

Plumek napisał(a):

rich72 napisał(a):buehehe z tymi Pampersami to racja - trudno u nich dostać podobnie jak np Bebiko itp a śmieję się dlatego że ruszając do Cro w 2004 mała Pampersy używała jeszcze więc zdarzyło się tak:
co zabieramy Bebiko 4 pudełka, Kubusie itp - zgrzewka, wózek, łóżeczko turystyczne, woda Żywiec z aprobatą dla dzieci

Ja się czasem zastanawiam, jak się chowają chorwackie dzieci - w takim "trzecim" świecie? Nic nie mają, bidusie... Nawet piasku na plażach...
Czy Rodzice szanowni aby troszkę nie przesadzają? Przecież 20 lat temu też się jeździło na południe Europy: auta bez klimy, kasy mało, pampersy były może w USA, zupki mama gotowała sama... Ech... to były czasy... Dziś wszystko gotowe - to i nic dziwnego, że marketing zbiera żniwo - woda z atestem dla dzieci - bo już ta przegotowana to ble...

a co tetrowe na wczasach miałem prac Plumek a baby kartofle kopały w polu i też dobrze było.
Ps. A używasz podpasek i tamponów czy szmat i gałganków bo z tego co wiem OB też 20 lat temu na rynku nie było a wodę to z wygody żeby nie trza gotować i studzić - po prostu mamy XXI wiek i tyle.

we lbach sie ludziom poj...o i tyle

ech Sławek nie skomentuję bo wyższego poziomu po Tobie się spodziewałem

rich72 napisał(a):

Plumek napisał(a):

rich72 napisał(a):buehehe z tymi Pampersami to racja - trudno u nich dostać podobnie jak np Bebiko itp a śmieję się dlatego że ruszając do Cro w 2004 mała Pampersy używała jeszcze więc zdarzyło się tak:
co zabieramy Bebiko 4 pudełka, Kubusie itp - zgrzewka, wózek, łóżeczko turystyczne, woda Żywiec z aprobatą dla dzieci

Ja się czasem zastanawiam, jak się chowają chorwackie dzieci - w takim "trzecim" świecie? Nic nie mają, bidusie... Nawet piasku na plażach...
Czy Rodzice szanowni aby troszkę nie przesadzają? Przecież 20 lat temu też się jeździło na południe Europy: auta bez klimy, kasy mało, pampersy były może w USA, zupki mama gotowała sama... Ech... to były czasy... Dziś wszystko gotowe - to i nic dziwnego, że marketing zbiera żniwo - woda z atestem dla dzieci - bo już ta przegotowana to ble...

a co tetrowe na wczasach miałem prac Plumek a baby kartofle kopały w polu i też dobrze było.
Ps. A używasz podpasek i tamponów czy szmat i gałganków bo z tego co wiem OB też 20 lat temu na rynku nie było a wodę to z wygody żeby nie trza gotować i studzić - po prostu mamy XXI wiek i tyle.

we lbach sie ludziom poj...o i tyle

ech Sławek nie skomentuję bo wyższego poziomu po Tobie się spodziewałem

Oj Rich, Rich... Tampony kupuję w Chorwacji, wiesz Bo wiesz? W przeciwieństwie do wody z atestem dla dzieci TAMPONY w sklepach mają Ale pewnie na to nie zwróciłeś uwagi. A i jeszcze jedno! 20 lat temu już tampony były Kobiety w mojej rodzinie używały - co prawda był to towar trudny do zdobycia, jednak istniejący na rynku
Tylko pamiętaj, że ta woda z atestem nie może stać otwarta dłużej niż dobę... A w Chorwacji latem raczej trudno o temperaturę pokojową, Wiec trzymaj w lodówce, a potem przed podaniem dziecku - do podgrzewacza I pieron wie, co lepsze: studzić, czy podgrzewać? ;P

Plumku - wg mnie można się spierać bez sensu ale przecież nie o to nam chodzi. Każdy zabiera co chce i co uważa za stosowne- jedni wiozą butlę gazową w kole zapasowym i koło pół bagażnika kasuje, inni wodę dla dziecka czy pampersy (choćby po to żeby nie biegać po sklepach i szukać tracąc czas wczasowy ) a jeszcze inni 10 flaszek wyborowej bo tańsza lub lepsza od rakiji . Ja wymieniłem co zabieram i wsio w temacie co zaowocowało tym że mi się we łbie poj...o .

[quote="Plumek"] I pieron wie, co lepsze: studzić, czy podgrzewać?[quote]

Jedno jest pewne, tatusiom -i mamom, które lubią - ostudzone karlovacko z lodóweczki lub z plumkowej pipy (w drasnickim barze), a dzieciom soczek na przegotowanej (z ostrożności) chorwackiej wodzie na pewno nie zaszkodzi.

Januszku co do mojego zboczenia dot. wody to mam podstawy. Nie tak dawno u mnie w domu 3 dni takie gówno z kranu leciało



a żona pracowała kiedyś w laboratorium wody więc.... wie co czasem z sieci leci (ups młody poeta )
Plumkowa - polej po jednym - koniecznie zimne

rich72 napisał(a):Plumku - wg mnie można się spierać bez sensu ale przecież nie o to nam chodzi. Każdy zabiera co chce i co uważa za stosowne- jedni wiozą butlę gazową w kole zapasowym i koło pół bagażnika kasuje, inni wodę dla dziecka czy pampersy (choćby po to żeby nie biegać po sklepach i szukać tracąc czas wczasowy ) a jeszcze inni 10 flaszek wyborowej bo tańsza lub lepsza od rakiji . Ja wymieniłem co zabieram i wsio w temacie co zaowocowało tym że mi się we łbie poj...o .

"Nie o to, nie o to, nie o to" - jak w skeczu jednego z kabaretów:)
Jasne, że nie o to. Ale myśląc w taki sposób, dojdziemy do wniosku, że WSZYSTKO trzeba zabrać - czyli jechać na wczasy z firmą od przeprowadzek Myślę, że ludzie, którzy pierwszy raz chcą jechać do Chorwacji po przeczytaniu CAŁEGO niniejszego watku zwątpią - bo przecież lepiej jechać do cywilizowanego kraju, niż na jakieś zadupie, dokąd trzeba zabrać wszystko z sobą. A ja twierdzę, że to bzdura. Moim zdaniem w tym wątku powinny się znaleźć rzeczy POTRZEBNE, a nie tylko PRZYDATNE. Wanienkę do kąpieli dla dzidzia też bierzecie? Wywalanie 7 stów na zakup boxa, żeby się pomieścić, a potem uważanie, żeby go po drodze nie zgubić hehe Dla mnie abstrakcja. Za tą kasę można zrobić sobie np. kurs nurkowy:) Ale każdy wydaje swoją kasę na co chce i niec nikomu do tego
Ja czytając ten wątek zwiędłam. Nie wyobrażam sobie, że są ludzie, którzy tam jadą z jednym plecakiem! Bosze - jak oni strasznie cierpią....

A tak na marginesie to bagaż wyjazdowy (nie tylko do Chorwacji)
... można już od dawna zredukować do jednej, małej, płaskiej, ale wartościowej ... KARTY KREDYTOWEJ

Może KIEDYŚ mi się uda

Pozdraviam wszystkich "ogryzających paznokcie" w temacie: co tym razem sobie odpuścić ... jadąc do HR

Plumku ale idąc tym tropem w drugą stronę mogę powiedzieć tak: 3000 Euro wystarczy w zupełności bo rzeczywiście wszystko w Cro można kupić . Po co wieźć szczotkę do zębów czy maskę do nurkowania skoro są w każdym sklepie

Zakup boxa (300 litrów) wtedy był koniecznością bo:
- skład 3 osoby dorosłe i córcia 1,5 roku (jechała z nami teściowa)
- wózek uznałem za konieczność i miałem rację (spacery piesze)
- zasada - nic oprócz ręcznika czy poduszki w aucie
- posiadanie wtedy pełgota 206 który miał aż 240 litrowy bagażnik - bez szans spakowania nawet bez wody pampersów i bebika (którego rzeczywiście w Cro nie ma)

Z wózkeim dyskutować nie będę
Ale ja wcale nie mówię, że wszystko TRZEBA kupować w Cro! Bez pewnych rzeczy można się obejść po prostu. A jeśli coś i tak trzeba kupić - w Polsce, czy tam - to... sugerujesz, że lepiej kupić większe auto na wakacje i polskie zakupy do niego wpakować?
Bebika może i nie ma. Ale jest Humana czy inne wynalazki. Gerberków też nie ma, ale sa Hipy czy coś tam. I tu nie chodzi o to, by codziennie biegać do sklepu po jeden słoiczek... Uważam, że czasem tak się przyzwyczajamy do naszego wygodnego życia, że nie wyobrażamy sobie, że możemy z czegoś zrezygnować - i o ironio - da się przeżyć:)
Ja z uporem maniaka wożę żwirki dla kotów marki BENEK, bo w Cro nie wyeksperymentowałam jeszcze takich, które pasują moim kotom:o

rich72 napisał(a):Zakup boxa (300 litrów) wtedy był koniecznością bo:
- skład 3 osoby dorosłe i córcia 1,5 roku (jechała z nami teściowa)

Wystarczyło nie brać teściowej i wtedy oszczędzasz kasę bo nie kupujesz boxa 300 litrowego, o zdrowiu nie wspomnę.